Nowy amerykański superkomputer Sierra to jedna z najszybszych maszyn na świecie
Image
Stany Zjednoczone ujawniły nowy superkomputer – Sierra. Maszyna została wyprodukowana przez Lawrence Livermore National Laboratory – jeden z czołowych amerykańskich instytutów naukowo-badawczych w zakresie nauk stosowanych. Superkomputer Sierra to trzeci najpotężniejszy superkomputer na świecie.
Prace nad nową supermaszyną zajęły 4 lata i pochłonęły około 200 milionów dolarów. Superkomputer został uruchomiony w laboratorium rządowym w Kalifornii i będzie między innymi symulował testy broni jądrowej, która znajduje się w arsenale Stanów Zjednoczonych. Sierra posiada moc obliczeniową 125 petaflopsów i zajął trzecie miejsce w zestawieniu TOP500.
Nowy komputer składa się z 240 serwerów i 4320 węzłów, a każdy węzeł posiada po dwa czterordzeniowe procesory IBM Power9, cztery procesory graficzne Nvidia Tesla Tensor Core V100 i interkonekt Mellanox EDR InfiniBand. Sierra posiada do swojej dyspozycji 1,38 petabajta pamięci i pobiera zaledwie 11-12 MW mocy – to zdecydowanie mniej od najlepszych supekomputerów.
Pierwsze miejsce w zestawieniu TOP500 wciąż zajmuje superkomputer Summit o mocy obliczeniowej 200 petaflopsów, który został wyprodukowany przez firmę IBM i Oak Ridge National Laboratory. Summit jest znacznie lepszy od chińskiego superkomputera Sunway TaihuLight, którego teoretyczna moc obliczeniowa wynosi 125 petaflopsów. Nowy superkomputer Sierra znalazł się na trzecim miejscu i jest niewiele słabszy od konkurenta z Chin.
Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Chinach, trwają prace nad nowymi superkomputerami, których moc obliczeniowa będzie wynosić 1000 petaflopsów, czyli jeden eksaflops. Jako ciekawostkę warto dodać, że Unia Europejska przyłączyła się do tego wyścigu i aktualnie pracuje nad superkomputerem o mocy obliczeniowej jednego eksaflopsa w ramach projektu EuroHPC. Europejska supermaszyna zostanie ukończona w latach 2022-2023.
- Dodaj komentarz
- 1848 odsłon
Założę się, że będzie służył
Założę się, że będzie służył pokojowi na świecie, a "świat" dla USA, to okolice potomaku, poprzez modelowanie uderzeń jądrowych na innych, mających nie-amerykańską wizję świata, czyli wszsytkich tych, którzy nie chca im slużyć. .
a ja zaloze sie ze to bedzie
a ja zaloze sie ze to bedzie nie tyle symulator wybuchow co lamacz szyfrow, w dobie walut elektronicznych, transferow miedzybankowych, kodowanych transmisji, ten rzadzi kto posiada stosowna wiedze. analiza danych i bycie o krok przed jakimkolwiek planowanym atakiem to bron doskonala- przy okazji mozna wykopac sporo bitcoina czyms takim na koszt podatnika