Nieoczekiwanie odkryto że rośliny słyszą pszczoły
Image

Najnowsze odkrycia naukowe obalają dotychczasowe przekonania o tym, jak rośliny postrzegają świat wokół siebie. Zespół pod kierunkiem zoolożki prof. Franceski Barbero z Uniwersytetu w Turynie, wraz z naukowcami z Hiszpanii i Australii, wykazał, że rośliny potrafią "słyszeć" brzęczenie pszczół i w odpowiedzi zwiększać produkcję nektaru. To rewolucyjne badanie rzuca nowe światło na złożoność relacji między roślinami a ich zapylaczami.
Badacze odtwarzali nagrania brzęczących dźwięków wydawanych przez pszczoły z gatunku Rhodanthidium sticticum w pobliżu lwiej paszcze. Odkryli, że dźwięki pszczół sprawiały, że rośliny zwiększały objętość nektaru i zawartość cukru, a nawet zmieniały ekspresję genów odpowiedzialnych za transport cukru i produkcję nektaru. Ta reakcja może być elementem strategii przetrwania oraz koewolucji, szczególnie jeśli rośliny potrafią wpływać na czas, który zapylacze spędzają w ich kwiatach.
Rośliny nie mają mózgów, ale potrafią wyczuwać otoczenie i odpowiednio na nie reagować za pomocą mechanoreceptorów – komórek reagujących na stymulację mechaniczną, wibracje i naprężenia. Mechanizm działania polega na tym, że dźwięki wprawiają komórki roślinne w drgania, co pobudza te specjalne czujniki wrażliwe na dotyk. Podrażnienie mechanoreceptorów inicjuje kaskadę sygnałów elektrycznych i chemicznych – komórki komunikują się ze sobą, uwalniają hormony, a także uruchamiają lub wyłączają różne geny.
Co szczególnie fascynujące, rośliny wykazują selektywność w swoich reakcjach. Kwiaty reagowały na dźwięki wydawane przez pszczoły, ale już nie na dźwięki wydawane przez osy niezapylające czy inne dźwięki otoczenia. W eksperymentach na wiesiołkach, rośliny umieszczone pod szklanymi słojami blokującymi wibracje nie wykazywały znaczącego wzrostu koncentracji cukru w nektarze. Podobnie było z roślinami narażonymi na dźwięki o wysokiej i średniej częstotliwości.
Jednak gdy rośliny były wystawione na odtwarzanie dźwięków pszczół o niskiej częstotliwości, reakcja była jednoznaczna. W ciągu trzech minut od ekspozycji na te nagrania, koncentracja cukru w roślinach wzrosła z 12-17 procent do 20 procent. Słodszy nektar dla zapylaczy może przyciągnąć więcej owadów, potencjalnie zwiększając szanse na udane zapylenie krzyżowe.
Zdolność rozróżniania zbliżających się zapylaczy na podstawie ich charakterystycznych sygnałów wibroakustycznych może być strategią adaptacyjną dla roślin. Odpowiadając na właściwy sygnał wibroakustyczny – na przykład wydawany przez skutecznego zapylacza – rośliny mogłyby poprawić swój sukces reprodukcyjny, jeśli ich reakcje spowodują modyfikacje w zachowaniu zapylaczy.
Badanie to może mieć praktyczne zastosowania w rolnictwie. Jeśli naukowcy nauczą się odtwarzać odpowiednie brzęczące dźwięki, mogą skłonić więcej zapylaczy do odwiedzania kluczowych upraw bez potrzeby stosowania chemicznych atraktantów. Otwiera to możliwość rolnictwa akustycznego, gdzie krajobrazy dźwiękowe stają się narzędziami do zwiększania plonów i bioróżnorodności.
Warto także nasłuchiwać brzęczenia pszczół – w obecności tych zapylaczy zawartość cukru w nektarze wiesiołków wzrasta o 20% zaledwie w ciągu 5 minut. W taki właśnie sposób kwiaty mogą podnieść swoją atrakcyjność w stosunku do wybranych, najskuteczniejszych zapylaczy. To pokazuje, jak subtelne i precyzyjne są mechanizmy ewolucyjne, które przez miliony lat kształtowały relacje między roślinami a ich zapylaczami.
Odkrycie to otwiera nowe perspektywy w zrozumieniu komunikacji międzygatunkowej w przyrodzie. Rośliny, które dotychczas uważaliśmy za pasywne organizmy, okazują się być aktywnymi uczestnikami skomplikowanych interakcji ekologicznych, zdolnymi do natychmiastowego reagowania na sygnały akustyczne ze swojego otoczenia.
https://www.sciencedaily.com/releases/2025/05/250521125301.htm
- Dodaj komentarz
- 539 odsłon