Mniej znaczy więcej - rewolucyjne odkrycie w dziedzinie ewolucji biologicznej

Image

Źródło: tylkonauka

Naukowcy z Uniwersytetu w Barcelonie we współpracy z Instytutem Badań nad Różnorodnością Biologiczną (IRBio) dokonali przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować nasze rozumienie mechanizmów ewolucji. Wyniki ich badań, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Molecular Biology and Evolution, rzucają nowe światło na rolę utraty genów jako potencjalnego katalizatora znaczących zmian ewolucyjnych.

 

 

Odkrycie to podważa powszechnie przyjmowany pogląd, zgodnie z którym ewolucja organizmów zawsze wiąże się ze zwiększaniem złożoności i nabywaniem nowych genów. Zamiast tego, badacze z Barcelony zaproponowali model ewolucyjny określany jako "mniej znaczy więcej", sugerujący, że utrata niektórych genów może paradoksalnie otwierać nowe możliwości rozwoju i adaptacji gatunków do zmieniających się warunków środowiskowych.

 

Kluczowym obiektem badań zespołu był morski organizm planktoniczny Oikopleura dioica. Ten niepozorny mieszkaniec oceanicznych toni okazał się idealnym modelem do badania zjawiska ewolucji poprzez utratę genów. Naukowcy skupili się na analizie genów FGF (czynnika wzrostu tkanki łącznej) u tego organizmu, odkrywając fascynujący mechanizm, w którym utrata i duplikacja tych genów odegrały kluczową rolę w pojawieniu się ukrytej różnorodności biologicznej.

 

Geny FGF nie są przypadkowym wyborem badaczy - są one ściśle związane z metabolizmem kwasu retinowego, cząsteczki o fundamentalnym znaczeniu dla rozwoju kręgowców, w tym ludzi. Kwas retinowy, będący pochodną witaminy A (retinolu), pełni kluczową funkcję w rozwoju embrionalnym strunowców, regulując ekspresję genów odpowiedzialnych za proliferację i różnicowanie komórek podczas formowania się narządów i układów narządów.

 

Co szczególnie interesujące, badany organizm planktoniczny Oikopleura dioica jest ewolucyjnie stosunkowo bliski kręgowcom. Pomimo znacznych różnic w wyglądzie, posiada on podobną podstawową budowę ciała i niektóre organy, których rozwój również zależy od kwasu retinowego. Ta ewolucyjna bliskość czyni go cennym modelem do badania fundamentalnych procesów rozwojowych wspólnych dla szerokiej gamy organizmów.

 

Wyniki badania hiszpańskich naukowców pokazują, że masowa utrata genów FGF u zwierząt z grupy appendikulariów, do której należy Oikopleura dioica, przyczyniła się do ich dramatycznej transformacji ewolucyjnej. Z wyjątkiem kilku podrodzin, które zachowały te geny, większość appendikulariów przeszła z siedzącego trybu życia, charakterystycznego dla ich przodków, na formy swobodnie pływające w toni wodnej.

 

Ta zmiana trybu życia, z osiadłego na pelagiczny (życie w toni wodnej lub na jej powierzchni), stanowiła znaczącą innowację ewolucyjną. Paradoksalnie, to właśnie ewolucyjne uproszczenie - utrata określonych genów - doprowadziło do nieoczekiwanych zmian morfologicznych, które umożliwiły tym organizmom zasiedlenie nowej niszy ekologicznej i rozwinięcie nowych strategii przetrwania.

 

Odkrycie to rzuca wyzwanie tradycyjnym poglądom na ewolucję, zgodnie z którymi postęp ewolucyjny zawsze wiąże się ze zwiększaniem złożoności. Jak pokazują badania naukowców z Barcelony, utrata genów może być równie ważnym mechanizmem ewolucyjnym jak ich nabywanie, a czasem może prowadzić do bardziej innowacyjnych adaptacji.

 

Model "mniej znaczy więcej" może mieć daleko idące implikacje dla naszego rozumienia historii ewolucyjnej wielu grup organizmów. Może on wyjaśniać, dlaczego niektóre organizmy o stosunkowo prostszych genomach wykazują niekiedy zaskakujące adaptacje i innowacje ewolucyjne. W pewnych kontekstach ekologicznych, uproszczenie genetyczne może okazać się korzystniejsze niż akumulacja nowych genów i funkcji.

 

Badanie to ma również istotne znaczenie dla zrozumienia mechanizmów rozwoju embrionalnego u strunowców, w tym ludzi. Rola kwasu retinowego i genów FGF w regulacji kluczowych procesów rozwojowych jest tematem intensywnych badań w biologii rozwoju i medycynie. Zrozumienie, jak zmiany w tych szlakach molekularnych wpływają na rozwój organizmów, może przyczynić się do postępu w leczeniu zaburzeń rozwojowych i chorób związanych z nieprawidłowym funkcjonowaniem tych szlaków.

 

Oikopleura dioica, główny bohater tego badania, jest fascynującym organizmem samym w sobie. Ten mały planktoniczny strunowiec, należący do grupy osłonic, jest jednym z najszybciej rozwijających się wielokomórkowych zwierząt, z cyklem życiowym trwającym zaledwie kilka dni. Jego genom jest niezwykle kompaktowy, co czyni go idealnym modelem do badania fundamentalnych procesów biologicznych.

 

Naukowcy z Barcelony planują kontynuować swoje badania, analizując inne przypadki ewolucji poprzez utratę genów u różnych grup organizmów. Ich celem jest stworzenie bardziej kompleksowego obrazu roli redukcji genomu w ewolucji biologicznej i lepsze zrozumienie warunków, w których strategia "mniej znaczy więcej" może prowadzić do sukcesu ewolucyjnego.

 

To przełomowe odkrycie przypomina nam, że ewolucja jest procesem znacznie bardziej złożonym i wielowymiarowym, niż sugerowały to tradycyjne modele. Nie zawsze polega ona na prostym dodawaniu nowych cech i funkcji - czasem równie ważne jest pozbycie się elementów, które mogą ograniczać potencjał adaptacyjny organizmu. W świecie przyrody, podobnie jak w wielu innych dziedzinach, czasem mniej rzeczywiście może oznaczać więcej.

 

Wyniki badań zespołu z Uniwersytetu w Barcelonie otwierają nowe, fascynujące perspektywy badawcze i przypominają nam, że nawet po ponad 160 latach od publikacji "O powstawaniu gatunków" Karola Darwina, ewolucja wciąż kryje przed nami wiele tajemnic czekających na odkrycie.

 

 

Ocena: