LG zaprezentował pierwszy na świecie zwijany telewizor

Kategorie: 

Źródło: LG

Wygląda na to, że po długich latach zapowiedzi nareszcie weszliśmy w erę wyginanych ekranów. W listopadzie 2018 roku pojawiły się pierwsze komercyjne smartfony z giętkimi wyświetlaczami. Teraz przyszedł czas na pierwszy giętki telewizor, który zademonstrowała znana firma LG z Korei Południowej.

 

Na targach elektroniki użytkowej CES 2019, LG pochwalił się cienkim i lekkim telewizorem OLED o przekątnej 65 cali i rozdzielczości 4K UHD. Firma pokazała identyczne urządzenie już w 2015 roku, lecz wtedy był to jedynie prototyp.

 

Teraz mówimy o rozwiązaniu, które jest już gotowe do sprzedaży. Telewizor LG OLED TV R posiada giętki ekran, a w jego skład wchodzi także system dźwiękowy i specjalna półka, w której telewizor chowa się automatycznie, gdy nie jest używany.

Firma LG zapewnia, że ekran może wyginać się nawet 50 tysięcy razy i nie dozna żadnych uszkodzeń. Trzeba przyznać, że jest to ciekawe rozwiązanie, choć tak naprawdę, giętkie telewizory nie wnoszą niczego nowego poza specyficznym wyglądem. Taki wynalazek można potraktować bardziej jako element dekoracji wnętrz.

 

Sprzedaż telewizorów LG OLED TV R może ruszyć w drugiej połowie 2019 roku, ale firma nie podała ceny. Oczywiście urządzenie tego typu nie będzie tanie – w końcu mamy do czynienia z pierwszym na świecie giętkim telewizorem.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Dodaj komentarz

loading...

Komentarze

Portret użytkownika Kamil 34

Zgadzam się, że samo zwijanie

Zgadzam się, że samo zwijanie telewizora nie jest żadnym postępem. Nawet milion zwinięć tegoż nie jest dla mnie bliskie temu, że chciałbym telewizor/monitor/laptop/telefon/pralkę, każdy sprzęt rtv/agd o żywotności minimum 10-ciu lat. Nas, ludzi, lawinowo przybywa, a oni wciąż trują "nam się wiekowy sprzęt nie opłaca sprzedawać". Kto tu jest idiotą ? Kto z kogo idiotę ciągle robi ? Dlatego 100 razy się zastanawiam, nim cokolwiek z elektroniki kupię.

Portret użytkownika Mir

Nie zgadzam się z opinią, że

Nie zgadzam się z opinią, że nic nie wnoszą. Czasami pojawia się technologia, której zastosowanie nie od razu jest oczywiste, a po jakimś czasie trudno się bez niej obyć. Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem o ekranach dotykowych. Pisano o nich, że mogą być alternatywą do myszki komputerowej. Z perspektywy użytkownika komputera stacjonarnego, pomyślałem że fajne, ale raczej mało praktyczne, bo komu będzie się chciało ciągle sięgać ręką do monitora. Dziś brzmi to śmiesznie. Niewiele później pojawiły się tablety i smartfony.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Powiadacie ,że takie

Powiadacie ,że takie telewizory nic nie wnosza ? . A  ja już w dzieciństwie(lata sześćdziesiate ubiegłwgo wieku ) widziałem oparte na podobnej technologii ubrania , bajecznie kolorowe z poruszajacymi się na nich wzorami i przemieszczaniem kolorów pod wpływem zginania materiału .Dosłownie szał pawich oczek  i płynących kolorowych krzywych linii.

Skomentuj