Naukowcy próbują zmienić ludzi w chodzące baterie
Image
Naukowcy z University of Colorado w Boulder zaprezentowali w zeszłym tygodniu niedrogie urządzenie, które może przekształcić ciepło ludzkiego ciała w energię elektryczną. Zespół badawczy ma nadzieję, że wynalazek pojawi się na rynku za kilka lat i pomoże stworzyć gadżety, których nigdy nie będzie trzeba ładować.
Zespół pod kierownictwem profesora Jianlian Xiao, stworzył miniaturowe urządzenie, które bez podłączenia do sieci elektrycznej lub zewnętrznych urządzeń magazynujących energię, może ładować elektroniczne gadżety. Finalny produkt, wygląda jak skrzyżowanie plastikowej bransoletki z miniaturową płytą główną komputera. Urządzenie zostało opisane w czasopiśmie naukowym Science Advances następującymi słowami:
„Wysoce wydajny generator termoelektryczny nadający się do noszenia na ciele, zdolny do samodzielnej naprawy, recyklingu i rekonfiguracji jak zestaw Lego. Za każdym razem, gdy używasz baterii, wyczerpujesz ją i ostatecznie musisz ją wymienić. Najlepsze w naszym urządzeniu termoelektrycznym jest to, że można je nosić i zapewnia ono stałą energię. Póki co, urządzenie jest w stanie wytworzyć tylko jeden wolt energii elektrycznej z każdego centymetra powierzchni w kontakcie z ludzką skórą. Powinno to jednak wystarczyć, aby smartwatche lub inne gadżety do noszenia, działały wiecznie.”
Oczywistym pierwotnym rynkiem dla urządzeń, które nie wymagają ładowania, będzie przemysł medyczny i chociażby dozowniki leków. W grę wchodzą również urządzenia do śledzenia wskaźników medycznych. Ponadto technologia ta może być przydatna w neuroimplantacji, dzięki czemu mikroczipy i urządzenia elektroniczne wszczepiane do organizmu człowieka, nie będą musiały być ciągle ładowane ani wyciągane chirurgicznie w celu wymiany baterii. Urządzenie będzie jednak gotowe do użytku dopiero za pięć do dziesięciu lat.
- Dodaj komentarz
- 448 odsłon