Świat jest bardziej zagrożony powodzią, niż sądziliśmy

Image

Źródło: Pixabay.com

Przełomowe badanie prowadzone przez hydrologa z Uniwersytetu Teksasu w Arlington rzuciło światło na niszczycielski wpływ działalności człowieka na naturalne tereny zalewowe na całym świecie. Badanie, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Scientific Data, dostarcza kompleksowej oceny szkód wyrządzonych przez rozwój człowieka tym ważnym ekosystemom. Odkrycia nie tylko podkreślają pilną potrzebę działań ochronnych, ale także dostarczają cennych zaleceń dotyczących przyszłych strategii rozwoju mających na celu minimalizację ryzyka powodziowego, ochronę dzikiej przyrody i utrzymanie czystości wody.

 

Główny autor Adnan Rajib, adiunkt inżynierii lądowej na UT Arlington, współpracował ze swoim doktorantem Qianjinem Zhengiem, a także naukowcami z amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), Texas A&M University-Kingsville i The Nature Conservancy. Badania zostały sfinansowane przez NASA i National Science Foundation.

 

Głównym odkryciem badania jest to, że w ciągu ostatnich 27 lat, od 1992 do 2019 roku, w wyniku oddziaływania antropogenicznego utracono 600 tysięcy metrów kwadratowych. km terenów zalewowych. Takie zakłócenia obejmują rozwój infrastruktury, ekspansję przemysłową i ekspansję rolnictwa. Strata ta stanowi poważne zagrożenie dla ekosystemów obszarów zalewowych, które mają kluczowe znaczenie dla utrzymania siedlisk dzikich zwierząt, utrzymania czystości wody i zmniejszenia ryzyka powodzi dla społeczności.

 

Do przeprowadzenia badania naukowcy wykorzystali dane teledetekcyjne satelitarne i analizy geoprzestrzenne do analizy 520 głównych dorzeczy na całym świecie. Podejście to umożliwiło identyfikację nieznanych wcześniej wzorców przestrzennych i trendów zmian antropogenicznych na terenach zalewowych.

 

Rajib podkreśla, że ​​pomimo wysiłków mających na celu dokładne mapowanie terenów zalewowych i zrozumienie ryzyka powodziowego, wpływ człowieka na te obszary nie był wcześniej oceniany w skali globalnej. Podczas gdy małe regiony w Stanach Zjednoczonych i Europie były badane dość szeroko, regiony świata ubogie w dane zostały w dużej mierze zignorowane.

 

Wyniki badania wskazują na alarmującą utratę siedlisk na terenach podmokłych: zniknęła jedna trzecia terenów podmokłych na terenach zalewowych. Warto zauważyć, że najbardziej znaczące straty obserwuje się w Ameryce Północnej, co podkreśla pilną potrzebę podjęcia działań ochronnych w tym regionie. Rajib argumentuje, że skala zagrożenia terenów zalewowych jest znacznie większa, niż wcześniej sądzono. Zespół badaczy przeanalizował zdjęcia satelitarne wykonane na przestrzeni ostatnich 27 lat, które dostarczyły kompleksowego obrazu zmian zachodzących na tych obszarach.

 

Zheng zauważa, że ​​celem badania było zbadanie terenów zalewowych na poziomie sąsiedztwa i ocena wpływu rozwoju na ludzi mieszkających w pobliżu terenów zalewowych. Chociaż niektóre zmiany, takie jak sadzenie drzew i budowa parków, przyniosły pozytywne skutki, wiele zdjęć ujawniło zmiany negatywne. Przykładami mogą być dramatyczny wzrost liczby parkingów i budynków, które nie zapewniają odpowiedniej kanalizacji burzowej.

 

Chris Johnson, współautor badania, podkreśla, że ​​tereny zalewowe to nie tylko gorące punkty różnorodności biologicznej, ale także zapewniają kluczowe usługi ekosystemowe populacjom na całym świecie. Ma nadzieję, że badanie podniesie świadomość na temat krytycznej utraty siedlisk i zainspiruje wysiłki mające na celu odwrócenie tej niepokojącej tendencji.

 

Melanie Sattler, przewodnicząca i profesor inżynierii lądowej na UT Arlington, podkreśla konsekwencje tych badań dla urbanistów. Dostarczając cennego wglądu w ryzyko powodziowe, badanie to wyposaża planistów w niezbędne narzędzia umożliwiające zmniejszenie tego ryzyka i ochronę społeczności.

Ocena:

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.