Tyrannosaurus rex przybył do Ameryki wędrując z Azji

Image

Źródło: tylkonauka

Tyrannosaurus rex, gatunek, który od ponad wieku rozpala wyobraźnię zarówno naukowców, jak i zwykłych ludzi, skrywa znacznie więcej tajemnic niż początkowo sądzono. Najnowsze badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców i opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Royal Society Open Science (RSOS) odsłaniają nowe, fascynujące szczegóły dotyczące tego legendarnego drapieżnika.

 

 

Badacze ustalili, że przodkowie tyranozaurów rozpoczęli swoją podróż w Azji i przybyli do Ameryki Północnej ponad 70 milionów lat temu, przekraczając istniejący wówczas most lądowy w rejonie dzisiejszej Cieśniny Beringa. Zaawansowane modelowanie matematyczne, łączące dane ze skamieniałości z informacjami klimatycznymi, pozwoliło odtworzyć tę epicką wędrówkę, która znacząco wpłynęła na ekosystemy obu kontynentów.

 

Odkrycie to jest zgodne z wcześniejszymi obserwacjami, że T. rex był bliżej spokrewniony z azjatyckimi kuzynami, takimi jak Tarbosaurus, niż z innymi północnoamerykańskimi tyranozaurami, jak Daspletosaurus. Chociaż dziesiątki skamieniałości T. rex odkryto w Ameryce Północnej, nowe ustalenia sugerują, że skamieliny bezpośrednich przodków tego gatunku mogą wciąż spoczywać gdzieś w Azji, czekając na odkrycie.

 

Jeden z najbardziej intrygujących aspektów nowego badania dotyczy okoliczności, które umożliwiły tyranozaurom i ich kuzynom, megaraptorom, osiągnięcie gigantycznych rozmiarów. Globalne ochłodzenie, które nastąpiło około 92 miliony lat temu po okresie tzw. kredowego maksimum temperaturowego, stworzyło warunki sprzyjające ewolucji tych potężnych drapieżników. W tym czasie wyginęły karcharodontozaury - inna grupa ogromnych mięsożernych dinozaurów, pozostawiając pustą niszę ekologiczną na szczycie łańcucha pokarmowego.

 

Tyranozaury, jak się okazuje, były lepiej przystosowane do chłodniejszego klimatu niż ich rywale. Naukowcy sugerują, że mogło to być związane z obecnością piór pokrywających ich ciała oraz szybszym metabolizmem, co dawało im przewagę w nowych warunkach środowiskowych. Ta adaptacja pozwoliła im nie tylko przetrwać, ale wręcz zdominować ekosystemy lądowe późnej kredy.

 

Badanie rzuciło również nowe światło na tajemnicze megaraptory - mniej znanych, ale równie fascynujących kuzynów tyranozaurów. Te drapieżniki, charakteryzujące się potężnymi pazurami o długości nawet 35-40 centymetrów, pojawiły się w Azji około 120 milionów lat temu. Później rozprzestrzeniły się po Europie oraz terytoriach dawnego superkontynentu Gondwany, obejmującego dzisiejszą Afrykę i Amerykę Południową.

 

Megaraptory były zwierzętami o zwinnym szkielecie, długich ogonach pomagających w utrzymaniu równowagi, długich szyjach i wydłużonej czaszce z ponad 60 małymi, ostrymi zębami. Ich najbardziej charakterystyczną cechą były jednak potężne, długie przednie kończyny zakończone zakrzywionymi, spiczastymi pazurami, które służyły im do chwytania i rozrywania ofiar. Te imponujące drapieżniki osiągały 10 metrów długości i specializowały się w polowaniu na młode zauropody - ogromne, czworonożne, roślinożerne dinozaury.

 

Naukowcy odkryli, że zarówno tyranozaury, jak i megaraptory rozwinęły gigantyczne rozmiary w podobnym czasie, po ochłodzeniu klimatu około 92 miliony lat temu. To zjawisko było prawdopodobnie bezpośrednią odpowiedzią na wyginięcie karcharodontozaurów, co stworzyło ekologiczną przestrzeń dla nowych superdrapeżników.

 

Tyrannosaurus rex, którego nazwa oznacza "król jaszczurów-tyranów", jest jednym z najbardziej znanych dinozaurów. Mierzył około 12-15 metrów długości i ważył do 9 ton, co czyni go jednym z największych lądowych drapieżników wszech czasów. Jego masywna czaszka była wyposażona w potężne szczęki z zębami długości 20-30 centymetrów, które mogły miażdżyć nawet kości ofiar.

 

W przeciwieństwie do swojego krwiożerczego wizerunku, tyranozaur miał nieproporcjonalnie małe przednie kończyny z zaledwie dwoma palcami. Ta cecha długo intrygowała naukowców, ale nowe odkrycia sugerują, że mogła być związana z jego stylem polowania, który opierał się przede wszystkim na potężnym ugryzieniu, podczas gdy jego kuzyni megaraptory polowali głównie przy użyciu swoich przednich kończyn wyposażonych w gigantyczne pazury.

 

Badania wskazują również, że pomimo swojej masywnej budowy, T. rex potrafił poruszać się z prędkością do 40 km/h, co czyniło go nie tylko potężnym, ale i zaskakująco zwinnym drapieżnikiem.

 

Te fascynujące odkrycia pozwalają nam lepiej zrozumieć nie tylko biologię i ewolucję tyranozaurów, ale także pokazują, jak zmiany klimatyczne wpływały na rozwój życia na Ziemi w odległej przeszłości. Historia tyranozaurów przypomina nam, że ewolucja życia jest nierozerwalnie związana ze zmianami środowiskowymi, a adaptacja do nowych warunków może prowadzić do powstania niezwykle wyspecjalizowanych form życia.

 

 

Ocena: