Listopad 2020

Chiński startup opracowuje roboty do wydobywania zasobów w kosmosie

Chińska firma Origin Space zapowiedziała przygotowania do uruchomienia robota górniczego NEO-1, przeznaczonego do badania, a w przyszłości wydobywania, zasobów kosmicznych. Do końca tego roku autorzy projektu wyślą na orbitę synchroniczną ze Słońcem małego satelitę ważącego około 30 kg. Celem misji jest przetestowanie możliwości manewrów orbitalnych, systemów identyfikacji i kontroli oraz opracowanie modelu przechwytywania małych ciał niebieskich.

 

Pierwszy satelita firmy nie będzie wydobywał minerałów. Celem Origin Space jest przetestowanie wszystkich systemów sterowania przed serią kolejnych startów. Na NEO-1 zostanie zainstalowany teleskop optyczny, który będzie obserwował asteroidy w przestrzeni bliskiej Ziemi. Przedstawiciele Origin Space zauważają, że określenie odpowiednich celów jest pierwszym krokiem w kierunku rozwoju zasobów kosmicznych.

 

Następna misja, Yuanwang-1, zaplanowana jest na 2021 rok. Satelita o nazwie Little Hubble będzie wyposażony w mocniejszy sprzęt do skanowania kosmosu i będzie poszukiwał odpowiednich celów rozwojowych przez cały rok. Następnie NEO-2 poleci na Księżyc w 2022 roku, skąd odbierze księżycowy regolit w celu jego późniejszej dostawy do Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej. Na podstawie wyników badań tych próbek zostanie zatwierdzony program budowy chińskiej bazy naukowej na Księżycu.

 

To właśnie NEO-2 będzie pierwszym pełnoprawnym robotem górniczym w kosmosie, który chińscy inżynierowie przetestują na Księżycu. Zakłada się, że na podstawie wyników drugiej i trzeciej misji zostaną rozwiązane dwa zadania. Określone zostaną pierwsze cele w zakresie rozwoju użytecznych surowców, a także wypracowana zostanie technika wydobycia. W czwartym etapie planowane jest dopracowanie robota, biorąc pod uwagę księżycowe doświadczenia i wysłanie jednego lub kilku egzemplarzy do produkcji próbnej.

 

Origin Space nie jest pierwszą i nie jedyną firmą, która interesuje się wydobyciem materiałów z asteroid i Księżyca. Amerykański startup Planetary Resources wystrzelił podobny statek kosmiczny Arkyd 3 Reflight w 2015 roku, ale napotkał problemy finansowe i  projekt został zamknięty. Inne amerykańskie przedsięwzięcie, Deep Space Industries, zostało założone w 2019 roku i obecnie kontynuuje rozwój swojego systemu wydobywania zasobów w kosmosie.

 

W ramach programu Artemis NASA Stany Zjednoczone planują powrót na Księżyc w 2024 r., aby ustawić tam stałą bazę i rozpocząć przemysłowy rozwój zasobów księżycowych. Chiny nie mają tutaj szans na wyprzedzenie Stanów Zjednoczonych, ale formalnie będą w stanie rozpocząć pierwszy robotyczny rozwój wnętrzności satelity, jeśli Origin Space się powiedzie. Jednocześnie formalny status prywatnego startupu nie powinien wprowadzać w błąd. Firma działa w interesie chińskiego programu kosmicznego i najwyraźniej otrzymuje fundusze rządowe.

 

Tymczasem plany ekspansji przemysłowej ludzkości w pobliżu planety spotykają się z oporem naukowców. Grupa astrofizyków z Smithsonian Observatory w Cambridge w maju 2019 roku podjęła inicjatywę ochrony 85% Układu Słonecznego przed ingerencją człowieka.

 

„Jeśli nie pomyślimy o tym teraz, jak zwykle pójdziemy naprzód i za kilkaset lat staniemy w obliczu kryzysu znacznie poważniejszego niż ten, który obecnie rozgrywa się na Ziemi. Kiedy już opanujesz Układ Słoneczny, nie masz dokąd pójść ”- powiedział Martin Elvis, starszy astrofizyk w obserwatorium.

 

Dodaj komentarz

loading...

Amerykanie chcą stworzyć na Księżycu reaktor jądrowy

Naukowcy z NASA i Departamentu Energii USA, przetestowali ostatnio kluczowe technologie do opracowania reaktora jądrowego operującego na powierzchni Księżyca. Planowo, mógłby on zasilać bazę na Księżycu lub Marsie. Specjaliści są przekonani, że mogą zbudować „bezpieczny, niezawodny i wydajny” reaktor w ciągu następnych kilku lat.


Naukowcy twierdzą, że do 2026 roku stworzą zarówno sam reaktor jak i system bezpiecznego startu i lądowania. Wbrew pozorom jest to bardzo ambitny cel a część z naukowców uważa wręcz, że zbyt ambitny. Na przełomie września i października planowane jest opublikowanie wniosku o wstępne zebranie i ocenę projektów firm które podejmą się tego zadania, a na początku przyszłego roku wyłoniona zostanie firma wykonawcza.


Przedstawiciele Departamentu Energii twierdzą, że jedynym celem tej elektrowni jest zasilanie wszystkiego, co wiąże się z próbą zbadania południowego bieguna Księżyca. Ich formalna prośba oznacza, że ​​otrzymają pomysły z całej istniejącej infrastruktury badań jądrowych.

 

Reaktory jądrowe działają na zasadzie rozszczepiania atomów i uwalniania energii w postaci ciepła, które jest przekształcane w energię elektryczną. Pomysł wykorzystania energii jądrowej w kosmosie sięga późnych lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy rozważano wykorzystanie jej jako źródła energii dla Projektu Orion. W latach 60. XX wieku NASA opracowała serię kompaktowych, eksperymentalnych kosmicznych reaktorów jądrowych w ramach programu Systems Nuclear Auxiliary Power. Ostatecznie troska o bezpieczeństwo publiczne i międzynarodowy traktat zakazujący wykorzystywania energii jądrowej w kosmosie zatrzymały rozwój tej technologii.


Obecnie rozważa się wykorzystanie energii jądrowej w misjach na Księżycu i Marsie. W przeciwieństwie do alternatyw, takich jak energia słoneczna, atom może zapewniać stałą energię, niezbędną dla systemów podtrzymywania życia, ładowania łazików i wydobywania zasobów. Energia słoneczna wymagałaby również użycia urządzeń do przechowywania energii, takich jak baterie lub ogniwa paliwowe, dodając niepożądane odpady.

 

Dodaj komentarz

loading...

NASA potwierdza, że oficjalnie rozpoczął się nowy cykl słoneczny

Podczas specjalnej konferencji „Solar Cycle 25 Prediction Panel”, zespół ekspertów z agencji NASA i NOAA ogłosił rozpoczęcie nowego 25. cyklu słonecznego. Badacze ustalili, że nowy cykl rozpoczął się w grudniu 2019 roku, gdy nasza gwiazda znajdowała się w tzw. minimum słonecznym.

 

Ludzkość od tysięcy lat prowadzi obserwacje Słońca. Jednak pierwsze dokładniejsze badania rozpoczęto w pierwszej połowie XVII wieku. Galileusz był jednym z pierwszych astronomów, którzy korzystali z teleskopów do obserwacji Księżyca, planet i gwiazd, w tym naszego Słońca.

 

Pierwszy cykl słoneczny został opisany przez Rudolfa Wolfa. Szwajcarski astronom na podstawie danych archiwalnych wskazał na cykl w latach 1755-1766. Naukowcy rozpoznają poszczególne cykle na podstawie zmian zachodzących w atmosferze Słońca. Pod uwagę brane są takie czynniki, jak zmiany w ilości i wielkości plam słonecznych, czy intensywność promieniowania. Każdy cykl cechuje się maksymalną aktywnością Słońca, która następuje po 3-5 latach od rozpoczęcia nowego cyklu, oraz minimalną aktywnością, którą obserwuje się na końcu i na początku każdego cyklu.

Niejedna osoba mogłaby się zastanawiać, dlaczego specjaliści dopiero dziś ogłosili rozpoczęcie 25. cyklu słonecznego. Ze względu na nieprzewidywalność naszego Słońca, naukowcy bardzo dokładnie analizują dostępne dane, śledząc ogólny trend na przestrzeni wielu miesięcy i zwlekają z oficjalnym ogłaszaniem nowego cyklu, aby mieć pewność, że ich przewidywania są dokładne. Dziś przypuszcza się, że ze względu na stosunkowo łagodny 24. cykl słoneczny, Słońce w 25. cyklu również powinno być dość spokojne.

 

Choć poszczególne cykle są bardzo dokładnie rejestrowane, wciąż tak naprawdę nie potrafimy z całą pewnością stwierdzić, jakie mechanizmy za nimi stoją. Pewne zachowania możemy przewidzieć na podstawie zmian w polach magnetycznych. Naukowcy mają nadzieję, że dalsze obserwacje i przyszłe odkrycia pozwolą lepiej przewidywać gwałtowne wybuchy na Słońcu, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla ludzkości i całej ziemskiej elektroniki.

 

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy odkryli przyczynę zmiany w postrzeganiu czasu przez ludzi

Ludzie zawsze zastanawiali się dlaczego wraz z wiekiem czas wydaje się biec szybciej. Naukowcy być może znaleźli przyczynę tychzmian w subiektywnym postrzeganiu upływu czasu. 

 

Chyba każdemu na pewnym etapie życia wydawało wam się, że kiedyś czas nie biegł tak szybko. Bardzo możliwe, że to skutek subiektywnego postrzegania upływu czasu, które - jak się okazało - zmienia się wraz z wiekiem. Wynika to z faktu, że tak zwane neurony zakrętu nadbrzeżnego w płacie ciemieniowym, które są odpowiedzialne za ocenę długości przedziałów czasowych, „męczą się” i zniekształcają percepcję. 

 

Zakręt nadbrzeżny jest częścią płata ciemieniowego kory mózgowej, który aktywnie uczestniczy w percepcji mowy ustnej i pisemnej, a także jest związany z pamięcią, uczeniem się i percepcją sensoryczną. Ponadto zakręt nadbrzeżny zawiera neurony odpowiedzialne za ocenę długości przedziałów czasowych. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley odkryli, że wielokrotna ekspozycja na bodziec o ustalonym czasie trwania powoduje „zmęczenie” tych neuronów, a to zniekształca nasze subiektywne postrzeganie czasu.

 

Badacze poprosili uczestników eksperymentu o wykonanie zadania polegającego na porównaniu długości przedziałów czasowych i w tym czasie zmierzyli aktywność ich mózgu metodą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Eksperyment obejmował zdrowych dorosłych, poproszono ich o obejrzenie adaptera wzrokowego w postaci szarego kółka, przez określony czas 30 razy z rzędu. Po okresie adaptacji pokazano im bodziec testowy i poproszono o oszacowanie czasu jego trwania. 

Jeśli czas trwania demonstracji adaptera był długi, uczestnicy nie docenili czasu bodźca testowego, a jeśli adapter pojawił się na krótki odstęp czasu, czas trwania bodźca testowego był przeszacowany. Aktywność neuronów zakrętu nadbrzeżnego zmniejszała się, gdy adapter i bodziec testowy miały taki sam czas trwania, co wskazywało na zmęczenie neuronów. Stopień zniekształcenia percepcji czasu zależał bezpośrednio od tego, jak bardzo zmniejszyła się aktywność neuronów zakrętu nadbrzeżnego.

 

Praca opisująca ten mechanizm została opublikowana w periodyku naukowym Journal of Neuroscience.

 

 

Dodaj komentarz

loading...