Styczeń 2015

Uczeni odkryli metodę, która zmniejsza prędkość światła w próżni

Podczas eksperymentów ze światłem, uczeni z University of Glasgow i Heriot-Watt University odkryli metodę, która pozwala zmniejszyć prędkość światła w próżni. Wystarczyło zastosować specjalną maskę, która zmieniła kształt fotonów.

 

Powszechnie uważa się iż prędkość światła w próżni jest stała - przykładowo fotony przechodząc przez wodę poruszają się wolniej ale tylko na chwilę, gdyż po wyjściu z wody ich prędkość powraca do pierwotnej wartości, tj. do 299 792 458 m/s. Tymczasem naukowcy odkryli sposób, który pozwolił zmniejszyć prędkość fotonów na stałe.

 

Dr Jacquiline Romero, dr Daniel Giovannini i pozostali naukowcy zbudowali coś w rodzaju toru wyścigowego o długości jednego metra. Chcieli w ten sposób zbadać prędkość fotonów. Część z nich wyruszała normalnie, natomiast druga grupa wystartowała przez specjalną maskę, która zmieniała ich kształt.

Źródło: University of Glasgow

 

Jak się okazało, druga grupa fotonów, których kształt został zmieniony, poruszała się nieco wolniej od pierwszej grupy nawet po przejściu przez maskę. Badania wykazały, że prędkość drugiej grupy cząsteczek światła została trwale zmniejszona o około 0.001%. Mówiąc dosłowniej, pierwsza grupa fotonów wygrała wyścig i pierwsza dotarła do mety.

 

Okazuje się że światło jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się to wydawać. Badacze zapowiadają, że będą prowadzić kolejne eksperymenty zarówno ze światłem, jak i z dźwiękiem. Natomiast jeśli chodzi o samo odkrycie, to uczeni uważają iż może ono mieć zastosowanie w mikroskopii optycznej. Już teraz można mieć pewne podejrzenia, czy prędkość światła rzeczywiście wynosi 299 792 458 m/s.

 

 

Źródło: http://phys.org/news/2015-01-physicists-air.html

Dodaj komentarz

loading...

Holandia rozpocznie testy nad autonomicznymi samochodami

Holandia jest kolejnym krajem, w którym odbędą się pilotażowe testy autonomicznych pojazdów. Władze zatwierdziły w piątek odpowiednie projekty, które wejdą w życie już w nadchodzące lato.

 

Aby ułatwić testowanie autonomicznych pojazdów, holenderski rząd musi najpierw wprowadzić odpowiednie przepisy ruchu drogowego, które umożliwią testowanie tego typu samochodów. Mowa jest o samojeżdżących samochodach pasażerskich oraz ciężarówkach, które będą poruszać się po drogach publicznych.

 

Pierwsze testy na szeroką skalę rozpoczną się w lato, jak tylko parlament zatwierdzi zmiany. Ostatecznym celem jest wprowadzenie nowych, autonomicznych pojazdów, które będą potrafiły się między sobą komunikować. Uważa się, że dzięki nowej technologii uda się ograniczyć liczbę korków drogowych i wypadków samochodowych.

 

 

Źródło: http://www.automotiveit.com/netherlands-wants-to-ok-large-scale-self-driving-car-test/news/id-009301

Dodaj komentarz

loading...

Ludzkość czeka globalna katastrofa? Uczeni przestawili Zegar Zagłady na godzinę 23:57

Według naukowców z zarządu Bulletin of the Atomic Scientists nieuchronnie zbliżamy się do wielkiej katastrofy. Symboliczny Zegar Zagłady został właśnie przestawiony o dwie minuty do przodu i wskazuje teraz godzinę 23:57. Pozostały jedynie "trzy minuty" do katastrofy.

 

Naukowcy już dwa razy w historii przestawiali Zegar Zagłady na godzinę 23:57. Było to w roku 1949, gdy Związek Radziecki przetestował pierwszą bombę jądrową oraz w 1984 roku ze względu na prowadzony wyścig zbrojeń. Tak więc symboliczny Zegar Zagłady po raz trzeci wskazuje 23:57 i tylko raz był bliżej północy - było to w 1953 roku a do globalnej katastrofy pozostały wtedy tylko "dwie minuty".

 

Zarząd Bulletin of the Atomic Scientists postanowił teraz przestawić wskazówki zegara o kolejne dwie minuty do przodu i wyjaśnił, że zmiany klimatyczne oraz broń jądrowa stwarzają dziś ogromne zagrożenie dla istnienia ludzkości. Co więcej, światowi liderzy nie potrafią ochronić nas wszystkich przez potencjalną, globalną katastrofą, której jednak wciąż można zapobiec.

 

Według naukowców, należy rozpocząć walkę z globalnym ociepleniem, zredukować wydatki na modernizację broni nuklearnej, zmniejszyć ilość strategicznych i taktycznych pocisków jądrowych, rozwiązać problem odpadów nuklearnych i powołać specjalne instytucje, które zbadają i rozwiążą problemy związane z niewłaściwym stosowaniem nowych technologii.

 

Jeśli świat zastosuje się do powyższych postulatów, ryzyko wystąpienia globalnej katastrofy znacznie się zmniejszy. Największym zagrożeniem dla ludzkości są wojny i prowadzenie agresywnej polityki. Przykładów jest wiele - Syria, Ukraina, Libia oraz Izrael z Palestyną. Już dziś można przewidywać, że w następnych latach pojawi się nowe zagrożenie - będzie to sztuczna inteligencja.

 

 

Źródło: http://thebulletin.org/three-minutes-and-counting7938

Dodaj komentarz

loading...

W Chinach zbudowano kilkupiętrowy budynek i willę dzięki drukarce 3D

Chińczycy wykorzystują ogromne drukarki 3D do szybkiej i taniej budowy mieszkań. Właśnie pojawiła się informacja, że dzięki tej technologii zbudowano willę oraz pięciopiętrowy budynek mieszkalny.

 

Chiny są z pewnością liderem jeśli chodzi o zastosowanie drukarek 3D w budownictwie. Firma z Szanghaju WinSun Decoration Design Engineering przedstawiła budynki, które wydrukowano za pomocą ogromnej drukarki. Posiada ona aż 150 metrów długości i 6 metrów wysokości. Jak wiadomo, każda drukarka 3D wymaga "tuszu" - w tym przypadku wykorzystano odpady z budowy.

 

Za pomocą tej technologii w ciągu pięciu dni udało się wydrukować pięciopiętrowy budynek. Jak twierdzi firma, mieszkania są już wykończone i można z powodzeniem w nich mieszkać. Zwykle pojawia się pytanie czy mieszkanie w takich domach może być komfortowe, jednak zwraca się szczególną uwagę na cenę wydrukowanej i udekorowanej willi, która ma kosztować niewiele ponad 160 tysięcy dolarów.

 

Stosowanie drukarek 3D jest w tym przypadku niezwykle oszczędne, stąd tak niska cena za mieszkanie. Chińska firma wydrukowała w zeszłym roku 10 mieszkań w ciągu 10 dni i chce iść ze swoim projektem jeszcze dalej. Następnym celem będzie stworzenie 12-piętrowego wieżowca.

Źródło: mp.weixin.qq.com

 

Źródło: mp.weixin.qq.com

 

Źródło: mp.weixin.qq.com

 

 

Artykuł pochodzi ze strony: Zmianynaziemi.pl

Dodaj komentarz

loading...

Nowa technika laserowa sprawia, że metale stają się superhydrofobowe

Amerykańscy naukowcy zaprezentowali właśnie metodę która powoduje, że metale oraz inne materiały stają się superhydrofobowe - czyli takie, które posiadają silną zdolność odpychania od siebie cząsteczek wody. Osiągnięcia tego dokonano wykorzystując technikę laserową.

 

Na łamach tego portalu nieraz informowaliśmy o nowych metodach, dzięki którym materiały mogą stać się hydrofobowe, jednak uczeni po raz pierwszy wykorzystali w tym celu lasery. Specjaliści z Uniwersytetu Rochester utworzyli na powierzchni metalu mikroskopijne wzory, które przylegały do niej. To właśnie one powodowały, że materiał stał się superhydrofobowy.

 

Wystarczy zobaczyć poniższe nagrania aby przekonać się, że dzięki zastosowanej technice woda po prostu odbija się od powierzchni metalu. Metodę można zastosować na każdym materiale i każdy z nich będzie całkowicie wodoodporny.

 

 

 

Dodaj komentarz

loading...

Polacy stworzyli rewolucyjny komputer przenośny wielkości myszki

Prawdziwa rewolucja komputerów przenośnych może się zacząć właśnie w Polsce! Przemysław Strzelczyk wraz ze swoim zespołem stworzył prototyp niewielkiego komputera, którego części znajdują się w myszce.

 

Wszyscy dobrze wiedzą, że pierwsze na świecie komputery były wielkie i to w sensie dosłownym - zajmowały całe pomieszczenia. Natomiast dziś, zakup komputera przenośnego nie stanowi żadnego problemu. Najbardziej popularnym urządzeniem wskazującym, które tak naprawdę powstało już w 1963 roku przez amerykańskiego naukowca i wynalazcę Douglasa Engelbarta, jest mysz. Polacy postanowili wykorzystać to proste urządzenie, które właściwie przez te wszystkie lata służyło tylko w jednym celu, tworząc rewolucyjny komputer.

 

Myszka jest de facto prostym urządzeniem, które ułatwia nam obsługę komputerów, jednak zespół Przemysława Strzelczyka podszedł do tego zupełnie inaczej, umieszczając cały komputer w myszce. Mouse-Box jest wyposażony między innymi w czterordzeniowy procesor 1.4 GHz ARM Cortex, pamięć 128 GB, posiada dwa wejścia USB 3.0 i WIFI. Urządzenie wystarczy podłączyć do telewizora bądź monitora za pomocą kabla HDMI.

 

Z pewnością jest to dobre rozwiązanie - dzięki Mouse-Box mamy zarówno dobry komputer przenośny jak i urządzenie wskazujące w jednym, czyli najważniejsze elementy. Jak to określili twórcy: "Od teraz nie musisz kupować kilku urządzeń, aby mieć swój komputer zawsze pod ręką". Zespół Przemysława Strzelczyka chce teraz rozpocząć masową produkcję Mouse-Boxa. Więcej na temat projektu znajdziesz na ich stronie: Mouse-box.com.

 

 

 

Dodaj komentarz

loading...

Zaprezentowano najnowszą wersję robota humanoidalnego ATLAS

Prace nad robotami trwają od dawna w wielu krajach świata ale obecnie najbardziej zaawansowaną maszyną jest robot ATLAS, nad którym pracuje firma Boston Dynamics. Właśnie przedstawiono jego najnowszą wersję a humanoid wystartuje w finale w zawodach Robotics Challenge, organizowanych przez agencję DARPA.

 

Specjaliści w dziedzinie robotyki dokonali znacznych ulepszeń z nadzieją iż ATLAS wygra zawody i zdobędzie główną nagrodę w wysokości 2 milionów dolarów. Wprowadzono wiele zmian, nie tylko wizualnych. Robot posiada teraz akumulator litowo-jonowy, który pozwoli mu pracować przez około godzinę czasu. ATLAS może teraz wykonywać przydzielone mu zadania z większą wydajnością.

Źródło: DAPRA

 

Naukowcy zastosowali nowe, lżejsze materiały i umieścili w nim baterie oraz nowy system pomp. Spowodowało to jedynie niewielki wzrost wagi - przy wzroście 188 centymetrów waży teraz 156.5 kilograma. Umieszczono w nim trzy komputery pokładowe odpowiedzialne za percepcję i planowanie zadań, obniżono nieco ramiona i barki a w głowie tego robota znajduje się teraz bezprzewodowy router, który pozwala na komunikację.

 

Dokonano również znacznie wiele innych zmian które powodują, że robot ATLAS posiada więcej siły i potrafi wykonywać zadania z większą precyzją. Co więcej, humanoid przestał już być na tyle hałaśliwy. Wspomniany wcześniej finał Robotics Challenge odbędzie się w czerwcu tego roku. Pojawi się aż 20 drużyn a każda będzie posiadała swojego robota.

 

Należy dodać, że każda maszyna będzie musiała wykonywać zadania bez żadnej dodatkowej pomocy - jeśli przewróci się, utknie bądź zawiesi się, humanoid będzie musiał sam poradzić sobie z problemem i kontynuować swoje zadanie. Zespoły nie będą mogły fizycznie ingerować w działanie swoich maszyn. Będą mogły jedynie komunikować się z nią poprzez sieć bezprzewodową, jednak również i komunikacja zostanie w pewnym stopniu ograniczona.

 

 

Źródło: http://www.darpa.mil/NewsEvents/Releases/2015/01/20.aspx

Dodaj komentarz

loading...

Sztuczna inteligencja pomoże przewidzieć potężne rozbłyski słoneczne

Przewidywanie rozbłysków słonecznych, zwłaszcza tych które mogą zagrozić naszej ziemskiej technologii, jest jak wróżenie z fusów - niczego nie możemy być pewni. Jednak uczeni otrzymają specjalne algorytmy, które pomogą w analizach.

 

System komputerowy zostanie opracowany na Uniwersytecie Stanforda i będzie wyposażony w programy, które będą się uczyć przewidywać wydarzenia na Słońcu. Algorytmy będą analizować dane przesyłane przez sondę kosmiczną Solar Dynamics Observatory (SDO). Uczeni uważają, że samoucząca się maszyna będzie najlepszym sposobem na analizę ogromnych ilości danych i klasyfikowania ich według różnych grup.

 

Zastosowanie sztucznej inteligencji w przewidywaniu rozbłysków słonecznych będzie czymś zupełnie nowym. Naukowcy najwyraźniej pokładają całą swoją nadzieję w algorytmach, które mogą być lepsze w tego typu predykcjach niż człowiek.

 

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy oswajają nas z możliwością "projektowania" dzieci

Temat projektowania dzieci, jeśli można to tak w ogóle nazwać, coraz częściej pojawia się w mediach i jesteśmy oswajani z technologią, która jeszcze niedawno wydawałaby się niemożliwa. Naukowcy zapewniają nas, że każdy rodzic powinien mieć prawo do "zaprojektowania" własnego dziecka. Jednak na czym polega to "projektowanie"?

 

Dzięki znacznym postępom w genetyce już dziś można w pewnym stopniu "zaprojektować" własne dziecko. Gdy para podejmuje decyzję o założeniu rodziny, genetyka pozwala określić wygląd ich przyszłego dziecka (kolor oczu, włosów) jeszcze zanim się urodzi. Jednak to jeszcze nic, ponieważ nauka idzie w tym kierunku coraz dalej. Dziś już nie mówi się o tym jak nasze przyszłe dziecko będzie wyglądało, ale jak powinno wyglądać i jakie powinno być.

 

Dzięki specjalnym technikom genetycznym, takim jak edytowanie DNA, można wybrać cechy dla naszego przyszłego dziecka. Naukowcy twierdzą, że nie jesteśmy jeszcze w stanie "zaprojektować" idealnego superdziecka, które byłoby niezwykle inteligentne, silne i przede wszystkim zdrowe, ale to jest tylko kwestia czasu. Dlatego już dziś wzywa się do przeprowadzenia debaty w tej sprawie, która uświadomi społeczeństwo.

 

Temat "projektowania" dzieci wywołuje ogromne kontrowersje. Część naukowców ostro krytykuje same prace w tym kierunku, określając je jako zabawę w Boga, natomiast inni uważają, że rodzice powinni mieć prawo decydować o swoim dziecku - o tym jakie powinno ono być. Ze względu na różnicę zdań, przyszłe debaty powinny rozstrzygnąć czy technika "projektowania" dzieci powinna być stosowana.

 

 

 

Dodaj komentarz

loading...

Nasz Układ Słoneczny może posiadać więcej planet

Astronomowie w poszukiwaniu nowych planet skupiają się raczej na odległych układach słonecznych. Okazuje się jednak, że w naszym układzie, a konkretniej za orbitą Plutona, możemy odkryć nawet dwa ciała niebieskie, które wpływają grawitacyjnie na pozostałe obiekty w tamtej okolicy.

 

Do takich wniosków doszedł Carlos de la Fuente Marcos z uniwersytetu UCM (The Complutense University of Madrid) po przeanalizowaniu trzynastu tak zwanych ekstremalnych transneptunowców (ETNO - extreme trans-Neptunian object) czyli planetoid lub planet karłowatych takich jak Pluton, znajdujących się poza orbitą Neptuna uważanego obecnie za ostatnią planetę naszego systemu.

 

Orbity tych ETNO są drastycznie różne od przewidywań astronomów. Oczywiste jest zatem, że muszą na nie oddziaływać jakieś niebagatelne siły, których nie uwzględniono przy kalkulacji ich trajektorii. Zdaniem naukowca jego wyliczenia wskazują, że na skrajach naszego Układu Słonecznego muszą się znajdować przynajmniej dwie nieznane dotychczas planety.

 

Do wniosków takich de la Fuente doszedł po przeprowadzeniu licznych symulacji komputerowych. Model matematyczny powstał na podstawie obserwacji komety 96P/Machholz 1 oraz wspomnianych kilkunastu transneptunowców, które zachowywały się niezgodnie z oczekiwaniami. Badania wykazały, że może się tak dziać tylko wtedy, gdy na ich ruch wpływają inne silne źródła grawitacji.

 

Uczony twierdzi, że takich dużych obiektów astronomicznych może być nawet więcej niż dwa. Obiegają Słońce w odległości co najmniej 200 AU i więcej. Odległość między Ziemią i Słońcem to 1 AU. Te hipotetyczne planety muszą mieć siłę grawitacji większą od Ziemi. Tajemnicą pozostaje, dlaczego nie zostały dotychczas zaobserwowane. Widać za to, że wpływają na ruch innych odległych ciał niebieskich.

 

 

Artykuł pochodzi z portalu: Tylkoastronomia.pl

Dodaj komentarz

loading...