Maj 2021

Naukowcy wyjaśnili dlaczego na świecie rodzi się rekordowa liczba bliźniaków

Naukowcy zauważyli, że w ostatnim czasie notujemy rekordową liczbę bliźniaków, którzy zaczęli się rodzić na naszej planecie. Ich liczba stale rośnie i postanowiono zbadać dlaczego.

Zdaniem ekspertów od lat 80 tych XX wieku liczba bliźniaków wzrosła o jedną trzecią - z 9 do 12 na 1000 urodzeń. Rocznie na świecie rodzi się około 1,6 miliona bliźniaków. Oznacza to, że co 42 dziecko jest bliźniakiem.

 

Naukowcy usiłowali zrozumieć jakie przyczyny stoją za tym dziwnym wzrostem i  doszli do wniosku, że zjawisko to wiąże się ze wzrostem liczby przypadków sztucznego zapłodnienia in vitro i innych metod stymulowania płodności.

 

Innym powodem, któy jest brany pod uwagę jako czynnik wywołujący ciąże bliźniacze jest późniejsze macierzyństwo, co obserwuje się ostatnio w wielu krajach i co nasila się w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Tak się składa, że prawdopodobieństwo urodzenia bliźniąt rośnie wraz z wiekiem.

 

Autor badania, uczony z Uniwersytetu Oksfordzkiego, Christian Monden, podkreślił, że posiadanie bliźniaków często wiąże się z wyższą śmiertelnością niemowląt oraz z powikłaniami dla matek i dzieci podczas ciąży i porodu. Trudno zatem postrzegać tą tendencję za coś pozytywnego

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy twierdzą, że ludzie mogą stać się jadowici jak węże

Powiedzenie: "Jesteś jadowity jak wąż" nabrało właśnie nowego znaczenia. Zespół naukowców doszedł do wniosku, że ludzie i węże mają ze sobą wiele wspólnego. Człowiek posiada genetyczne predyspozycje, aby produkować jad.

 

Jad jest połączeniem białek, które zwierzęta wykorzystują m.in. w samoobronie, a także do unieruchamiania i zabijania swoich ofiar. Zdolność do produkcji jadu rozwinęła się wśród wielu gatunków zwierząt, takich jak węże, pająki, skorpiony czy meduzy. Co więcej, również niektóre ssaki potrafią wydzielać jad.

Naukowcy z Okinawa Institute of Science and Technology Graduate University (OIST) i Australian National University zastanawiali się, w jaki sposób ewoluowały gruczoły jadowe u zwierząt. W tym celu zbadali kilka tysięcy genów, które jak się okazało, ulegają ekspresji podczas uwalniania jadu u zwierząt z gruczołami jadowymi. Badacze odkryli, że te same geny i mechanizmy fizyczne działają również w gruczołach ślinowych innych zwierząt.

 

Okazało się również, że psy, szympansy, a nawet ludzie posiadają swoje własne wersje podobnych genów. Zdaniem naukowców, odkrycie sugeruje, że w dalekiej przyszłości gruczoły ślinowe ludzi mogą wyewoluować do gruczołów jadowych. To oznaczałoby, że ludzie również mogliby stać się jadowici.

 

Dodaj komentarz

loading...

Nowy eksperyment CERN narusza standardowy model cząstek. Czy odkryto nową siłę przyrody?

Jeden z czterech eksperymentów prowadzonych na Wielkim Zderzaczu Hadronów, wykazał coś co narusza standardowy model fizyki cząstek elementarnych. W nowej pracy badawczej napisanej w ramach projektu LHCb, podsumowano serię obserwacji stanowiących potwierdzenie dziesiątek teoretycznych prac naukowych z laboratoriów z całego świata.

 

Leptony to klasa cząstek, które obejmują elektrony, neutrina i cząstki znane jako miony i tau. Elektrony, miony i cząsteczki tau mogą oddziaływać na siebie poprzez siłę elektromagnetyczną i słabe oddziaływania jądrowe, które są odpowiedzialne za rozpad radioaktywny. Model standardowy zakłada, że leptony powinny mieć identyczne siły słabych oddziaływań elektromagnetycznych. Najnowsze obserwacje wskazują jednak na to, że jest inaczej.

Wyniki ujawniły, że naruszenie istnieje przy poziomie ufności 99,81%. Jest to wysoki poziom, który nadal jest jednak poniżej złotego standardu poziomu ufności (99,99994%) dla takiego odkrycia. Dla porównania, prawdopodobieństwo, że uzyskany w tym badaniu wynik okaże się nieprawidłowy, jest wyższe niż prawdopodobieństwo otrzymania karety w pokerze. LHCb przyjrzał się rozpadowi kwarków pięknych (lub dolnych), które są jednymi z sześciu rodzajów kwarków.

Wszystkie te cząstki definiuje się jako różne „smaki” leptonów. Pomiar dotyczył tego, w jaki sposób kwarki zmieniają się w inny smak kwarków (kwark dziwny). Jest to bardzo rzadki rozpad i może się zdarzyć w wyniku produkcji elektronów lub mionów. Model standardowy przewiduje, że obydwa zdarzenia, zachodzą z prawie takim samym prawdopodobieństwem, jednak eksperyment ukazał coś zupełnie innego. Być może stajemy przed epokowym momentem zmiany w paradygmacie fizyki.

 

Dodaj komentarz

loading...

Pierwsza na świecie fabryka perowskitów powstała we Wrocławiu

Firma Saule Technologies otworzyła pierwszą na świecie linię produkcyjną perowskitów. Fabryka powstała we Wrocławiu. Technologia może odmienić energetykę słoneczną.

 

Wielkie otwarcie fabryki i symboliczne przecięcie wstęgi nastąpiło 21 maja. Podczas konferencji prasowej wyjaśniono, jak przebiegają poszczególne etapy produkcji arkuszy paneli perowskit owych.

Źródło: Saule Technologies

Technologia perowskitowa została opracowana przez polską fizyk Olgę Malinkiewicz, która założyła firmę Saule Technologies. Drukowane panele perowskitowe w przeciwieństwie do typowych paneli słonecznych są znacznie lżejsze, bardziej elastyczne i częściowo przezroczyste. Można z nich korzystać również przy niepełnym nasłonecznieniu. Posiadają bardzo szeroki zakres zastosowań, są równie wydajne co tradycyjne ogniwa fotowoltaiczne na bazie krzemu, a ich produkcja nie jest szkodliwa dla środowiska.

 

Na stronie internetowej Saule Technologies wyjaśniono, że początkowa wydajność produktu wyniesie około 10%, a jego całkowita cena będzie zależała od wymagań związanych z aplikacją materiału na powierzchni. Firma szacuje, że cena może wynieść 50 euro/m2 do 2022 r. Początkowy okres żywotności ogniw perowskitowych wyniesie kilka lat, jednak z czasem ulegnie wydłużeniu.

Źródło: Saule Technologies

Dzięki technice druku atramentowego można projektować moduły słoneczne z perowskitu o dowolnych kształtach. Obszary pokryte warstwą materiału można dostosować do indywidualnych wymagań.

 

Ogniwa perowskitowe są odporne na uszkodzenia spowodowane zginaniem i fałdowaniem. Elastyczność produktu końcowego zależy tylko od materiałów stanowiących podłoże i substancji kapsułkującej. Technologia jest kompatybilna z praktycznie każdym podłożem. Obecnie opracowane ogniwa są drukowane na elastycznej, przezroczystej folii, co pozwala je zainstalować np. na szybach okien.

Źródło: Saule Technologies

Co więcej, możliwe jest uzyskanie różnych poziomów półprzezroczystości. Mimo niższej wydajności wraz ze wzrostem przejrzystości jest ona nadal opłacalna ekonomicznie ze względu na wewnętrznie niski koszt technologii.

 

Grubość ogniwa słonecznego wynosi około 1 mikrona. Całkowita grubość modułu zależy od podłoża i technologii hermetyzacji, co jest określane przez wymagania konkretnego zastosowania. Natomiast waga ogniwa słonecznego jest znikoma w porównaniu z podłożem, a zatem całkowita masa zależy od materiałów, z których te elementy są zbudowane. Obecna waga modułów Saule Technologies to ok. 500 g/m2.

Źródło: Saule Technologies

Zastosowana technologia umożliwia projektowanie gotowego produktu w szerokiej gamie dostępnych kolorów. Jest to cecha szczególnie pożądana w budowaniu zintegrowanych aplikacji, umożliwiająca architektom projektowanie z dużym stopniem swobody.

 

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy z Singapuru opracowali urządzenie do „komunikacji” z roślinami

Zespół naukowców pod kierunkiem Nanyang Technological University w Singapurze opracował urządzenie, które może dostarczać sygnały elektryczne do i z roślin. Naukowcy byli w stanie wykorzystać te technologię, do zmuszania roślin aby wykonywały proste polecenia. Mowa tu więc o technologii, umożliwiającej "komunikację" z roślinami.


Naukowcy od dziesięcioleci wiedzą, że rośliny wysyłają sygnały elektryczne, aby wyczuwać i reagować na swoje środowisko. Jednak sygnały elektryczne roślin są bardzo słabe i można je wykryć tylko wtedy, gdy elektroda ma dobry kontakt z powierzchniami rośliny. Owłosione, woskowate i nieregularne powierzchnie roślin utrudniają podłączenie dowolnego cienkowarstwowego urządzenia elektronicznego i uzyskanie niezawodnej transmisji sygnału. Aby sprostać temu wyzwaniu, zespół NTU czerpał inspirację z elektrokardiogramu (EKG), który służy do wykrywania nieprawidłowości serca poprzez pomiar aktywności elektrycznej generowanej przez narząd.

Naukowcy umieścili swoje urządzenie na powierzchni muchołówki - mięsożernej rośliny z włochatymi płatkami liści, które zamykają się na owadach. Urządzenie ma średnicę 3 mm i jest nieszkodliwe dla rośliny. Nie wpływa na jej zdolność do fotosyntezy, a jednocześnie skutecznie wykrywa sygnały elektryczne. Za pomocą smartfona, zespół przesyłał impulsy elektryczne do urządzenia dzięki czemu zdołano zmusić muchołówkę do zamykania liści na żądanie, w ciągu 1,3 sekundy.

 

Naukowcy twierdzą, że ich odkrycia, opublikowane w styczniu w czasopiśmie naukowym Nature Electronics, pokazują perspektywy przyszłego projektowania roślinnych systemów technologicznych. Zespół badawczy przewiduje przyszłość, w której rolnicy będą mogli podjąć kroki zapobiegawcze w celu ochrony swoich upraw, korzystając z opracowanego przez siebie urządzenia „komunikacyjnego”. Oto co na ten temat powiedział główny autor badania, Chen Xiaodong, profesor przewodniczący Katedry Nauki o Materiałach i Inżynierii w NTU Singapur:

„Zmiany klimatyczne zagrażają bezpieczeństwu żywności na całym świecie. Monitorując sygnały elektryczne roślin, możemy być w stanie wykryć możliwe sygnały o niebezpieczeństwie i nieprawidłowości. W rolnictwie rolnicy mogą dowiedzieć się, kiedy choroba postępuje, nawet zanim na uprawach pojawią się objawy pełnego rozwinięcia, takie jak pożółkłe liście. Może to dać nam możliwość szybkiego działania w celu maksymalizacji plonów. populacja."

Dodaj komentarz

loading...

Masowa sprzedaż humanoidalnych robotów rozpocznie się jeszcze w tym roku

Firma Hanson Robotics zajmująca się rozwijaniem sztucznej inteligencji i robotyki, zamierza rozpocząć masową produkcję humanoidalnych maszyn. Pierwsze egzemplarze przeznaczone na sprzedaż mają trafić na "półki" w pierwszej połowie 2021 roku.

 

Posunięcie firmy, ma stanowić odpowiedź na coraz częstsze wypowiedzi medialne odnośnie tego, że branża robotyki będzie odgrywać coraz większą rolę podczas pandemii. Roboty Sophia i Hanson, mają rzekomo pomagać w opiece zdrowotnej podczas pandemii. Roboty mogą również pomagać klientom z branż takich jak handel detaliczny i linie lotnicze.

Technologia wykorzystana przy budowie robota Sophia jest reklamowana na całym świecie od jej zaprezentowania w 2016 roku. Robot brał udział w kilku wywiadach telewizyjnych, a w 2017 roku został uznany przez Organizację Narodów Zjednoczonych za pierwszego nieludzkiego „mistrza innowacji”. Królestwo Arabii Saudyjskiej nadało nawet Sofii obywatelstwo.

Hanson planuje sprzedać „tysiące” droidów, ale nie trudno oszacować konkretną liczbę nabywców. Firma planuje również wprowadzić w 2021 roku robota medycznego o nazwie Grace. Twórcy robota uważają, że pandemia może pomóc wzmocnić więź między ludźmi a maszynami. Warto jednak chyba przypomnieć, że jest to ten sam robot który w ramach żartów, twierdził że zniszczy ludzkość. Nie ma jednak chyba powodu do zmartwień. Zanim roboty osiagną wystarczający poziom rozwoju by okazało się, iż nie był to żart, minie jeszcze wiele dekad.

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy planują „odzwyczaić” komary od picia ludzkiej krwi

Rosyjscy i amerykańscy naukowcy zebrali genom komarów, aby „odzwyczaić” je od picia ludzkiej krwi a tym samym przenoszenia pasożytów wywołujących malarię. Gdyby się to powiodło najniebezpieczniejsze zwierzę tropików - jakim jest komar - nie mogłoby się pochwalić taką ilością ofiar wśród ludzi.

Genom komara zebrany przez naukowców z Rosji i Stanów Zjednoczonych może ułatwić walkę z malarią. Nowe dane pomogą znaleźć regiony genów odpowiedzialnych za przenoszenie choroby. W badaniu, które rozpoczęło się w 2018 roku, wzięli udział eksperci z Virginia Polytechnic Institute, George Washington University i ITMO University. Praca naukowców została opublikowana w czasopiśmie GigaScience.

 

Zdaniem uniwersytetu zdobyta wiedza może pomóc wpłynąć na określone gatunki, tak aby komary wywołujące malarię przestały żerować na ludzkiej krwi lub nie przenosiły pasożytów. Wcześniej naukowcy dysponowali referencyjnym genomem tylko jednego gatunku, Anopheles gambiae, ale teraz mają do dyspozycji jeszcze dwa gatunki afrykańskich komarów malarii: Anopheles coluzzii i Anopheles arabiensis.

 

Złożoność genomu komara jest zadaniem na średnim poziomie. Z jednej strony ma dość duży materiał genetyczny: około 300 milionów znaków, a to tylko dziesięć razy mniej niż człowiek. Z drugiej strony komary mają tylko trzy pary chromosomów, a nie 23, ponieważ z jednego komara pozyskuje się mało materiału genetycznego, użyto materiału z całej kolonii, czyli składa się z DNA wielu osobników.

 

Genom wyizolowano na Virginia Polytechnic University, gdzie do eksperymentów przetrzymywane są całe kolonie owadów. Następnie przystąpili do jego montażu specjaliści z Rosji. Naukowcy planują nowe projekty związane z montażem genomów referencyjnych innych rodzajów komarów wywołujących malarię.

 

W sumie 400 jako komary malarii klasyfikowanych jest kilkadziesiąt gatunków owadów , ale 30 z nich uważa się za główne wektory zakażeń. Malarię wywołuje pasożyt Plasmodium, który po ukąszeniu jest przenoszony na ludzi przez komary. Aby zwalczyć tę chorobę, ważne jest, aby zrozumieć, jak powstają różnice na poziomie genetycznym w zachowaniach żywieniowych nosicieli komarów i ich bezpieczniejszych „krewnych”.

 

W przeszłości stosowano już inżynierię gentyczną w celu eliminacji populacji komarów, które mogły przenosić niebezpieczne patogeny wywołujące chorobę Denga lub rozprzestrzeniające wirus Zika. W kilku miejscach na świecie wypuszczano zmodyfikowane genetycznie komary, które miały wywołać bezpłodność w następnych pokoleniach, co miało zapewnić kontrolę ich populacji. Eksperci przestrzegają, że tego typu zabawy mogą się nam odbić czkawką jeśli naruszymy delikatną równowagę w przyrodzie.

 

Dodaj komentarz

loading...