Październik 2018

Fizycy mogli odkryć na Antarktydzie nową cząstkę, która nie pasuje do Modelu Standardowego

Fizycy głowią się nad tajemniczym zjawiskiem, które zaobserwowano nad Antarktydą. W marcu 2016 roku, należący do agencji NASA balon ANITA (Antarctic Impulsive Transient Antenna) wykrył dwa impulsy promieniowania kosmicznego. Co ciekawe, emisja nie pochodziła z kosmosu, lecz z Ziemi. Aż do dnia dzisiejszego, nikt nie potrafi wyjaśnić tego fenomenu.

 

Balon ANITA posiada antenę, pozwalającą wykrywać promieniowanie kosmiczne. Naukowcy są zdziwieni faktem, że aparatura badawcza wykryła impulsy promieniowania, które pochodziły z Ziemi. Próbowano to wyjaśnić na szereg różnych sposobów, lecz bez skutku. Niewykluczone, że mamy do czynienia ze zjawiskiem niezgodnym z Modelem Standardowym. Naukowcy sugerują, że balon ANITA mógł odkryć zupełnie nową cząstkę.

 

Astrofizycy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania wskazują, że detektor neutrin IceCube, który znajduje się na Antarktydzie, wykrył podobne impulsy aż trzykrotnie. Dotychczas jeszcze nikt nie szukał powiązań między obserwacjami, dokonanymi przez ANITA i IceCube. Wspomniani fizycy zrobili to jako pierwsi – połączyli zestawy danych z dwóch detektorów i ustalili, że bez względu na to, czy cząstki pochodziły z Ziemi, czy z kosmosu, szansa, że są one kompatybilne z Modelem Standardowym wynosi mniej niż 1 do 3,5 miliona.

Detektor IceCube - źródło: IceCube Neutrino Observatory

Model Standardowy oczywiście nie jest doskonały i posiada wiele luk. Część naukowców uważa, że powyższe obliczenia wyraźnie wskazują, iż natrafiono na coś zupełnie nowego. Gdyby te tajemnicze sygnały, wychodzące z Ziemi, pochodziły od cząstek z Modelu Standardowego, byłyby to neutrina. Jednak neutrina o energii pozwalającej na przebicie się przez Ziemię i wyjście z drugiej strony planety nie mogłyby zostać wykryte przez ANITA i IceCube. Z kolei neutrina o większych energiach zostałyby przechwycone w drodze przez Ziemię. Dlatego wszystko wskazuje na to, że ANITA i IceCube wykryły coś, czego nie znamy.

 

Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania teoretyzują, że detektory na Antarktydzie mogły odkryć tzw. sleptony stau – supersymetrycznych partnerów leptonów tau z Modelu Standardowego. Oczywiście w chwili obecnej jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o wielkim odkryciu. Potrzebne są kolejne badania, które w przyszłości być może dadzą nam jednoznaczną odpowiedź.

 

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy wzywają do stworzenia „Arki Noego” dla mikroorganizmów

Ludzkość przygotowuje się na najgorsze scenariusze. W Arktyce mamy już globalny bank nasion. Aktualnie trwają prace nad bankiem genów wszystkich żyjących istot na Ziemi. Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w New Jersey uważają, że powinniśmy również stworzyć bank mikroorganizmów.

 

Nowa „Arka Noego” składałaby się z pożytecznych bakterii, pobranych od ludzi, których mikrobiomy pozostają nietknięte przez antybiotyki, złą dietę, urbanizację i inne negatywne czynniki. Ludzki mikrobiom zawiera bowiem tryliony mikroskopijnych organizmów, które żyją w naszych ciałach i pomagają nam utrzymać zdrowie.

Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w New Jersey porównali taki bank mikroorganizmów do globalnego banku nasion, który powstał w norweskim archipelagu Svalbard na wyspie Spitsbergen. Ich zdaniem, ludzkość musi zachować różnorodność ludzkiej mikroflory, dopóki jeszcze istnieje. Na przestrzeni ostatnich kilku pokoleń zaczęliśmy tracić różnorodność mikrobiologiczną, co przyczyniło się do prawdziwej pandemii różnych zaburzeń, w tym zaburzeń odporności.

 

Bank mikroorganizmów działałby na tej samej zasadzie, co bank nasion. W przyszłości moglibyśmy zapobiec różnym chorobom poprzez wprowadzenie do organizmów utraconych drobnoustrojów. Zdaniem naukowców, powinniśmy jak najszybciej pobrać pożyteczne bakterie z odległych populacji Afryki i Ameryki Południowej, które mają największą różnorodność mikroflory, dopóki nie doświadczyły skutków urbanizacji.

 

Dodaj komentarz

loading...

Odkryto nową planetę karłowatą, która wskazuje na istnienie tajemniczej Planety X

Naukowcy wciąż poszukują tajemniczej Planety X. Tak się złożyło, że w trakcie badań udało się odkryć zupełnie nową planetę karłowatą, która posiada wyjątkowo ekscentryczną orbitę. Co więcej, jej orbita zdaje się potwierdzać istnienie Dziewiątej Planety.

 

Nowa planeta karłowata o średnicy 300 km otrzymała nazwę „Goblin”. Jej druga nazwa, 2015 TG387 wskazuje, że astronomowie odkryli ją już w 2015 roku. Badacze prowadzili obserwacje przez kolejne lata i ustalili, że „Goblin” to planeta karłowata o niezwykłej orbicie.

 

2015 TG387 został odkryty w odległości około 80 jednostek astronomicznych od Słońca przez naukowców z Waszyngtońskiego Instytutu im. Carnegiego, którzy posłużyli się japońskim teleskopem Subaru. „Goblin” potrzebuje aż 40 tysięcy lat, aby wykonać jeden pełny obieg wokół Słońca. Dla porównania, Pluton potrzebuje „tylko” 247 lat. W peryhelium, „Goblin” zbliża się do Słońca na odległość 65 jednostek astronomicznych, ale w aphelium ucieka aż do Wewnętrznego Obłoku Oorta na odległość 2300 jednostek astronomicznych.

Źródło: Roberto Moalar Candanosa, Scott Sheppard/Carnegie Institution for Science

Wiadomość o odkryciu „Goblina” to nie wszystko. Astronomowie twierdzą, że ekscentryczna orbita nowej planety karłowatej wskazuje na obecność słynnej Planety X. Nieuchwytna Dziewiąta Planeta najwyraźniej wpływa na kształt orbity „Goblina”.

 

Im więcej odkrywamy ciał niebieskich o takich orbitach, tym bliżej jesteśmy namierzenia Planety X. Naukowcy są coraz bardziej przekonani o jej istnieniu, ale potrzebne są dalsze obserwacje, aby namierzyć kolejne obiekty kosmiczne o ekscentrycznych orbitach, a być może pewnego dnia odkryjemy wreszcie kolejną planetę Układu Słonecznego.

 

Dodaj komentarz

loading...

W Japonii zbudowano niezwykłego robota budowlanego

Narodowy Instytut Zaawansowanej Nauki i Technologii Przemysłowej (AIST) w Japonii opublikował film, pokazujący niezwykłego humanoidalnego robota, który może okazać się przełomowym projektem światowej robotyki. Maszyna nosi nazwę HRP-5P i posiada wiele nowatorskich funkcji.

 

Robot potrafi np. zamontować płytę gipsowo-kartonową i robi to równie dobrze, a może nawet lepiej niż człowiek. HRP-5P nie potrafi jeszcze prawidłowo używać wszystkich narzędzi, jednak już teraz jego funkcje są na tyle zaawansowane, że usprawnienie funkcji jest kwestią czasu. Robot humanoidalny jest najnowszym produktem z linii urządzeń AIST, które mogą być używane we wszystkich dziedzinach, począwszy od pracy w fabrykach, po bycie barmanem.

Wszystko wskazuje na to, że przyszłość ludzkości może być powiązana z robotyką o wiele mocniej niż dotychczas sądzono. Obecnie firma Boston Dynamics wprowadza coraz to nowsze modele niezwykłych robotów inspirowanych żywymi istotami, a jedna z japońskich kawiarni już obsługuje swoich klientów za pomocą sztucznej inteligencji.

 

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy połączyli mózgi trzech osób i pozwolili im wymieniać informacje

Neurobiolodzy z powodzeniem połączyli ze sobą mózgi trzech osób. Podczas eksperymentu, uczestnicy mogli wymieniać się informacjami. Naukowcy chcą docelowo opracować sieć, która połączy mózgi wielu ludzi.

 

System BrainNet oparto o elektroencefalogramy, które pozwalają rejestrować impulsy elektryczne w mózgu, oraz przezczaszkową stymulację magnetyczną, z pomocą której stymulowano neurony dzięki polom magnetycznym. Zespół z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle i Uniwersytetu Carnegie Mellon twierdzi, że jest to pierwszy wieloosobowy, nieinwazyjny, bezpośredni interfejs mózg-mózg, przeznaczony do wspólnego rozwiązywania problemów.

 

Podczas eksperymentu, dwie osoby zostały podłączone do elektrod EEG i grały w grę, przypominającą Tetris. Uczestnicy musieli decydować, czy spadającą figurę należy obrócić. W tym celu wpatrywali się w jedną z dwóch migających diod LED, które umieszczono po obu stronach ekranu. Jedna z nich błyskała z częstotliwością 15 Hz, natomiast druga z częstotliwością 17 Hz, dzięki czemu generowały różne sygnały w mózgach uczestników.

Sygnały te były rejestrowane przez elektroencefalogramy, a następnie przekazywane do trzeciej osoby z pomocą przezczaszkowej stymulacji magnetycznej. W jej umyśle powstawały fantomowe błyski światła – zjawisko znane jako fotyzm. Trzecia osoba jako „odbiorca” musiała obracać spadające figury w grze, gdy w jej umyśle pojawiały się błyski światła, choć nawet nie widziała obszaru gry.

 

Naukowcy przeprowadzili takie eksperymenty z udziałem pięciu różnych grup uczestników i osiągnęli średni poziom dokładności 81,25%. Rezultat był obiecujący, dlatego wynalazcy zamierzają kontynuować badania, aby rozwinąć ten system.

 

Z pewnością miną jeszcze lata, zanim naukowcy opracują interfejs mózg-mózg, pozwalający na bezpośrednią komunikację między ludźmi i wymianę myśli. System BrainNet w obecnej postaci jest dość prymitywny, ale trzeba przecież od czegoś zacząć. Naukowcy chcą rozwijać swój interfejs tak długo, aż będą mogli połączyć mózgi wielu ludzi – nawet przez internet.

 

Dodaj komentarz

loading...

Chemicznego Nobla wręczono za „ewolucję kontrolowaną”

Tegoroczną Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii otrzymała 62-letnia Frances H. Arnold, 67-letni George P. Smith i 67-letni Gregory P. Winter. Naukowców wyróżniono za badania, które możemy dziś wykorzystać w medycynie oraz do produkcji praktycznie wszystkiego – począwszy od biopaliw, po farmaceutyki.

 

Amerykanka Frances H. Arnold z Kalifornijskiego Instytutu Technicznego opracowała metodę kontrolowanej ewolucji enzymów, które przyspieszają reakcje chemiczne, jakie nie zachodzą w przyrodzie. Jej praca przyczyniła się do powstania między innymi biopaliw, przyjaznych środowisku tworzyw sztucznych oraz leków.

 

Z kolei Amerykanin George P. Smith z Uniwersytetu Missouri i Brytyjczyk Gregory P. Winter z Uniwersytetu Cambridge zostali wyróżnieni za wykorzystanie bakteriofagów do produkcji białek. Badacze uzyskali przeciwciała, zdolne do neutralizowania toksyn i zwalczania chorób autoimmunologicznych oraz nowotworów złośliwych.

Laureaci Nagrody Nobla w dziedzinie chemii otrzymają do podziału 9 milionów koron, tj. około 3,7 miliona złotych. Połowę nagrody pieniężnej otrzyma Frances H. Arnold, a drugą połową podzielą się George P. Smith i Gregory P. Winter.

 

Dodaj komentarz

loading...

Nobel z fizyki przyznany trzem naukowcom za odkrycia w fizyce laserowej

Komitet Noblowski ogłosił laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Tym razem mamy aż trzech zwycięzców. Są to 96-letni Arthur Ashkin, 74-letni Gerard Mourou i 59-letnia Donna Strickland.

 

Amerykanin Arthur Ashkin, były pracownik Bell Laboratories i Lucent Technologies, został wyróżniony za szczypce optyczne, które mają zastosowanie w biologii. Z ich pomocą można chwytać bakterie, wirusy i inne mikroorganizmy, a także cząsteczki, atomy i molekuły. Technika ta dała nowe możliwości obserwacji i manipulacji.

 

Z kolei Francuz Gerard Mourou, dyrektor Laboratoire d'Optique Apliquée w Palaiseau, oraz Kanadyjka Donna Strickland z Uniwersytetu Waterloo w Ontario wspólnie opracowali metodę generowania intensywnych ultrakrótkich impulsów optycznych. Efekty ich pracy znalazły zastosowanie między innymi w medycynie, np. w laserowej korekcji wzroku.

Trójka fizyków otrzyma do podziału 9 milionów koron, czyli około 3,7 miliona złotych. Arthur Ashkin otrzyma połowę nagrody, a Gerard Mourou i Donna Strickland podzielą się drugą połową. Jako ciekawostkę warto dodać, że Arthur Ashkin (96 lat) jest najstarszym laureatem nagrody Nobla, natomiast Donna Strickland jest pierwszą od 55 lat oraz trzecią w historii kobietą, nagrodzoną Noblem za osiągnięcia w fizyce.

 

Dodaj komentarz

loading...

Przyznano Nobla 2018 za wielkie osiągnięcia z dziedziny medycyny i fizjologii

Tydzień noblowski czas zacząć! Komitet Noblowski Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk wręczył dziś Nagrodę Nobla za wielkie osiągnięcia z dziedziny medycyny i fizjologii. Tegorocznymi laureatami są 70-letni James P. Allison i 76-letni Tasuku Honjo.

 

Dwaj nobliści zostali wyróżnieni za prace, które przyczyniły się do powstania skutecznych terapii w walce z groźnymi nowotworami. James P. Allison, dyrektor oddziału immunoterapii na MD Anderson Cancer Center przy Instytucie Nauk o Zdrowiu w Houston na Uniwersytecie Teksasu w Austin prowadził badania nad białkiem CTLA-4, obecnym w limfocytach T, które hamuje aktywność komórek nowotworowych. Amerykański naukowiec opracował przeciwciało anty-CTLA-4, które blokuje wspomniane białko, a podczas eksperymentów wyleczyło myszy cierpiące na raka.

 

Z kolei Tasuku Honjo, japoński immunolog z Uniwersytetu w Kioto odkrył w 1992 roku receptor programowanej śmierci 1 (PD-1). Jest to białko, które hamuje aktywację limfocytów T, a jego zablokowanie może mieć istotne znaczenie w walce z rakiem.

Komitet Noblowski stwierdził, że dzięki osiągnięciom dwóch wymienionych wyżej naukowców można dziś znacznie przedłużać życie pacjentów, cierpiących na agresywne nowotwory. James P. Allison i Tasuku Honjo otrzymają do podziału nagrodę pieniężną w wysokości 9 milionów koron, tj. około 3,7 miliona złotych.

 

Dodaj komentarz

loading...

Astronomowie poszukują obcych w Andromedzie

Zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara rozpoczął prace nad nowym projektem. Amerykańscy astronomowie zaczęli poszukiwać śladów życia w Andromedzie. Badacze szukają sygnałów, które mogą wskazywać na obecność zaawansowanej technologicznie cywilizacji.

 

Philip Lubin i jego zespół składający się praktycznie z samych studentów zakłada, że gdzieś w kosmosie istnieje cywilizacja, która znajduje się na tym samym lub na jeszcze wyższym poziomie rozwoju od nas i manifestuje swoją obecność z pomocą silnych błysków światła laserowego. Wykrycie tych błysków stało się celem projektu Trillion Planet Survey.

 

Zespół astronomów posługuje się licznymi teleskopami, które obserwują fragmenty Andromedy. Ostatecznie badacze chcą uzyskać jedno zdjęcie tej galaktyki, a następnie porównają je ze zdjęciem kontrolnym, aby wyeliminować wszystkie znane nam źródła światła.

Andromeda znajduje się około 2,5 miliona lat świetlnych od Drogi Mlecznej. To oznacza, że jeśli astronomowie wykryją sygnał, który teoretycznie będzie pochodził od jakiejś obcej cywilizacji, należy mieć na uwadze, że został on wyemitowany około 2,5 miliona lat temu. Można więc powiedzieć, że naukowcy poszukują śladów po cywilizacji pozaziemskich, które już od dawna nie istnieją. Jednak Trillion Planet Survey skupia się także na badaniach innych galaktyk.

 

Dodaj komentarz

loading...