Amerykańskie działo elektromagnetyczne oddało pierwszą salwę
Image
Marynarka wojenna USA ponownie przetestowała swoje działo elektromagnetyczne, znane również pod nazwą railgun. Tym razem broń oddała dwa strzały z rzędu i wkrótce zostanie poddana przełomowej próbie.
Działo elektromagnetyczne jest bardzo aktywnie rozwijane przez Stany Zjednoczone. Zasada działania nowej broni opiera się o zjawisko elektromagnetyzmu. Railgun potrzebuje tylko prądu elektrycznego i metalowych pocisków, które potrafi wystrzelić z ogromną siłą na wielkie odległości.
Podczas testów, które odbyły się w Morskim Centrum Walki Nawodnej im. kontradmirała Johna A. Dahlgrena w stanie Wirginia, pociski zostały wyrzucone z działa szynowego z prędkością ponad 6 Mach, tj. ponad 7300 km/h, na odległość przynajmniej 180 kilometrów. Ich siła uderzenia jest tak wielka, że potrafią zniszczyć cel bez wywoływania eksplozji. Dlatego przechowywanie nabojów dla działa elektromagnetycznego na pokładzie okrętu nie wiązałoby się z żadnymi zagrożeniami.
Biuro Badań Marynarki Wojennej USA (ONR) wskazuje, że railgun wraz z systemem zasilania z powodzeniem mógłby zostać zainstalowany na dzisiejszych okrętach wojennych. Lecz zanim to nastąpi, potrzebne są kolejne testy.
Marynarka wojenna USA zapowiada już następne eksperymenty. Specjaliści będą starali się zwiększyć moc działa oraz szybkostrzelność. Do września bieżącego roku, rewolucyjne działo ma wystrzelić pocisk z energią 20 megadżuli, zaś do końca roku energia wzrośnie do 32 megadżuli. Ponadto już w 2018 roku działo elektromagnetyczne przejdzie przez największą próbę, wystrzeliwując 10 pocisków na minutę.
- Dodaj komentarz
- 2312 odsłon
Amerykanie lubują się w
Amerykanie lubują się w wynalazkach slużacych do zabijania.