LHC odkrył nową cząstkę - barion zawierający dwa kwarki powabne

Kategorie: 

Źródło: CERN

Naukowcy odkryli nową cząstkę, której nadali nazwę Xicc++. Nowy element wchodzi w skład rodziny barionów podwójnie powabnych, które zostały przewidziane przez Model Standardowy, choć badacze po raz pierwszy zdołali potwierdzić ich istnienie.

 

Dotychczasowe próby odnalezienia barionów podwójnie powabnych nie były rozstrzygające, a odkrycia nie zgadzały się z Modelem Standardowym, co wprawiało naukowców w spore zakłopotanie. Jednak dane zebrane z eksperymentu LHCb z zeszłego roku pokazują, że podczas zderzeń udało się wyprodukować ponad 300 cząstek Xicc++.

 

Niemal cała otaczająca nas materia to bariony, które tworzą jądra atomów i składają się z trzech kwarków. Najpowszechniejsze rodzaje barionów do protony i neutrony, które wykonane są z lekkich kwarków górnych i kwarków dolnych i stanowią przeważającą większość materii w obserwowanym Wszechświecie.

 

Istnieje 6 rodzajów kwarków a teoretycznie wiele różnych kombinacji może prowadzić do powstania nowych typów barionów. Wszystkie dotychczas zaobserwowane bariony zawierały jeden ciężki kwark. Tymczasem naukowcy pracujący przy Wielkim Zderzaczu Hadronów po raz pierwszy namierzyli barion z dwoma ciężkimi kwarkami. Odkrycie zostało ogłoszone podczas Europejskiej Konferencji Fizyki Wysokich Energii w Wenecji.

 

Barion Xicc++ składa się z dwóch ciężkich kwarków powabnych i jednego kwarku górnego. Tym samym jego masa wynosi 3621 MeV/c2, tj. niemal 4 razy więcej od protonów. Zbadanie właściwości tej cząstki jest niezbędne dla zrozumienia zachowań między dwoma ciężkimi kwarkami a jednym kwarkiem górnym. Naukowcy oczekują również na odkrycie kolejnych barionów z rodziny podwójnie powabnych.

 

Źródło: https://home.cern/about/updates/2017/07/lhcb-announces-charming-new-particle

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz

loading...

Komentarze

Portret użytkownika Batiz

Odkrycie Faradaya wydawało

Odkrycie Faradaya wydawało się ciekawe, ale przeciętny człowiek nie widział w tym sensu, dzięki jego pracy powstał silnik elektryczny.

Einstein opisał w swojej pracy emisję wymuszoną promieniowania, wydaje wam się, że myślał o laserze, kodach kreskowych ...?

Tak samo było z wieloma innymi przedmiotami, które używamy codziennie: mikrofalówka, TV, cały szpitalny sprzęt do obrazowania: USG, Tomograf, Rezonans magnetyczny ...

 

więc nie zastanawiajcie się do czego to posłuży, dajcie ludziom pracować, prędzej czy później ta wiedza się przyda i stanie się nieodzowną w naszym codziennym życiu.

Portret użytkownika suawco

To badania/odkrycia

To badania/odkrycia podstawowe, które miały ogromny potencjał użytkowy tzw. dziewiczy rejon. A cząstki atomu były już dzielone wielokrotnie jak sztuka dla sztuki. Jasne, że wyniki też mają wartość dla czystego zaspokojenia ludzkiej ciekawości, ale skórka nie warta wyprawki, a jest finansowana ciężkimi miliardami z budżetu, który nie jest z gumy. Komuś na bardziej użyteczne cele na pewno braknie. Dobrym przykładem jest też np. odkrywanie egzoplanet gdzieś hen odległych o miliony lat świetlnych od Ziemi. Jedyny sposób aby tam kiedykowlwiek dotrzeć to zakrzywienie czasoprzestrzeni a technologia do tego, jeśli kiedykowiek zostanie opanowana to nie szybciej jak za 1000 a może 100.000 lat. Wcześniej nie ma sobie co tym d. zawracać, pomijam fakt że do dziś naukofcy nie są pewni czy na Marsie gdzieś jest życie, a spekulują że takowe istnieje miliony lat świetlnych dalej niż Mars. 

To wszystko w świecie akademickim jest zwykłą banalną wojną o granty na przetrwanie zespołom tych ambitnych naukofców. Co jakiś czas wypuszczają jakieś populistyczne info nt rezultatów swej pracy, które po roku okazuje się kolejną informacją bez pokrycia. Ale to daje im "oddech" do pozyskania kolejnych funduszy od państwa, jakie przydzielają znajomi królika w ministerstwie nauki bo prywatnych inwestorów to baaaaardzo ciężko przekonać.

Portret użytkownika suawco

I co nam z tego??? Komu

I co nam z tego??? Komu potrzebne poza naukowcami takie odkrycia? Chyba 99,9% ludzi skończyła naukę o budowie atomu na poziomie modelu atomu Bohra i wszystkim to wystarczy, a zastosowanie tych wyrafinowanych okryć kwarków, barionów, bozonów, powabnych pokręconych czy przekręcownych - to nie ma i raczej nigdy nie będzie. Już choćby na użytkowe wykorzystanie wiedzy dalej idącej niż wiedza o podstawowych cząstkach elementarnych: protony, neutrony, elektrony - mam na myśli właściwości elektronu - spin - w postaci mechaniki kwantowej i komputera kwantowego - trzeba było czekać 100 lat, a jeszcze jest ta technologia nadal w powijakach. Te ciężkie miliardy LHC lepiej było spożytkować na bardziej potrzebne cele, np. badania nad ulepszeniem generatora energii z fuzji jądrowej.

Portret użytkownika Michał

100 lat temu też byli

100 lat temu też byli naukowcy, których odkrycia wydawały się być wtedy potrzebne tylko im. Bez nich, zapewne bylibyśmy nadal w epoce kamienia łupanego. Jeżeli jesteś takim przeciwnikiem nauki, to zamiast tego typu serwisów, polecam pudelka.

Portret użytkownika suawco

Nie jestem przeciwnikiem, ale

Nie jestem przeciwnikiem, ale nie jestem też fanatykiem. I wszystko jest dobre w miarę, wg zasady tzw. złotego środka. Oczywiście mozna badać i są też tacy naukofcy, którzy nagradzani są nawet Antynoblami za różne śmieszne, ale bardziej użyteczne odkrycia niż sprawdzanie ile diabłów zmieści się na końcu szpilki, a tutaj wyścig za miliardy podatników o to jak bardzo da się jeszcze podzielić cząstki atomu. Podobnie bezsensowne jest badanie ile razy da się zgiąć kartkę papieru i tutaj tez można stosować coraz bardziej wyrafinowane metody zaginania, bijąc skucesywnie kolejne rekordy za miliardy USD. Tylko po co??? Idę o zakład, że taki wyścig również zaowocuje powstaniem nowych technologii w dziedzinie zaginania papierka i może nawet któraś z nich znajdzie też zastoswanie w innych pożytecznych dziedzinach, tylko czy to ma jakiś sens? Nie szkoda prądu, który mozna by wykorzystać w bardziej pożytecznych badaniach?

Portret użytkownika Jx

Ale te inne, jak twierdzisz

Ale te inne, jak twierdzisz bardziej pożyteczne badania też są prowadzone, niezależnie od prac w LHC. To tak nie działa że jak zabierzesz naukowcom jakieś badania to zajmą się wszyscy tym "bardziej pożytecznym". Nauka rozwija się we wszystkich kierunkach, a jeśli znajdują się pasjonaci chcący brnąć w jakimś konkretnym i mają o tym pojęcie to niech to robią. Napewno w przyszłości bliższej czy dalszej uzyskamy wymierne efekty także z badań w LHC..

Skomentuj