Elon Musk przewiduje, że człowiek nie będzie mógł w przyszłości prowadzić samochodów
Kategorie
Image
Źródło: Kadr z Youtube
Dziś, człowiek tworzy maszyny, komputery oraz sztuczną inteligencję i wykorzystuje to wszystko jako narzędzie, które ma ułatwić nam życie. Jednak Elon Musk przewiduje, że w przyszłości sytuacja się zmieni - technologia będzie bardziej inteligentna od nas.
Musk porównuje motoryzację z windami - kiedyś potrzebni byli operatorzy, lecz dziś wystarczy przycisnąć odpowiedni przycisk i winda przeniesie nas tam, gdzie zechcemy. Jego zdaniem podobnie będzie w przypadku samochodów. W przyszłości może się okazać, że maszyny będą bardziej inteligentne od nas, dlatego człowiek nie będzie mógł już ich obsługiwać - zdaniem Muska, człowiek będzie nawet stwarzał zagrożenie na jezdni.
Miliarder i właściciel firmy Tesla Motors uważa, że nowe przepisy, które zabronią człowiekowi kierować samochodem, zostaną wprowadzone za jakieś 20 lat. Wtedy to sztuczna inteligencja przejmie ster i to w sensie dosłownym. Dziś wydaje się to nieprawdopodobne ale przecież wszystko jest możliwe.
- Dodaj komentarz
- 3989 odsłon
Sie "I, robot" naoglądał.
Sie "I, robot" naoglądał.
I jak coś się zepsuje, to
I jak coś się zepsuje, to drałujemy na piechotę?
To co mówi nie dotrze tam
To co mówi nie dotrze tam gdzie ma , lecz są to ciężkie słowa dla laików.
A myślę że ma rację. Lobby producentów motoryzacji niestety musi bronić się[bo nowe auta, części i musi być obrót, bo koniunktura i te pierdoły]. A gdzie tu dobro ludzi, bezpieczenstwo, odpowiedzialność. Bóg ma cieżko przejść przez człowieczeństwo - wręcz niemożliwe. Przez nasz egocentryzm i nasze ja. A przecież nie da się tylu miliardom ludzi powiedzieć że za tym stoi ON i chce naszego dobra. {Wszyscy budzimy się za późno]
Elektronika to dobry sluga
Elektronika to dobry sluga ale zly pan.
Nie będzie prowadził, bo aut
Nie będzie prowadził, bo aut nie będzie. Już od 2040 nie będzie się produkować aut z silnikami spalinowymi, a potem (może wcześniej) komunikacja zbiorowa, sterowana S.I. Już teraz, bez problemu, mogę kupić lodówkę bez ruszania się z domu (markety też to niekiedy oferują), a w Australii parę lat temu, jeździł bus z trasą sterowaną przez komputer (wg zapotrzebowania pasażerów). Po co mi w domu drogi sprzęt, gdy mam tańszą (i szybszą) alternatywę?