Co nas czeka, globalne ocieplenie czy epoka lodowcowa?

Image

Źródło: www.dreamstime.com
Jedni naukowcy straszą nas globalnym ociepleniem i ekstremalnie wysokimi temperaturami. Drudzy zaś twierdzą, że nadchodzi nowa epoka lodowcowa i widać już pierwsze jej symptomy. Jaka jest prawda?

 

Należy przede wszytkim pamiętać, że naukowcy tak na prawdę sami tego nie wiedzą a ich stwierdzenia są jedynie teoriami. Osoby popierające teorię globalnego ocieplenia powołują się na wzrost średnich temperatur w Stanach Zjednoczonych, jaki zaobserwowano w okresie zimowym w ciągu ostatnich kilku dekad oraz topnienie lodowców spowodowane podwyższonymi temperaturami. Jednak teraz niemal cały obszar Ameryki Północnej jest pod wpływem rozległego niżu arktycznego. Specjaliści twierdzą, że jest to najmroźniejsza zima od co najmniej 20 lat - temperatury spadły aż do -50 stopni Celsjusza.

Mike Nelson, dyrektor meteorologii w KMGH uważa, że choć w Stanach Zjednoczonych panują obecnie rekordowe mrozy, globalne ocieplenie i tak ma miejsce, ponieważ pojedyńcze wydarzenie nie może być brane za dowód popierający lub zaprzeczający teorii ocieplenia. Niektórzy uczeni powołują się na dowód iż globalne ocieplenie zmienia wzorce pogodowe między innymi w Arktyce, co może odpowiadać za intensyfikację zimowych zjawisk pogodowych.

 

Przyjrzyjmy się jednak twierdzeniom japońskich oraz rosyjskich naukowców. Ich zdaniem, od 2055 roku na Ziemi może się rozpocząć nowa epoka lodowcowa. Głównym dowodem ku tej teorii jest niska aktywność słoneczna, która na dłuższą metę spowoduje stopniowe obniżanie się temperatur.

 

Wielu ekspertów zgadza się, że począwszy od 2014 roku Ziemia będzie powoli wchodzić w nową epokę lodowcową, a w następnej dekadzie będziemy żyć już w zupełnie innym świecie. Jednak należy pamiętać, że jest to tylko jedna z teorii i możliwego obrotu spraw. W tej chwili niezaprzeczalny jest tylko fakt, że zmiany klimatu rzeczywiście następują.

 

 

Źródła:

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcy-ostrzegaja-ze-nadchodzi-nowa-epoka-lodowcowa

http://www.livescience.com/42353-winter-storms-and-global-warming.html

Ocena:

Obie frakcje naukowe mają rację.

Gdzie dotąd rosły babany nastąpi kolejne zlodowacenie  po 12 000 lat i zamieszkają białe niedźwiedzie a do Polski już masowo czarni emigrują z sadzonkami orzechów kokosowych.

Bieguny ziemi po prostu się przesuwają i wszystko zależy gdzie i który naukowiec właśnie jest.

Jeśli jest on w Nowym Yorku, to stwierdzi; żyjemy w wieku komputerów i elektroniki.

Jeśli w Kairze i patrzy na wyjątkowo precyzyjnie zbudowane piramidy -  w XXI szym wieku mamy ERĘ łupanego kamienia.

Jeśli w Ruandzie; Teraz mamy XXI wiek- wiek strzały i łuku ale także Boskiej broni automatycznej, lecz butów jeszcze tu nie wynaleziono

Jeśli na Kremlu pod wielkim szyldem MAUSOLEUM W XXI wieku mamy tu masową produkcję MYSIEGO OLEJU, który cieszy się wielką popularnością.

Do USA już podążają Eskimosi psimi zaprzęgami a my niegdyś Polacy, cieszymy się swobodą i wolnością UE między płotami unijnej zagrody.

0
0