Naukowcy poznali przyczyny małej "epoki lodowcowej"

Image

Źródło: pixabay.com

Mała epoka lodowcowa była jednym z najzimniejszych okresów w ciągu ostatnich 10 000 lat. Około 600 lat temu, wywołała ona klęskęi nieurodzaju, głodu i pandemie w całej Europie. Mechanizmy, które doprowadziły do ​​tego trudnego stanu klimatycznego, pozostają niejednoznaczne. Jednak nowy artykuł opublikowany niedawno w Science Advances sugeruje, że przyczyną nagłego oziębienia Ziemi, był wcześniejszy okres ocieplenia.

 

Główny autor badania Francois Lapointe, wraz z Raymondem Bradley'em, badali rekonstrukcję 3000 lat zmian temperatury Północnego Atlantyku. W 2020 roku, zauważyli coś zaskakującego: nagłą zmianę z bardzo ciepłych warunków pod koniec XIV wieku na niespotykanie zimne na początku XV wieku. Nagły przeskok temperaturowy dzieliło zaledwie 20 lat. Korzystając z wielu szczegółowych zapisów morskich, Lapointe i Bradley odkryli, że pod koniec XIII wieku nastąpił niezwykle silny transfer ciepłej wody na północ, który osiągnął szczyt około 1380 roku.

 

W rezultacie wody na południe od Grenlandii i mórz nordyckich stały się znacznie cieplejsze niż zwykle. Transfer ciepłej wody z tropików do Arktyki to dobrze znany proces zwany Atlantic Meridional Overturning Circulation (AMOC), który jest jak planetarny pas taśmowy. Zazwyczaj ciepła woda z tropików płynie na północ wzdłuż wybrzeży Europy Północnej, a kiedy dociera do wyższych szerokości geograficznych i spotyka się z zimniejszymi wodami arktycznymi, traci ciepło i staje się gęstsza i opada na dno oceanu. Formacja, płynie następnie na południe wzdłuż wybrzeża Ameryki Północnej i krąży po całym świecie.

Image

Pod koniec 1300 roku, doszło jednak do anomalii, w wyniku której AMOC znacznie się wzmocniło. W związku z tym, znacznie więcej ciepłej wody przemieszczało się na północ, co spowodowało szybką utratę lodu arktycznego. W ciągu kilku dziesięcioleci, ogromne ilości lodu zostały wypłukane do Północnego Atlantyku, co nie tylko ochłodziło wody Północnego Atlantyku, ale także rozrzedziło ich zasolenie, powodując równie gwałtowne osłabienie AMOC i ochładzając klimat całej planety. Z lekkim niepokojem, powinniśmy więc przyjmować fakt, że na przełomie lat 60 i 80 XX wieku, również doszło do gwałtownego umocnienia się AMOC. Sugerując się więc ustaleniami tej pracy naukowej, należy chyba zadać pytanie, czy stoimy u progu kolejnej mini epoki lodowcowej?

 

Lapointe i Bradley zastanawiali się, czy tak nagłe ochłodzenie może się powtórzyć w naszych czasach. Ich zdaniem, obecnie jest zbyt mało arktycznego lodu aby powtórzyć ten efekt, co niejako wynika z globalnego ocieplenia. Zdaniem naukowców, wydarzenie takie jak to na początku XV wieku, jest mało prawdopodobne. Z drugiej strony, w ostatnich latach obserwuje się gwałtowny przyrost arktycznego lodu, a jego zasięg przekracza już medianę z lat 1981-2010. Wszelkie możliwości powinny być brane pod uwagę, ponieważ ewentualne osłabienie lub załamanie AMOC, może spowodować kataklizm o niewyobrażalnej skali.

 

Ocena:

Nie denerwujcie prof Malinowskiego. On do świadomości nie przyjmuje czegoś takiego. Moje dowody na rychły koniec ocieplenia (i ew. oziębienie) - systematycznie usuwa.

0
0

A co było przed obecnym (10000 lat) ociepleniem [epoka lodowcowa]. A jeszcze wcześniej , wcześniej........ No Jasiu - odkryłeś cykle. Po większości ociepleń, występują - oziębienia

0
0

Termin „globalne ocieplenie” powstał, gdy „naukowcy” stwierdzili, że „średniowieczne optimum klimatyczne” , miało miejsce – wyłącznie na półkuli północnej. (południowa – miała niższą temperaturę. Ale obecnie – jest tak samo. – półkula północna, ma temperaturę (średnio) o 0,2ºC – z jednym wyjątkie. W latach 1970-1990 - kiedy rozpoczynał się „kij hokejowy”,  oceany południa  miały temperaturę wyższą – od lądów północy. Ciekawe dlaczego – tylko wtedy?

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.