Naukowiec przewiduje, że do 2030 roku roboty zastąpią zwierzęta domowe

Image

Robo-pies AIBO - źródło: Kadr z Youtube
Świat zaczyna zmieniać się nie do poznania i bardzo trudno jest odpowiedzieć wprost, czy postępy dokonane w sferze naukowej i technologicznej mają pozytywny wpływ na ludzkość. Z jednej strony, właśnie dzięki technologii możemy zrobić wiele dobrego dla naszej cywilizacji. Jednak z drugiej strony, człowiek jako istota żyjąca zaczyna powoli odsuwać się od środowiska naturalnego i integruje się z technologią, którą sam stworzył.

 

Ludzie od zawsze żyją wspólnie ze zwierzętami - w naszych domach hodujemy psy, koty, egzotyczne ptaki oraz rośliny. Natura dała nam wiele możliwości i to właśnie w ten sposób powstała dzisiejsza technologia. Człowiek stworzył samolot, wzorując się na ptakach. Samochody są dziś bardzo powszechne, lecz w przeszłości to zwierzęta służyły nam za środek transportu. Nie inaczej jest w przypadku alarmów przeciwwłamaniowych, które w pewnym momencie zastąpiły psy.

 

Przykładów tego typu jest mnóstwo i chyba nie sposób wszystkich wymienić. Dziś, nasza cywilizacja jest bardzo zaawansowana technologicznie i trudno powiedzieć czy człowiek ewoluuje i wciąż rozwija się, czy też zaczyna iść w drugą stronę i następuje powolna dewolucja naszego gatunku.

 

Niestety wiele przemawia za tym, że mamy do czynienia właśnie z tym drugim twierdzeniem. Świadczy o tym nieustanny rozwój elektroniki, robotyki oraz sztucznej inteligencji. Poniższy przykład bardzo dobrze wyjaśnia problem: kiedyś dzieci nie były aż tak wymagające jeśli chodzi o zabawę. Wystarczyło im np. wyjść na dwór do rówieśników, pobiegać po podwórku, pobawić się z psem lub kotem czy poprzebywać z rodziną. Jak jest dzisiaj? Dzieci już od małego przyzwyczajane są do komputerów, smartfonów, telewizji, czyli ogólnie mówiąc do technologii.

 

Nasza przyszłość również nie wygląda zbyt kolorowo. Skoro dzieci nie wyobrażają sobie dziś zabawy bez telefonów, komputerów i internetu, to co nas czeka później? Czy może być jeszcze gorzej? Wygląda na to że tak. Ludzie, choć nie wszyscy, mają w domu psy, koty lub inne zwierzęta. Teraz wyobraźmy sobie, że nasze zwierzęta domowe zastąpimy robotami-zabawkami.

 

Jean-Loup Rault, naukowiec zajmujący się dobrostanem zwierząt z Uniwersytetu w Melbourne przewiduje, że ten czarny scenariusz może nadejść w ciągu 15 lat. Jego zdaniem posiadanie i utrzymanie "prawdziwych zwierząt" będzie niczym luksus, na który będą mogli sobie pozwolić jedynie nieliczni. Natomiast roboty naśladujące zwierzęta staną się bardzo popularne i będą niemal w każdym domu.

 

Rault uważa, że nadchodzi nowa era, która zmieni nasze postrzeganie na kwestię posiadania zwierząt w domu a rewolucja będzie miała równie wielkie znaczenie co rewolucja przemysłowa, która dała początek pierwszym silnikom, samochodom itp. Jednak czy taka integracja z robotami przy jednoczesnym oddalaniu się od natury wyjdzie człowiekowi na dobre? Możemy być pewni tego, że taka rewolucja (ewolucja czy dewolucja?) będzie miała zły wpływ na ludzkość, lecz dziś możemy jeszcze nie zdawać sobie z tego sprawy.

 

 

Na podstawie: http://journal.frontiersin.org/article/10.3389/fvets.2015.00011/full

Ocena: