Rewolucyjne baterie litowo-tlenowe mogą odmienić nasze życie
Kategorie
Image
Tao Liu, Clare Grey, Gabriella Bocchetti/University of Cambridge
Opracowana na Uniwersytecie Cambridge nowa bateria litowo-tlenowa z powodzeniem mogłaby kiedyś zastąpić akumulatory litowo-jonowe. Dzięki tej technologii, czas pracy wszelkich urządzeń wydłużyłby się radykalnie.
Według twórców, bateria ta jest właściwie lepsza pod każdym względem. Wynalazek posiada większą gęstość energii a jego wydajność ma być wyższa o ponad 90% w porównaniu do dzisiejszych akumulatorów litowo-jonowych. Samochody elektryczne mogłyby przejechać niemal 700 kilometrów na jednym ładowaniu, co jest dobrym osiągnięciem, ale taka bateria litowo-tlenowa jest również mniejsza, lżejsza i tańsza w produkcji.
Co ważne, z nowej technologii skorzystać mogłyby zarówno samochody jak i inne urządzenia, takie jak smartfony czy laptopy, które pracowałyby nieporównywalnie dłużej bez konieczności ładowania. Mniejszy rozmiar tej baterii również jest korzystny, ponieważ elektronika z roku na rok staje się coraz mniejsza.
Dotychczasowe baterie litowo-tlenowe miały poważne wady - problemy dotyczyły np. cyklu ładowania a akumulatory bywały niestabilne i nie nadawały się do masowej produkcji. Laboratoryjny model baterii, który powstał na Uniwersytecie Cambridge, jest o krok bliżej do ideału, ale naukowcy wciąż muszą rozwiązać pewne kwestie. Jeden problem dotyczy anody wykonanej z litu metalicznego, która czasami tworzy dendryty co obniża wydajność baterii. Szacuje się, że akumulatory litowo-tlenowe pojawią się najwcześniej za 10 lat.
- Dodaj komentarz
- 3835 odsłon
Dlaczego są tylko newsy o
Dlaczego są tylko newsy o rewolucyjnych bateriach a samych baterii po prostu nie ma?
Widocznie komuś to jest nie
Dodane przez alien (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Dlaczego są tylko newsy o
Widocznie komuś to jest nie na rękę.
Kilka lat temu pojawiła się i
Dodane przez alien (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Dlaczego są tylko newsy o
Kilka lat temu pojawiła się i jak kometa w otchłanie zapomnienia odleciała wieść o wynalazku pewnego Japończyka którego bateria działała i dawała prąd o założonym napięciu po...wlaniu do niej kilku kropel wody!!! Dopóki miała wodę dawała prund... Do tej pory cisza... Podobnie cicho jest o wynalazku z połowy lat '80 japońskiego studenta - poliacetylenie, którym można było pokrywać samochody i był wtedy ogniwem słonecznym a jednocześnie...akumulatorem złapanej energii!! A słyszał ktoś teraz o odkrytej przez prof. Lachowicza stafilokokcynie - jedynej ratującej życie pogromczyni gronkowca złocistego na kt. nie może się on uodpornić, o odkrytych w połowie lat '80 węglinach-minerale twardością dorównującym diamentowi mającym tę cechę, że pokrytą nim szybę nie sposób czymkolwiek ani zarysować ani pobrudzić, błyskawicznie spływała z niej smoła, oleje, farby, woda, spadał kurz i błoto... Cisza! Patent prof. Lachowicza wykupiło pewne bliskowschodnie państewko - i żegnaj panno Ewko!! Dziś nawet w Goooglu próżno szukać info o tym wiekopomnym odkryciu...
No i jak zwykle: "Szacuje
No i jak zwykle: "Szacuje się, że akumulatory litowo-tlenowe pojawią się najwcześniej za 10 lat." Tworzymy technologię, która chyba nigdy nie znajdzie zastosowania.
90% większa pojemność przy?
90% większa pojemność przy?(no właśnie - takiej samej masie, ewentualnie objętości). Drugie zdanie (newsa) już nie wnosi dodatkowej informacji, bo bateria ma być blisko 2x lżejsza (przy tej samej pojemności). Zasięg Tesli, to ok 500km - z tymi (rewelacyjnymi) akumulatorami (po uwzględnieniu postępu technicznego po 10 latach), będzie powyżej 1000km (każdy może sobie policzyć)
Nie potośmy inwestowaliśmy
Nie potośmy inwestowaliśmy kapitał w benzynkę aby oddać rynek jakimś solarnym przybłędom.