Kategorie:
Naukowcy z Uniwersytetu Yale przeprowadzili dość kontrowersyjny eksperyment. Główny autor badania Nenad Sestan liczył, że informacje, które przekazał w zeszłym miesiącu podczas spotkania w Narodowym Instytucie Zdrowia (NIH) nie wyjdą na światło dzienne. Jak się dowiadujemy, on i jego zespół badawczy zdołał częściowo ożywić świńskie mózgi i podtrzymać je przy życiu przez wiele godzin.
Magazyn MIT Technology Review opisał najnowsze osiągnięcie naukowców z Uniwersytetu Yale. W pierwszej kolejności, badacze pobrali z rzeźni od 100 do 200 mózgów świni na cztery godziny po dekapitacji zwierząt. Następnie przywrócono w nich krążenie z pomocą systemu pomp, podgrzewaczy i sztucznej krwi, która dostarczała tlen. Wtedy zespół zaobserwował zupełnie normalną aktywność miliardów zdrowych komórek mózgowych.
Świńskie mózgi zostały częściowo ożywione poza organizmem i podtrzymano je przy życiu przez 36 godzin. Naukowcy zwracają uwagę, że nie zarejestrowano w nich jakiejkolwiek aktywności elektrycznej, co sugeruje, że nie odzyskały świadomości. Mózgi wytwarzały fale mózgowe podobne do tych, które powstają u ludzi będących w stanie śpiączki. Neurobiolodzy twierdzą jednak, że skoro komórki były żywe i stały się aktywne to świńskie mózgi należało potraktować jako żywe organy.
Zdaniem zespołu badawczego, podobne eksperymenty mogą zostać przeprowadzone na innych stworzeniach, w tym także na człowieku. Skoro udało się tego dokonać u świń to prawdopodobnie uzyskalibyśmy podobne rezultaty u ludzi. Nenad Sestan twierdzi, że reanimowane świńskie mózgi mogą okazać się doskonałym obiektem do badań nad różnymi chorobami.
Eksperymenty tego typu mogą mieć daleko idące konsekwencje. Naukowcy będą mogli przyspieszyć prace nad zaawansowanym interfejsem mózg-komputer oraz usprawnić technikę przeszczepu mózgu do innego ciała - zakładając, że jest to w ogóle wykonalne. A jeśli tak, to czy przywrócony do życia człowiek będzie mógł normalnie funkcjonować? Czy jego mózg będzie sprawny i zachowa wszystkie wspomnienia i umiejętności? Czy będzie posiadał taką samą osobowość i pamiętał kim jest? Odpowiedź na te pytania poznamy dopiero wtedy, gdy ktoś faktycznie odważy się wykonać przeszczep mózgu.
Komentarze
Skomentuj