Kategorie:
Źródło: Internet
W ostatnim czasie sporo mówi się o głośnym skandalu z Volkswagenem w roli głównej. Nowy szef tego niemieckiego koncernu zapewnił, że wszelkie skutki tej afery zostaną zlikwidowane do końca przyszłego roku. Trzymamy go więc za słowo. Tymczasem na światło dzienne wyszedł kolejny, bardzo podobny skandal, lecz tym razem dotyczy on południowokoreańskiej korporacji Samsung i jej telewizorów.
Grupa badawcza ComplianTV przeprowadziła niezależne testy telewizorów marki Samsung. Okazało się, że urządzenia te faktycznie zużywają mało energii, ale tylko podczas warunków testowych kiedy to dochodzi do spadku jasności. Tymczasem w warunkach normalnego użytkowania zużycie jest wyraźnie większe. Badacze jednak nie byli w stanie określić, czy telewizory te używają jakiegoś specjalnego oprogramowania które wykrywa czy urządzenie jest akurat testowane.
Fakty są więc takie, że telewizory Samsunga, podobnie jak samochody marki Volkswagen, zużywają mniej energii/emitują mniej spalin tylko podczas testów. Lecz południowokoreańska korporacja nie przyznaje się to stawianych zarzutów i utrzymuje, że nie korzysta z żadnych oszukujących oprogramowań, natomiast spadek jasności ma być spowodowany treścią, jaką wyświetla w danym momencie telewizor.
Niektóre państwa Unii Europejskiej zwróciły na to uwagę już jakiś czas temu. Być może afera spalinowa z Volkswagenem to tylko wierzchołek góry lodowej i zaraz dowiemy się, że również Samsung stosuje się do nielegalnych praktyk. Może się okazać że wielu znanych producentów nie jest do końca szczerych z konsumentami.
Ocena:
loading...
Komentarze
Skomentuj