Kategorie:
Źródło: Dreamstime.com
Jest to dość zaskakujące, że z jednej strony słyszymy o przeludnieniu na Ziemi, a z drugiej planuje się wydłużyć życie człowieka. Taki przynajmniej cel postawia sobie szef Google Ventures, według którego jest to możliwe do osiągnięcia ale ludzie muszą dobrowolnie udostępnić swoją informację genetyczną.
Ludzie na ogół są dość sceptycznie nastawieni do tej inicjatywy. Korporacje pracują nad spowolnieniem lub nawet zatrzymaniem procesu starzenia się u ludzi ale w tym celu potrzebne są im dane genetyczne. Szef Google Ventures Bill Maris postraszył wręcz ludzi, że jeśli nadal będą ukrywać swoją informację genetyczną to "wszyscy umrzemy".
Jednak z drugiej strony Maris powiedział, że dane te nie są właściwie jakimś tam pilnie strzeżonym sekretem, ponieważ każdy z nas zostawia ślady materiału genetycznego, przykładowo w miejscach publicznych. Korporacja mogłaby pozbierać ze śmietników kubki po kawie, które zawierają przecież ślinę.
Google Ventures stawia sobie za cel między innymi radykalne wydłużenie życia człowieka, być może nawet do 500 lat. Wraz z tym uczeni chcą sprawić aby ludzie przestali chorować na różne choroby - przede wszystkim te które dotyczą podeszłego wieku. Bill Maris stwierdził, że techniczne problemy związane z edytowaniem genomu są już praktycznie rozwiązane.
Według jego przewidywań, jeśli ludzie będą żyć wielokrotnie dłużej i będą zdrowsi, staną się bardziej szczęśliwi i będą mieć mniej dzieci (?). Gdyby natomiast ludzie ograniczyli spożycie mięsa, na Ziemi znalazłoby się więcej miejsca na produkcję żywności, co pozwoliłoby zaspokoić potrzeby całej ludzkości. Bill Maris jest wegetarianinem i uparcie dąży do spełnienia swojej wizji.
Ocena:
loading...
Komentarze
Naukowy racjonalizm z fitoterapeutyczną historią medyczną w http://takegoodcare.pl
Skomentuj