EasyJet wprowadzi elektryczne samoloty pasażerskie w ciągu 10 lat

Image

Źródło: EasyJet

Od pewnego już czasu panuje moda na wszystko co posiada napęd elektryczny. Pojawiają się elektryczne samochody, autobusy oraz ciężarówki. Na tej podstawie możemy przypuszczać, że prędzej czy później zostaną oddane do użytku pierwsze elektryczne samoloty. Z takim zamiarem wyszły tanie, powszechnie znane linie lotnicze z Wielkiej Brytanii.

 

EasyJet to drugi w Europie oraz trzeci na świecie największy tani przewoźnik z siedzibą w Luton. Przedsiębiorstwo to nawiązało współpracę z amerykańską firmą Wright Electric - ich celem będzie skonstruowanie samolotu pasażerskiego czerpiącego energię z baterii. Maszyna ma wykonać swój pierwszy lot w ciągu 10 lat.

 

Wright Electric jest obecnie w posiadaniu dwuosobowego samolotu elektrycznego. Tymczasem mowa jest o wielkich i potężnych samolotach pasażerskich, które mogłyby przetransportować wielu ludzi z jednego państwa do drugiego. Na potrzeby takiego lotu konieczne będą przede wszystkim bardzo pojemne i wydajne baterie. Pamiętajmy, że dotychczasowy rekord odległości pokonanej przez samolot elektryczny wynosi około 1 600 kilometrów a na jego pokładzie znajdowała się wtedy tylko jedna osoba.

 

Sukces przewoźnika EasyJet jest w dużej mierze uzależniony od technologii akumulatorów. Potrzebna jest rewolucja w świecie baterii, które niestety jak na dzisiejszą elektronikę są bardzo słabe i mało pojemne.

 

Ocena:

easyjet el-plane megaściema :) Jak mozna taki kit wciskać ludziom??? Normalnie ręce i nogi się uginają, powinni połączyć swoje siły z polską "genialną" ściemą lansowaną tutaj pn Gravitonzero :)) Baterię do takiego ich samolotu musiałby brać na pokład Antonov An-225 - największy samolot transportowy świata :)) A za 100 lat kiedy być może takie zminiaturyzowane aku będzie już faktem, to już nie będzie samolotów w takiej formie jaka jest obecnie :))

0
0

Dodane przez suawco (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

easyjet - samoloty elektryczne (np drony) już latają (jeden leciał nawet na samym panelu) - a przed budową samolotu pasażerskiego, powstrzymuje tylko bariera ekonomicznego ryzyka. Duże samoloty są ekonomiczniejsze i droższe. Taki Airbus A380 zużywa 2,6l paliwa/100km/1pasażera. Po wstawieniu 250T baterii (i silników elektrycznych), na krótszej trasie móglby polecieć. Problem byłby z ładowaniem

0
0

Dodane przez r.abin (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Skąd te 250T=ton [t]? A nie np. 1000 t baterie? Wyliczyłeś jakoś? Bo jak widzę, że do poruszania 4-5 osobowego auta elektrycznego trzeba ok 0,6 t baterie. Dron lub inne testowe jednostki to były ekstremalnie lekkie spec. przygotowane do takiego testu a nie liniowiec na 800 pasażerów jakim jest A380. A nawet te 250 t to jest imponująca mega bateria i nie wiem czy jest chociaż 1 taka która gdzieś działa na świecie chocby eksperymentalnie. Pomijam fakt ekologiczny wytworzenia takiej baterii oraz naładowania takiej. Gdzieś już spotkałem argumenty, że te technologie pro-eko często nie mają nic wspólnego z eko licząc netto :)

0
0

Gęstość energii w bateriach jest niestety nieporównywalna z naftą lotniczą (a tlen mamy z atmosfery). Cienko to widzę.

0
0