Nobel z fizyki przyznany trzem naukowcom za odkrycia w fizyce laserowej

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Komitet Noblowski ogłosił laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Tym razem mamy aż trzech zwycięzców. Są to 96-letni Arthur Ashkin, 74-letni Gerard Mourou i 59-letnia Donna Strickland.

 

Amerykanin Arthur Ashkin, były pracownik Bell Laboratories i Lucent Technologies, został wyróżniony za szczypce optyczne, które mają zastosowanie w biologii. Z ich pomocą można chwytać bakterie, wirusy i inne mikroorganizmy, a także cząsteczki, atomy i molekuły. Technika ta dała nowe możliwości obserwacji i manipulacji.

 

Z kolei Francuz Gerard Mourou, dyrektor Laboratoire d'Optique Apliquée w Palaiseau, oraz Kanadyjka Donna Strickland z Uniwersytetu Waterloo w Ontario wspólnie opracowali metodę generowania intensywnych ultrakrótkich impulsów optycznych. Efekty ich pracy znalazły zastosowanie między innymi w medycynie, np. w laserowej korekcji wzroku.

Trójka fizyków otrzyma do podziału 9 milionów koron, czyli około 3,7 miliona złotych. Arthur Ashkin otrzyma połowę nagrody, a Gerard Mourou i Donna Strickland podzielą się drugą połową. Jako ciekawostkę warto dodać, że Arthur Ashkin (96 lat) jest najstarszym laureatem nagrody Nobla, natomiast Donna Strickland jest pierwszą od 55 lat oraz trzecią w historii kobietą, nagrodzoną Noblem za osiągnięcia w fizyce.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz

loading...

Komentarze

Portret użytkownika ledek

Jeszcze te Nagrody Nobla z

Jeszcze te Nagrody Nobla z fizyki czy chemii mają jakiś sens, choć wątpię, by byli wyróżniani najlepsi. Pokojowa Nagroda Nobla i Nagroda Nobla z ekonomii, to czysta polityka. Niegdyś Komitet Noblowski starał się być bezstronnym, wybierał najlepszych, gdyż budował swój prestiż. Teraz, gdy prestiż już ma, dodaje splendoru politycznym przeciętniakom, by manipulować tzw. światową opinią publiczną. Kto to widział, że nagrody Nobla z Ekonomii dostają Amerykanie? Czyżby ich kraj nie umiał wykorzystać ich geniuszu, wpędzając świat w kryzys w 2009 roku? Ciekawi mnie dlaczego Chińczycy nie są laureatami tej nagrody, skoro ich gospodarka kwitnie?  Dalajlama dostał Pokojową Nagrodę Nobla, mimo że nic dla pokoju nie zrobił.  Dostał ją, by utrzeć nosa Chińczykom. Podobnie zresztą Obama. Wywołał parę wojen. Na jego plus można zaliczyć wypowiedź z jednego z wywiadów, w którym na pytanie za co dostał Nagrodę Nobla, odpowiedział szczerze: Nie wiem! Ja też nie wiem.

Skomentuj