Wrzesień 2022

Z powodu globalnego ocieplenia niektóre jaszczurki rodzą się już stare

Naukowcy zoologii odkryli niezwykły wpływ globalnego ocieplenia na nowonarodzone jaszczurki zamieszkujące góry w południowej Francji.

 

Eksperci twierdzą, że stres cieplny związany ze zmianą klimatu skraca telomery u samic żyworodnych gadów tego gatunku. Powoduje to, że ich dzieci rodzą się z krótszymi telomerami, co zwykle ma miejsce w znacznie późniejszym wieku.

 

Tak więc w populacjach narażonych na wysokie temperatury długość telomerów u nowonarodzonych jaszczurek w przybliżeniu odpowiada długości telomerów jednorocznych i dorosłych z innych populacji.

 

Eksperci uważają, że coś podobnego może wystąpić u innych gatunków zwierząt zimnokrwistych, które w wyniku ewolucji przystosowały się do chłodnego klimatu. W tej chwili nie jest do końca jasne, czy sytuację da się jakoś poprawić.

 

 

Dodaj komentarz

loading...

Brytyjscy naukowcy odkryli, że ptaki stają się coraz bardziej do siebie podobne

Ptaki w szybkim tempie tracą różnorodność morfologiczną. Artykuł na ten temat został opublikowany w Current Biology.

 

Zmiana klimatu często prowadziła do wyginięcia gatunków. Ponadto bioróżnorodność cierpi z powodu niszczenia ekosystemów, nadmiernych polowań i innej działalności człowieka.

 

Ornitolodzy z University of Sheffield badali różnorodność morfologiczną ptaków, na przykład stopień, w jakim dzioby różnią się między gatunkami lub różnice w budowie nóg. Okazało się, że ta różnorodność szybko się zmniejsza. Początkowo naukowcy sugerowali, że było to spowodowane wyginięciem gatunków - nosicieli niezwykłych cech. Jednak dalsza analiza wykazała, że ​​różnorodność morfologiczna zmniejsza się nawet szybciej niż wymieranie gatunków.

 

Szczególnie zagrożone są ptaki o „ekstremalnych” cechach, takie jak olbrzymie strusie czy kolibry. Naukowcy zidentyfikowali też szczególnie niebezpieczne rejony, w których ptaki coraz bardziej się do siebie upodabniają: góry i przedgórza Himalajów, lasy Wietnamu i Kambodży.

 

Autorzy mają nadzieję, że ich praca zwróci uwagę na problem i pomoże w podjęciu działań na rzecz zachowania unikalnych organizmów Ziemi.

Dodaj komentarz

loading...

Chińscy naukowcy postanowili zaatakować bliską Ziemi asteroidę 2020 PN1

Chińscy naukowcy wyznaczyli cel misji obrony planetarnej. Planują zaatakować bliską Ziemi asteroidę 2020 PN1.

Za cztery lata Chiny zamierzają wystrzelić rakietę Long March 3B. Zapoczątkuje ona specjalną misję w celu przetestowania możliwości obrony Ziemi przed kosmicznymi niebezpieczeństwami. 

 

Eksperci planują użyć specjalnej sondy, która ma dokonać próby zmiany orbity takiego ciała niebeskiego. Zaznaczono, że eksperyment nie stwarza dodatkowych zagrożeń dla Ziemi. Prace będą monitorowane za pomocą specjalnego satelity.

 

 Średnica asteroidy 2020 PN1 wynosi 40 metrów. W przyszłości chińscy naukowcy zamierzają wypracować technologię ochrony Ziemi przed takimi obiektami, a także skuteczniej korygować ich przebieg.

Dodaj komentarz

loading...

Elon Musk zamierza zainwestować w start-up Synchron, konkurenta Neuralink

Brak zastosowanych rezultatów Neuralink w rozwoju interfejsu neuronowego zmusił Elona Muska do zwrócenia się do Synchron, bardziej udanego startupu w tej dziedzinie. Według Reutersa przedsiębiorca skontaktował się z założycielem Synchron Thomasem Oxleyem i zaproponował mu inwestycję w jego projekt. Szczegóły możliwej transakcji nie zostały jeszcze ujawnione.

 

Wtajemniczeni sugerują, że zainteresowanie Muska jest związane z niepowodzeniami własnej firmy – Synchron wszczepia już swoje technologie prawdziwym pacjentom, podczas gdy Neuralink przygotowuje się dopiero do badań klinicznych na ludziach i nie jest pewne, czy kiedykolwiek się rozpoczną.

 

Cztery źródła Reuters, które wypowiadały się pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedziały, że Elon Musk i Thomas Oxley omawiali możliwe inwestycje. Szef Neuralink planuje wspierać badania i przyszłe projekty Synchron. Jednocześnie jeden z informatorów zauważył, że Synchron nie podjął jeszcze decyzji, czy firma zaakceptuje tę inwestycję, ponieważ negocjacje są na wczesnym etapie. Nie wiadomo też, co Musk chce otrzymać w zamian za wsparcie finansowe.

 

Neuralink i Synchron to ideologicznie bliskie startupy, które znacznie różnią się osiągniętymi wynikami. Obie firmy powstały w 2016 roku i obie są pozycjonowane jako przedsiębiorstwa z pogranicza biologii, farmacji i zaawansowanych technologii. Neuralink i Synchron opracowują interfejsy neuronowe, tj. miniaturowe układy elektroniczne, które wszczepiane są w głowy użytkowników i pozwalają sterować różnorodną elektroniką za pomocą „siły myśli”.

 

Firma Synchron poczyniła już znaczne postępy w tej dziedzinie. Firma szybko uzyskała szereg licencji na przejście od testów na myszach i naczelnych do testowania swoich chipów na ludziach, a w zeszłym roku wszczepiła pierwsze interfejsy neuronowe czterem Australijczykom. Później w tym samym roku Synchron stał się pierwszą prywatną firmą, która zrobiła to samo w USA.

Dzięki najnowszej operacji Synchron nowojorski pacjent cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne może teraz sterować swoim komputerem siłą myśli. W szczególności może przełączać zakładki przeglądarki internetowej, przeglądać wiadomości e-mail, pisać tekst i wysyłać wiadomości.

 

Jeśli chodzi o Neuralink, firma Elona Muska nie radzi sobie zbyt dobrze. Podczas prezentacji 2019 roku przedsiębiorca powiedział, że jego startup otrzyma wszystkie niezbędne licencje do końca 2020 roku. W tym samym roku Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) odmówiła Neuralinkowi wydania certyfikatu, więc Musk musiał przełożyć testy na ten rok. Biorąc pod uwagę, że do tej pory firma nie wydała żadnych publicznych oświadczeń, najwyraźniej Neuralink nie był w stanie przejść przeglądu przez organy regulacyjne.

 

Ponadto Neuralink napotkał trudności w fazie testów. Seria nieudanych eksperymentów zmusiła programistów do eutanazji ośmiu eksperymentalnych małp. Ponadto w ciągu ostatnich dwóch lat Neuralink stracił prawie wszystkich założycieli. W firmie pozostało tylko dwóch z ośmiu współzałożycieli, a kluczowi pracownicy naukowo - echniczni również odeszli. W tej chwili tylko sam Musk i inżynier implantacji Donjin „DJ” Seo należą do kadry menedżerów Neuralink.

 

Dodaj komentarz

loading...

Prawdopodobieństwo potężnej erupcji wulkanu w tym stuleciu wynosi jeden do sześciu

W 1815 roku w Indonezji wybuchła góra Tambora, zabijając 100 000 ludzi. Ale to nie był koniec sprawy. Z powodu sadzy wrzuconej do stratosfery średnia temperatura na świecie spadła o około jeden stopień. Zbiory zmalały, lato zrobiło się chłodne i pojawił się głód. Według naukowców, z prawdopodobieństwem 1 do 6, erupcja wulkanu o tej samej skali może powtórzyć się w obecnym stuleciu, a ludzie nie są na to gotowi.

W czasopiśmie Nature brytyjscy naukowcy napisali, że świat jest „przerażająco nieprzygotowany na takie wydarzenie”, które może mieć „konsekwencje dla łańcuchów dostaw, klimatu i dostaw żywności na całym świecie”. Michael Cassidy, profesor wulkanologii na Uniwersytecie w Birmingham i Lara Mani z Centrum Badań nad Ryzykiem Egzystencjalnym na Uniwersytecie Cambridge, porównują wysiłki w tym kierunku z wysiłkami na rzecz przeciwdziałania zagrożeniom pochodzącym z kosmosu.

 

Według uczonych w ciągu następnego stulecia masowe erupcji wulkanów są setki razy bardziej prawdopodobne niż uderzające w nas asteroidy i komety razem wzięte. Skutki tych wstrząsów na klimat są porównywalne, ale reakcje są radykalnie różne. Chociaż NASA przeznacza ponad 200 milionów dolarów na projekty odchylania planetoid, nie poczyniono jeszcze żadnych inwestycji w zapobieganie lub łagodzenie erupcji o dużej skali.

 

Naukowcy twierdzą, że ulepszone narzędzia do przewidywania takich zdarzeń mogą pomóc złagodzić ich wpływ. Można na przykłąd wysyłać SMS-em zalecenia: na przykład doradzić oczyszczenie dachu domu, aby zapobiec jego zawaleniu, ponieważ w ciągu najbliższych dwóch godzin spadnie popiół wulkaniczny do 50 centymetrów grubości.

 

Eksperci uznali, że kraje mogą uzgodnić, jak transportować żywność i nawozy w przypadku nagłego spadku średnich temperatur, co może mieć niszczycielski wpływ nawet w cieplejszym klimacie. Chociaż efekt chłodzenia aerozoli siarczanowych w stratosferze może być częściowo zrównoważony przez ocieplenie spowodowane gazami cieplarnianymi, wpływ potężnej erupcji wulkanicznej będzie ostry i ogromny, a jego wpływ na pogodę, opady i temperatury będzie nierównomierny.

 

Z biegiem czasu może się okazać, że erupcje wcale nie są nieuniknione. Być może ludzie będą w stanie znaleźć sposób na wiercenie studni aż do magmy, aby zmniejszyć jej ciśnienie. Bezpośredni wpływ na zachowanie wulkanów może wydawać się nie do pomyślenia, ale do niedawna technologie odchylania asteroid wydawały się równie nie do pomyślenia.

@zmianynaziemi Musimy być gotowi na potężną erupcję! #nauka #wulkany #ciekawostki #dlaciebie #tiktok #Polska ♬ dźwięk oryginalny - ZmianynaZiemi
Dodaj komentarz

loading...

Eksperci odkryli, że współczesne ocieplenie jest najsilniejsze w ciągu ostatnich 7 tysięcy lat

Dendrochronolodzy z rosyjskiego Uralskiego Uniwersytetu Federalnego badali roczne słoje kopalnych drzew w Jamalu i odkryli, że obecne ocieplenie jest najsilniejsze w ciągu ostatnich siedmiu tysięcy lat. Praca została opublikowana w czasopiśmie Nature Communications.

 

Pory letnie ostatnich dziesięcioleci na północy Syberii Zachodniej okazały się najcieplejsze w ciągu ostatnich 7000 lat, poinformowali naukowcy. W poprzednich tysiącleciach temperatura powietrza stopniowo, z wahaniami w jedną i drugą stronę, spadała. w XIX wieku zaczęła rosnąć i w ostatnich dziesięcioleciach osiągnęła najwyższe wartości.

 

Od 40 lat dendrochronolodzy z Instytutu Ekologii Roślin i Zwierząt Uralskiego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk i Uralskiego Uniwersytetu Federalnego tworzą wyjątkowo długą chronologię słojów na podstawie szerokości rocznych słojów półkopalnych drzew jamalskich . Naukowcy są przekonani, że dane wskazują, że czynniki antropogeniczne nie tylko dodały do ​​listy głównych sił wpływających na zmianę klimatu, ale stały się bardziej determinujące niż przyczyny naturalne.

 

Ze względu na cykliczne zmiany parametrów orbitalnych Ziemi w subpolarnych szerokościach geograficznych półkuli północnej następuje stopniowy spadek odbioru energii słonecznej w miesiącach letnich. Faza ta rozpoczęła się około 8-9 tys. lat temu i trwa do dziś. Jednak dane dotyczące słojów drzew pokazują, że od połowy XIX wieku trend zaczął się odwracać. Temperatura zaczęła bardzo szybko rosnąć i osiągnęła najwyższe wartości w ostatnich dziesięcioleciach .

 

Badania nad chronologią klimatu będą kontynuowane. Naukowcy planują przedłużyć rekonstrukcję klimatu w przeszłość o kolejne 2 tys. lat. Pomagają w tym koledzy z Departamentu Badań Klimatu Uniwersytetu Wschodniej Anglii, najlepsi na świecie specjaliści w wydobywaniu informacji o wielowiekowych fluktuacjach. W ocenie i wizualizacji uzyskanych danych badanie było wspierane przez specjalistów ze Szwajcarskiego Instytutu Badań nad Lasem, Śniegiem i Krajobrazem oraz kolegów z Uniwersytetu Genewskiego.

 

Dodaj komentarz

loading...

Gdy oddech staje się ciężki...

Kiedyś może żyło się trudniej, bo nie było tylu udogodnień technicznych i komunikacyjnych, ale na pewno oddychało się lżej...

 

W minionych dwóch latach ilość zachorowań na zakażenia dróg oddechowych drastycznie wzrosła. Głównym winowajcą jest oczywiście covid-19, choć nie tylko. Nasz układ oddechowy jest co raz bardziej obciążony:

1. Ilość dodatków do żywności pod postacią konserwantów, barwników, wzmacniaczy smaku, spulchniaczy i innych osłabia organizm i nie pozostaje obojętna również na układ oddechowy, np.:

- żółcień pomarańczowa (E110) może wywołać duszności,

- czerwień allura (E129) jest szkodliwa dla astmatyków, może nasilać objawy choroby,

- glin / aluminium (E173) toksyczny dla wielu układów i narządów, w tym płuc.

To tylko trzy przykłady. Jest ich mnóstwo. Najczęstszym szkodliwym działaniem na układ oddechowy jest wywoływanie lub wzmacnianie objawów astmy.

2. Częste korzystanie z klimatyzatorów wysusza błony śluzowe, których zadaniem jest zatrzymanie patogenów i usunięcie ich z organizmu; wystarczy drobne zaniedbanie w konserwacji klimatyzacji, a staje się siedliskiem m.in. grzybów – powoduje to infekcje i alergie.

3. Zanieczyszczenie powietrza pyłami zawieszonymi (dopuszczalne normy są coraz częściej przekraczane) powoduje liczne schorzenia: obciążona zostaje jama nosowa, gardło i płuca. Natomiast pył drobny, poza tym, że dociera do pęcherzyków płucnych, przenika również do krwioobiegu!

Czy wiesz, co może przedostać się do naszego układu oddechowego poza wirusami i bakteriami każdego dnia? Alergeny, grzyby, metale ciężkie i silnie toksyczne związki organiczne. Wszystko to powoduje coraz częstsze infekcje i niewydolność dróg oddechowych. Wykorzystaj zdrowe substancje aktywne, np. takie: https://zdrowersi.pl/suplementy-na-uklad-oddechowy-193 do oczyszczania i wzmacniania części przewodzącej (jamy nosowej, tchawicy, krtani, oksrzeli)  i części oddechowej (płuca). Jakie są korzyści ze stosowania preparatów na drogi oddechowe?

- usunięcie zanieczyszczeń i szkodliwych drobnoustrojów,

- ochrona dróg oddechowych, dzięki czemu rozwój stanu zapalnego zostaje zatrzymany lub przynajmniej zahamowany,

- skrócenie czasu trwania infekcji i zmniejszenie uciążliwych objawów. A te mogą być różnorakie...

Objawy problemów z drogami oddechowymi jest dużo. Problem polega na tym, że część z nich jest typowa, oczywista (duszności i uciążliwy kaszel), a niektórych w ogóle nie wiążemy z niewydolnością oddechową. Jakie oznaki powinny zwrócić naszą uwagę?

a) objawy swoiste, bezpośrednio związane z działaniem układu oddechowego:

ból gardła, chrypka, chrząkanie, drapanie w gardle, kaszel mokry, kaszel suchy, katar, kichanie, nawracające infekcje dróg oddechowych, odkrztuszanie wydzieliny, płytki oddech, spadek saturacji, wysuszone błony śluzowe, świszczący oddech, zapalenie zatok, zatkany nos;

b) objawy nieswoiste, które mogą świadczyć o niewydolności oddechowej:

brak apetytu, nadmierna potliwość i rozedrganie,  omdlenia, problemy z koncentracją, przyspieszona akcja serca, sinica, słabsza wydolność fizyczna, trudności w zasypianiu.

 

Obniżenie wydolności oddechowej i nawracające infekcje dróg oddechowych nie muszą stać się Twoim scenariuszem. Musisz jednak wziąć sprawy w swoje ręce.

Dodaj komentarz

loading...

W Europie żyły niedźwiedzie panda

Pod koniec miocenu ostatni europejski krewny współczesnej pandy wielkiej przemierzał bagniste lasy Bułgarii - i wcale nie jadł bambusa. Prawdopodobnie ze względu na suchy klimat zwierzę to próbowało przystosować się do nowej diety złożonej z różnorodnej miękkiej roślinności, ale ostatecznie wymarło, gdy jego rodzime lasy ustąpiły miejsca otwartym równinom.

 

<--break->

Przez prawie pół wieku dwa tajemnicze zęby były przechowywane w głębi Bułgarskiego Narodowego Muzeum Historii Naturalnej, znalezione w latach 70. w północno-zachodniej Bułgarii, w osadach z epoki miocenu. Paleontolog Ivan Nikolov dodał je do kolekcji i to na jego cześć naukowcy nazwali nowe zwierzę - Agriarctos nikolovi. 

 

W tym samym czasie sam Nikołow nie zwrócił uwagi na znalezisko: jego współcześni mieli do czynienia z pojedynczą etykietą napisaną ręcznie mało czytelnym charakterem pisma. Dużo czasu zajęło ustalenie, gdzie znaleziono zęby i ile miały lat, a następnie ustalenie, że faktycznie należą one do bliskiego krewnego obecnej chińskiej pandy wielkiej.  

 

Sądząc po tym, że zęby znaleziono w złożach węgla, naukowcy zasugerowali, że agriarctos, podobnie jak jego współczesny krewny, mieszkał w lesie lub na bagnach, a także był wegetarianinem. Inną rzeczą jest to, że jego dieta była znacznie mniej rygorystyczna niż obecnych pand wielkich: dominowała w niej miękka roślinność. 

 

Pomimo „pokojowego” usposobienia starożytna panda wcale nie była bezbronna: sądząc po wielkości kłów, agriarctos mógł z łatwością odeprzeć większość innych leśnych drapieżników. Ponadto nie każde zwierzę w zasadzie ryzykowało zaatakowanie go, ponieważ ta bestia ważyła około stu kilo. 

Znalezione zęby agriarctos: górny kły Angel i górny łamacz lub ząb łamacza (B1-B3)

Według naukowców agriarctos wymarł na skutek zmian klimatycznych pod koniec miocenu, kiedy Morze Śródziemne prawie wyschło, co znacząco wpłynęło na poziom opadów w regionie. Agriarktos był prawdopodobnie ostatnim przedstawicielem europejskiej linii ewolucyjnej pand. Po jej wyginięciu jedyni przedstawiciele tych niedźwiedzi przetrwali w Azji Południowo-Wschodniej i ostatecznie dali początek współczesnym pandom olbrzymim. 

 

Badanie zostało opublikowane w Journal of Vertebrate Paleontology.

Dodaj komentarz

loading...

Ta niezwykła istota wodna może być najstarszym krewnym wszystkich kręgowców

Dziwne stworzenie, które żyło w oceanach Ziemi ponad pół miliarda lat temu, wydaje się być najwcześniejszym krewnym kręgowców, jakiego do tej pory odkryliśmy.

Nazywa się Yunnanosoan i pochodzą z wczesnego kambru około 518 milionów lat temu. Jak odkryli paleontolodzy, cechy chrzęstne znalezione w ich skamielinach są porównywalne ze współczesnymi kręgowcami.

 

Sugeruje to, że zwierzęta są kręgowcami macierzystymi, wymarłą siostrzaną grupą do grupy, z której wywodzą się współczesne kręgowce. Łuki gardłowe to kluczowa innowacja, która prawdopodobnie przyczyniła się do ewolucji szczęk i mózgu kręgowców – pisze w badaniu zespół kierowany przez Qingyi Tian z Uniwersytetu Nanjing i Chińskiej Akademii Nauk w Chinach.

 

Szkielet gardłowy kontrowersyjnych zwierząt kambryjskich zwanych Yunnanosoan może zawierać najstarsze dowody kopalne ograniczające wczesną ewolucję łuków, ale ich związek z ewolucją kręgowców jest nadal dyskusyjny.

Śledzenie ewolucji kręgowców aż do ich mglistych początków było dla naukowców trudnym zadaniem. Przez setki milionów lat ślady życia są zacierane i niszczone; w sprzyjających warunkach mogą pozostać skamieliny, ale często są one bardzo trudne do interpretacji, zwłaszcza te bardzo stare i bardzo dziwne.

 

Yunnanosoany są bardzo stare i bardzo dziwne. Przez dziesięciolecia naukowcy zastanawiali się, gdzie ta istota zajmuje drzewo życia, opierając się na badaniach i konkurencyjnych interpretacjach starożytnych skamieniałości wydobytych z łupków Maotianshan w Chinach.W nadziei na wyjaśnienie tej kwestii Tian i jego koledzy przystąpili do badania 127 niedawno zebranych skamieniałości.

 

Te skamieniałości poddano szeregowi technik, które nie były wcześniej stosowane w przypadku Yunnanzoan, w tym mikrotomografii rentgenowskiej, skaningowej i transmisyjnej mikroskopii elektronowej, spektrometrii Ramana i mapowaniu pierwiastków przy użyciu spektrometrii dyspersyjnej energii. Ich wyniki ujawniły nieznane wcześniej szczegóły anatomii Yunnanosoanów.

 

Łuk gardłowy jest strukturą, która znajduje się podczas rozwoju embrionalnego organizmów kręgowców i jest prekursorem wielu różnych części twarzy i szczęki, w zależności od organizmu. U ryb łuki te są znane jako łuki rozgałęzione i służą jako wsparcie dla skrzeli. 

 

Naukowcy uważają, że u przodków kręgowców łuk gardłowy rozwinął się z niepodzielnego trzonu chrzęstnego, chociaż nie wiadomo, kiedy i jak powstał. Siedem par dwustronnie symetrycznych rozgałęzionych łuków zostało wcześniej znalezionych u Yunnanosoanów. Tian i współpracownicy przyjrzeli się bliżej mikroskopijnym strukturom tych łuków i temu, jak są one ułożone w ciele.

 

Odkryli, że siedem par łuków w skamielinach jest do siebie podobnych i są połączone poziomymi prętami grzbietowymi i brzusznymi, tworząc strukturę przypominającą koszyk. Odkryli również, że rozgałęzione łuki składają się z chrząstki w gęsto upakowanej macierzy mikrowłókien. Te mikrofibryle, ich zdaniem, są podobne do mikrofibryli występujących w tkance łącznej kręgowców. Jest to połączenie cech, które są szeroko reprezentowane u współczesnych kręgowców: chrząstki w matrycy mikrowłókien, rozgałęzionych łuków i obecności poziomych pasków na końcach rozgałęzionych łuków.

 

Ponadto szkielety gardła przypominające koszyk można znaleźć u niektórych współczesnych ryb bezszczękowych, takich jak minogi i śluzice. Dowody zespołu zdecydowanie sugerują, że te zagadkowe zwierzęta mają struktury podobne do kręgowców. Chociaż Yunnanosoany nie są bezpośrednio spokrewnione ze współczesnymi kręgowcami, mogą pomóc rzucić światło na ewolucję kręgowców.

 

Prace grupy zostały opublikowane w czasopiśmie Science.

Dodaj komentarz

loading...

Babilończycy znali „twierdzenie Pitagorasa” na długo przed Pitagorasem

Odkryto inskrypcję na tablicy, które dowodzą, że Babilończycy znali twierdzenie Pitagorasa jeszcze przed Pitagorasem. Tabliczka jest wygrawerowana z wymiarami kawałka ziemi, obliczonymi przy użyciu metod trygonometrycznych i trójek pitagorejskich: to najstarszy dowód geometrii, jaki kiedykolwiek odkryto.

 

Kiedy cztery tysiące lat temu babiloński geodeta wyrywał na tabliczce granice jakiegoś kraju, prawdopodobnie nie wyobrażał sobie, że jego praca miała zmienić archeologię przyszłości. Analizując tabliczkę przechowywaną w Muzeum Archeologicznym w Stambule, Daniel Mansfield, matematyk z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii w Sydney, odkrył, że starożytne ludy Mezopotamii znały twierdzenie Pitagorasa jeszcze przed samym Pitagorasem.

„To, co napisałem na glinianej tabliczce, dowodzi, że starożytni Babilończycy znali wiele podstawowych pojęć geometrii, w tym te związane z budową trójkątów prostokątnych, stosując je do praktycznych problemów” – wyjaśnia Mansfield.

Si427 (nazwa nadana tabliczce) została wygrawerowana klinowymi symbolami, które niewątpliwie odpowiadają długiej linii trójek pitagorejskich. Starożytny geodeta zanotował obliczenia potrzebne do podzielenia kawałka ziemi, dzieląc go na prostokąty z dokładnością, która według naukowca nie pozostawia wątpliwości:

 

Prostokąty są precyzyjne: geodeta obliczył je za pomocą trójek pitagorejskich: 3, 4, 5; 8, 15, 17; 5, 12, 13. Ponadto, zgodnie z charakterystyką tabletu, rozumiemy, jak dana osoba grawerowała „w czasie rzeczywistym”, rysując linie na glinie na ziemi.

 

Ale ostatni aspekt wciąż nie jest rozszyfrowany: obecność liczby o podstawie sześćdziesiętnej, 25:29, która wciąż nie ma interpretacji. Może to być ciąg obliczeń lub obszar jakiegoś innego obszaru, ale póki co pozostaje to tajemnicą.

Dodaj komentarz

loading...