Według fizyków Wszechświat nie powinien istnieć

Kategorie: 

Źródło: pixabay

Jedną z największych zagadek fizyki jest to dlaczego antymateria nie zniszczyła wszechświata na jego samym początku. Aby to zrozumieć, naukowcy postarali się uchwycić różnice między materią i antymaterią. Konkluzje ich badań wskazują na to, że właściwie nie ma między nimi różnicy a wszechświat nie powinien istnieć.

 

Wszystkie obserwacje wskazują na kompletną symetrię między materią i antymaterią, a to prowadzi do konkluzji, że według naszego stanu wiedzy wszechświat nie powinien istnieć. Taką opinię wygłosił pracujący w CERN fizyk Christian Smorra, który uczestniczy w eksperymencie BASE (Baryon-Antibaryon Symmetry Experiment) wykonywanym w LHC. Naukowcy są zagubieni, bo spodziewali się uzyskać dowody na asymetrie cząstek materii i antymaterii.

 

Wiedzą oni, że ta asymetria musi istnieć, ale jej nie zaobserwowano więc można założyć, że naukowcy po prostu nie rozumieją tego zagadnienia błądząc i odkrywając rzeczy, których się zupełnie nie spodziewali. Jednocześnie robią co mogą, aby rezultaty dopasować do uznawanych teorii.

Antymateria, którą znamy jest przeważnie niestabilna i każdy jej kontakt z materią regularną prowadzi do jej unicestwienia powodując w tym procesie powstawanie czystej energii. Jest to najskuteczniejsza reakcja znana w fizyce. Tak zwany model standardowy opisujący oddziaływania między cząstkami elementarnymi wskazuje na to, że w momencie wielkiego wybuchu powinny powstać równe ilości materii i antymaterii, ale gdyby tak się stało to unicestwiłyby się nawzajem pozostawiając za sobą pustkę, a nie galaktyki i planety. Jest to zatem podstawowy problem, który zamierzano rozwiązać właśnie poprzez poszukiwanie rozbieżności między właściwościami materii i antymaterii.

Urządzenia z eksperymentu BASE - źródło: Rikken Japan

W ciągu ostatnich lat prowadzono już eksperymenty z wodorem i antywodorem, które również wykazały, że nie ma zbyt wielkich różnic między atomem antywodoru, a atomem wodoru. Teraz w ramach eksperymentu BASE przeprowadzono podobne badania protonu i antyprotonu, a wyniki były bardzo podobne i nie dały odpowiedzi na nurtujące fizyków pytania, wręcz powodując powstawanie następnych.

 

Teraz czas na kolejne eksperymenty, które mogą rzucić nieco światła na tę tajemnicę i mają być przeprowadzone w ramach eksperymentu nazywanego ALFA. Wtedy dowiemy się jakie są efekty wpływu grawitacji na antymaterię i być może dopiero wtedy będziemy rozumieć troszeczkę więcej na temat początków Wszechświata, ponieważ według obecnego stanu wiedzy właściwie nie powinien istnieć.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Dodaj komentarz

loading...

Komentarze

Portret użytkownika Andrzej Muras

Problem jest być może pozorny

Problem jest być może pozorny. Prawdopodobnie "na początku wszechświata" powstały równe ilości materii i antymaterii. W wyniku przypadkowych fluktuacji wyodrębniły się obszary gdzie przeważala materia i takie gdzie przeważała antymateria. Z czasem w wyniku procesów anihilacji w jednych pozostała sama materia, w innych sama antymateria. My żyjemy w tym pierwszego rodzaju, ale nie mamy możliwości stwierdzić, czy np. sąsiednia galaktyka, albo jeszcze dalsza nie jest zbudowana z antymaterii. Co prawda w procesie anihilacji tych dwóch form masy powstaje charakterystyczne promieniowanie gamma, a między różnymi obszarami kosmosu następuje przepływ materii (i konsekwentnie antymaterii), ale jeśli są one bardzo oddalone, to przepływ ów jest bardzo mały i co zatem idzie taka też jest emisja powstałego w anihilacji promieniowania. Jeśli jeszcze obszar jego powstawania jest bardzo odległy, to nie jesteśmy (jeszcze) w stanie go wykryć.

Portret użytkownika Wiertara z Bema

Ale istnieje a antymateria ma

Ale istnieje a antymateria ma swoje prawa istnienia , ktorych naukowcy jak na razie jeszcze nie poznali.

Materia rowniez jest nadal nie ujarzmiiona , szczegolnie kiedy z energii ma sie zamienic w cos.

Ludziska potrafia tylko materie zamienic w energie wiec im daleko do Boga i Jego dziela.

 

Portret użytkownika machala

Ta bozia która męczy tak

Ta bozia która męczy tak ludzi i inne stworzenia to Demiurg, który jest tym samym bozią yahwe z tego starego testamentu. Inny dobry bozia jest tym dobrym który stworzył Demiurga. 21 wiek a ludziki wierzą w opowieści pastuchów...

Portret użytkownika inependent

"Bóg widząc, że światłość

"Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. ". To co według ciebie ten bozia nie wieddział jaki będzie wynik? To robił to jak rzut kosci? Ach te starodawne opowieści, nie całkiem dokładnie tłumaczone w dodatku !

Skomentuj