Czy zmarli mają prawo zakazać cyfrowego zmartwychwstania?
Image
Koncepcja pośmiertnego ponownego spotkania z bliskimi za pomocą technologii, czyli cyfrowego zmartwychwstania, od dawna intryguje widzów w świecie science fiction. Pomysł ten, niegdyś jedynie wytwór wyobraźni, jak w odcinku Black Mirror z 2014 roku, szybko staje się rzeczywistością.
W 2017 roku Eternime zaproponowało odważny pomysł – stworzenie awatarów zmarłych osób w oparciu o ich cyfrową historię. Choć rewolucyjna, koncepcja ta nie przyjęła się, a krajobraz technologiczny, w szczególności algorytmy uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, nie był jeszcze gotowy. Być może, co ważniejsze, my też nie byliśmy gotowi.
Przenieśmy się do roku 2024, a sytuacja ulegnie radykalnej zmianie. Wraz z powszechnym przyjęciem programów takich jak Chat GPT, perspektywa cyfrowego wskrzeszenia bliskich nie jest już odległą możliwością, ale wyłaniającą się rzeczywistością. Rodzi to ważne pytania: czy należy pozwolić na cyfrowe zmartwychwstanie i czy jesteśmy gotowi stawić czoła dylematom prawnym i etycznym, które z tego wynikną?
Doktor Masaki Iwasaki, absolwent Harvard Law School i adiunkt na Uniwersytecie Narodowym w Seulu, bada te kwestie w swoich ostatnich badaniach. Wyniki badania są odkrywcze – gdy zmarły wyraźnie zgodził się na zmartwychwstanie cyfrowe, akceptowalność znacznie wzrosła w porównaniu ze scenariuszami, w których nie było zgody. Podkreśla to ogromne znaczenie życzeń zmarłego dla opinii publicznej w sprawie cyfrowego zmartwychwstania.
Badanie ujawniło również sprzeczność między istniejącym ustawodawstwem a nastrojami społecznymi. W większości jurysdykcji ogólne przekonanie, że należy przestrzegać woli zmarłego, nie jest chronione prawem. Iwasaki uważa, że warto omówić tę kwestię, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak jasnych wytycznych prawnych.
Dokumentowanie takich życzeń może zapewnić jasność życia rodzin i bliskich, a także mieć znaczenie w przyszłych systemach prawnych. Iwasaki planuje rozszerzyć swoje badania na cyfrowe wskrzeszenie celebrytów i szersze prawa, opowiadając się za wprowadzeniem zasady "opt-in", wymagającej zgody na cyfrowe zmartwychwstanie, jako potencjalnej gwarancji praw zmarłego.
Decyzje, które dzisiaj podejmiemy, określą nasze cyfrowe przeznaczenie i dziedzictwo, jakie pozostawimy po sobie w świecie, w którym technologia w coraz większym stopniu zaciera granicę między życiem a śmiercią.
- 334 odsłon
Dodaj komentarz