Listopad 2016

Odkryto drugi stan skupienia ciekłej wody

Międzynarodowy zespół naukowców zajmował się badaniem fizycznych właściwości wody. Niespodziewanie odkryto, że ciekła woda posiada drugi stan skupienia - a właściwie przełącza się między pierwszym a drugim, w zależności od temperatury.

 

Jak dobrze wiemy, woda jest na naszej planecie bardzo powszechna i w standardowych warunkach występuje w postaci ciekłej. W pewnych warunkach, może przyjąć również stan gazowy (para wodna) lub stały (lód). Lecz naukowcy wyróżnili właśnie dwa stany skupienia dla ciekłej wody.

 

Zespół badawczy, kierowany przez Laurę Maestro z Uniwersytetu w Oksfordzie wykazał, że woda między temperaturą 40°C a 60°C potrafi osiągać punktu, w których przełącza się między dwoma stanami i wykazuje nowe właściwości. Jak ustalono, w temperaturze 50°C zmienia się jej współczynnik załamania światła, w temp. 53°C następuje zmiana współczynnika przewodności, w temp. 57°C zaobserwowano zmianę dla napięcia powierzchniowego, a w temp. 64°C, woda zmienia swoją przewodność cieplną.

 

Naukowcy nie rozumieją dlaczego tak się dzieje, ale przyszłe badania być może wyjaśnią to zaskakujące zjawisko. Wyniki pracy Laury Maestro i jej zespołu muszą zostać odtworzone przez inne zespoły badawcze. Odkrycie może mieć duże znaczenie dla naszego zrozumienia systemów biologicznych. Wyniki badań zostały opublikowane na łamach czasopisma International Journal of Nanotechnology.

 

Na podstawie: http://nt.interia.pl/technauka/news-fizycy-odkryli-drugi-stan-skupienia-cieklej-wody,nId,2...

Dodaj komentarz

loading...

Raport NASA potwierdza działanie silnika EM Drive

Amerykańska agencja NASA prowadziła własne badania nad relatywistycznym napędem elektromagnetycznym, znanym w skrócie jako EM Drive. 17 listopada opublikowane zostały wyniki eksperymentów. Oficjalnie potwierdzono, że silnik ten faktycznie działa.

 

Naukowcy i inżynierowie z NASA Eagleworks Laboratories bardzo ostrożnie podchodzili do badań. Próbowano odnaleźć jakiekolwiek potencjalne źródła błędów - lecz bezskutecznie. Ich silnik EM Drive produkował ciąg rzędu 1,2 ± 0,1 miliniutona na jeden kilowat mocy. To oczywiście bardzo słaby wynik, ale napęd ten posiada ogromną zaletę - nie wymaga żadnego materiału pędnego.

 

Badacze, po raz kolejny zresztą, udowodnili, że EM Drive działa. Nikt jednak nie potrafił jeszcze wyjaśnić dlaczego. Specjaliści z NASA uważają, że funkcjonowanie tego silnika można wyjaśnić teorią fali pilotującej. Oczywiście konieczne będą kolejne badania aby potwierdzić przypuszczenia naukowców, więc należy uzbroić się w cierpliwość i przygotować się na kolejne oświadczenia, że EM Drive działa.

 

Warto wziąć pod uwagę, że prace nad "niemożliwym" silnikiem spotkały się dotychczas z sceptycyzmem, wręcz z krytyką. Im więcej ośrodków naukowych zajmie się badaniem napędu EM Drive, tym szybciej wyjaśnimy skąd bierze się ciąg i wykorzystamy urządzenie w przestrzeni kosmicznej.

 

Źródła:

http://arc.aiaa.org/doi/10.2514/1.B36120

http://www.iflscience.com/space/the-peer-reviewed-emdrive-paper-is-officially-out/

Dodaj komentarz

loading...

Transfuzja młodej krwi sposobem na długowieczność

Amerykańska firma Alkahest przeprowadziła eksperyment, który polegał na pobraniu krwi od młodych ludzi i wstrzyknięciu jej do organizmu starszej myszy. Badania wykazały, że młoda krew ma właściwości wręcz odmładzające.

 

Dotychczasowe badania potwierdziły, że wymiana krwi między młodą a starą myszą daje niesamowite efekty. Starsze osobniki otrzymały dodatkowe siły witalne a ich mózgi zostały dosłownie odmłodzone, ale efekt u młodszych osobników był dokładnie odwrotny - ich mózgi z kolei zaczęły wykazywać oznaki starzenia.

 

Krew, a właściwie osocze młodej krwi, potrafi zregenerować nie tylko mózg, ale także inne organy, takie jak serce czy wątroba. Sakura Minami i jej zespół badawczy postanowiła sprawdzić, czy krew młodych ludzi posiada takie same właściwości. Pobrano więc próbki krwi od osób w wieku 18 lat i dwa razy w tygodniu wstrzykiwano ją 12-miesięcznym myszom.

 

Efekty zaobserwowano już po trzech tygodniach. Starsze myszy, po otrzymaniu młodej ludzkiej krwi, zostały poddane różnym testom fizycznym i umysłowym. Badacze ustalili, że gryzonie poddane eksperymentowi zachowywały się tak jakby miały dopiero 3 miesiące - sprawność fizyczna, pamięć oraz umiejętności poznawcze uległy wyraźnej poprawie. Firma Alkahest twierdzi, że ich praca może przyczynić się do powstania nowej terapii, która będzie polegała na przetaczaniu młodej krwi starszym osobom. Coraz częściej mówi się, że świeża krew może być lekiem na długowieczność.

 

Dodaj komentarz

loading...

Indie zablokowały eksperyment, który miał ożywić ludzki mózg

Dr Himanshu Bansal, chirurg ortopeda z indyjskiego szpitala Anupam w stanie Uttarakhad nawiązał współpracę z amerykańską firmą Bioquark. Wspólnymi siłami, naukowcy chcieli przywrócić do życia ludzki mózg. Projekt ReAnima spotkał się z poważnym zaniepokojeniem i ostatecznie został zablokowany.

 

Dr Bansal chciał przeprowadzić swoje kontrowersyjne badania na 20 pacjentach, u których potwierdzono śmierć mózgową. Naukowiec chciał przywrócić organ do życia, stosując połączenie różnych terapii, w tym używanie laserów, aplikowanie do mózgu komórek macierzystych i peptydów oraz wykorzystanie technik stymulacyjnych.

 

Problem w tym, że zabiegi tego typu nie były jeszcze przeprowadzane nawet na zwierzętach. W czerwcu, podczas wywiadu dla The Wire, otrzymał bardzo poważne pytanie - co dr Himanshu Bansal ma zamiar zrobić w sytuacji, gdy uda się przynajmniej w jakimś stopniu przywrócić świadomość pacjentowi, ale nie będzie on w stanie normalnie funkcjonować i będzie przykładowo sparaliżowany. Badacz przyznał, że jego zespół jeszcze tego nie przemyślał, ale nabył polisę ubezpieczeniową aby pokryć wszelkie koszty, związane z opieką przywróconego do życia człowieka.

 

Projekt ReAnima nie został zbyt dobrze przyjęty. Rodziny osób zmarłych nie pozwoliły naukowcom na te ryzykowne eksperymenty. Co więcej, sama Indyjska Komisja ds. Kontroli Leków nie wydała zgody, dlatego Rada Badań Medycznych usunęła projekt z krajowego rejestru badań klinicznych. Dr Himanshu Bansal zapowiedział, że nie podda się tak łatwo i prawdopodobnie będzie realizował swój projekt w innym kraju.

 

Dodaj komentarz

loading...

Terapia genowa CRISPR wykorzystana po raz pierwszy na człowieku

W Chinach trwa właśnie przełomowy eksperyment, polegający na wykorzystaniu zaawansowanej terapii genowej CRISPR-Cas9 na ludziach. Naukowcy chcą wykorzystać unikalną technologię do leczenia pacjentów, chorujących na raka płuc. Jest to pierwszy taki zabieg na świecie.

 

Badania kliniczne odbywają się w West China Hospital na Uniwersytecie Sichuan. Lu You i jego zespół z Sichuan University rozpoczął eksperymenty 28 października - zmodyfikowane komórki odpornościowe zostały podane pacjentowi, który choruje na agresywną postać raka płuc.

 

Naukowcy wyodrębniają limfocyty T z krwi pacjentów i usuwają gen odpowiedzialny za produkcję białka PD-1, które powstrzymują limfocyty T przed zwalczaniem komórek nowotworowych. Następnie ilość tych zmodyfikowanych komórek odpornościowych jest pomnażana w laboratorium i aplikowana pacjentom.

Zespół badawczy chce zastosować terapię genową CRISPR łącznie na dziesięciu pacjentach. Każdy z nich ma otrzymać od dwóch do czterech dawek zmodyfikowanych komórek. Chiny jako pierwsze przeprowadzają tego typu zabieg a w marcu 2017 roku, naukowcy z Uniwersytetu Pekińskiego będą stosować metodę CRISPR to wyleczenia osób chorych na raka pęcherza moczowego, gruczołu krokowego oraz komórek nerkowych.

 

Wykorzystanie zaawansowanej terapii genowej oraz uzyskanie pozytywnych wyników eksperymentów jest przedmiotem rywalizacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie przeprowadzą podobne testy dopiero na wiosnę w 2017 roku. Za kilka miesięcy poznamy wyniki badań, prowadzonych przez Chińczyków i dowiemy się, czy technika CRISPR jest skuteczna w leczeniu ciężkich chorób nowotworowych.

 

Dodaj komentarz

loading...

Brytyjski fizyk uważa, że ludzka dusza jest tylko zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym

Wielu znanych i szanowanych naukowców jest przekonanych, że świadomość człowieka jest wiecznie żywa. Dusza jest powiązana z naszym ciałem, ale w momencie śmierci opuszcza je i już nigdy nie powraca.

 

Zdaniem brytyjskiego fizyka i matematyka, sir Rogera Penrose'a, dusza człowieka jest niczym innym jak zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym. Co więcej, naukowiec twierdzi, że posiada dowody iż informacja ta przechowywana jest w tzw. mikrotubulach w ludzkich komórkach i opuszcza organizm wraz z jego śmiercią.

 

W przypadku chwilowej śmierci, informacja kwantowa uwalnia się we Wszechświecie i powraca z powrotem do ciała, gdy zostanie przywrócone do życia. Penrose twierdzi, że w ten sposób można wyjaśnić opisywane na całym świecie doświadczenia z pogranicza śmierci.

 

Jego teorię popierają naukowcy z Instytutu Fizyki Maxa Plancka z Monachium. Uważa się, że śmierć nie wyznacza końca życia, tylko jest początkiem czegoś nowego. Były szef instytutu, dr Hans-Peter Dürr twierdzi, że nasze ciała fizyczne umierają, ale nasze dusze żyją wiecznie.

 

Dodaj komentarz

loading...

Zawarty w wodzie pitnej fluor powoduje szereg chorób, w tym depresję i zmęczenie

Naukowcy z Uniwersytetu w Kent zbadali wpływ spożywanego fluoru, dodawanego do wody pitnej, na zdrowie człowieka. Wyniki badań wykazały, że ten pierwiastek chemiczny jest szkodliwy, gdyż zwiększa ryzyko niedoczynności tarczycy, co z kolei powoduje zmęczenie, otyłość i depresję.

 

Zebrano dane od 99% z ponad 8 tysięcy placówek służby zdrowia w Anglii, a wyniki dowiodły, że lokalizacje z fluoryzowaną wodą były o 30% bardziej narażone na występowanie niedoczynności tarczycy u osób ją spożywających, niż na obszarach o niskich, naturalnych poziomach chemicznych w wodzie.

 

Według The Telegraph, oznacza to, że aż 15 tysięcy ludzi może cierpieć na depresję, przyrost masy ciała, bóle i zmęczenie mięśni, które są efektem spożywania fluoru. Trevor Sheldon, badacz medyczny i dziekan Szkoły Medycznej w Hill York, twierdzi: "Nasze badanie jest na tyle obszerne, by mieć silne znaczenie dla zdrowia ludności".

 

Warto przypomnieć, że fluor został oficjalnie sklasyfikowany jako neurotoksyna i postawiono go na równi z ołowiem, rtęcią metylową, arsenem, toulenem i PCB (Polichlorowane bifenyle). Na łamach prestiżowego czasopisma medycznego The Lancet potwierdzono, że fluoryzowana woda obniża iloraz inteligencji u dzieci i jest bardzo niebezpieczna dla naszego zdrowia.

 

Dodaj komentarz

loading...

Kuloodporny iPhone poddany testom na strzelnicy

Rosyjska firma Caviar stworzyła potężną osłonę dla telefonu iPhone 7, która sprawia, że urządzenie staje się kuloodporne. Technologia powstała z myślą o rosyjskich służbach policyjnych.

 

iPhone 7 posiada kuloodporną obudowę, wykonaną z tytanu. Jego wytrzymałość została przetestowana na strzelnicy w Power Engineering Institute (MPEI), gdzie oddano strzał z pistoletu Makarowa z odległości 4 metrów - iPhone faktycznie przetrwał tę próbę, choć został poważnie uszkodzony i nie nadawał się już do użytku.

 

Testerzy uznali, że tytanowy iPhone, wart około 2,900 dolarów, może uratować człowiekowi życie, gdy napastnik strzela przykładowo z broni krótkiej a nawet z karabinu automatycznego AK-47. Załóżmy oczywiście, że strzał zostanie oddany prosto w urządzenie, a nie w głowę...

 

Dodaj komentarz

loading...

Samsung opatentował giętki, składany smartfon

Samsung, który przechodzi obecnie kryzys w związku z wybuchającymi smartfonami, otrzymał kilka dni temu patent na wyginający się telefon. Projekt urządzenia wygląda bardzo ciekawie, choć przypomina nieco typowe telefony z klapką.

 

Patent przedstawia smartfon, który może zostać wyposażony w dwa wyświetlacze. Po jego zamknięciu miałby uruchomić się drugi, zewnętrzny ekran. Telefon może więc przypominać odświeżoną wersję Motoroli Razr z tą różnicą, że produkt Samsunga najprawdopodobniej będzie zawierał giętki wyświetlacz OLED.

Powyższa grafika być może nie przedstawia niczego konkretnego, więc warto tu przytoczyć reklamę Samsunga sprzed kilku lat. Na poniższym nagraniu widzimy dwa rodzaje wyginanych urządzeń, które w niedalekiej przyszłości mają pojawić się w sklepach. Niektórzy spekulują, że nowa, giętka elektronika tej południowokoreańskiej firmy ma pojawić się już w 2017 roku.

Patenty na podobne urządzenia składają również takie firmy jak Lenovo czy Apple. Powstają nowe smartfony, które można wygiąć i założyć na rękę niczym zegarek lub takie, które funkcjonują również jako tablet. Przyszły rok, jak wynika z wielu doniesień, ma być wręcz przełomowy.

 

Dodaj komentarz

loading...

Superczułe kamery z Polski wykryją zagrożenia dla Ziemi

Superczułe kamery, przygotowane przez polską firmę, będą sercem naziemnego teleskopu NEOSTEL, którego zadaniem będzie wypatrywanie grożących Ziemi obiektów. W ten sposób naukowcy chcą uchronić nas przed powtórką np. słynnej katastrofy tunguskiej.

 

Jedna z największych katastrof, z którymi musiała zmierzyć się Ziemia, nastąpiła 66 mln lat temu. Masywna planetoida uderzyła wówczas w naszą planetę tworząc 180-kilometrowy krater na obszarze dzisiejszej Zatoki Meksykańskiej. Wymarło wtedy ponad 75 proc. wszystkich gatunków roślin i zwierząt.

 

Potężna kolizja kosmiczna miała też miejsce ponad 100 lat temu i przeszła do historii jako katastrofa tunguska. W 1908 roku superbolid wszedł w ziemską atmosferę na północ od jeziora Bajkał na Syberii, powalając drzewa tajgi w promieniu 40 km. Z kolei w lutym 2013 roku na Syberii meteor o średnicy 17 metrów i masie 10 tys. ton wszedł w atmosferę ziemską z prędkością 64 tys. km/h w okolicy Czelabińska i rozpadł się około 30 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Uszkodzonych zostało wtedy około 7,5 tys. budynków, a ponad 1,5 tys. osób odniosło rany.

 

"Naukowcy szacują, że kolizje Ziemi z obiektami wielkości kilkudziesięciu metrów zdarzają się raz na 100 lat. Na katastrofę porównywalną do tej, która doprowadziła do wyginięcia dinozaurów, statystycznie przyjdzie nam poczekać jeszcze dłużej - miliony lat. Nie miejmy jednak złudzeń, meteoroidy z pewnością nie będą trzymały się naszych harmonogramów i modeli statystycznych" – zaznacza w przesłanym PAP komunikacie prezes Creotech Instruments S.A. dr Grzegorz Brona.

 

Dlatego naukowcy pracują nad różnymi systemami, które mogłyby uchronić naszą planetę przed zagrożeniami z kosmosu. Jeden z nich to Space Situational Awareness (SSA) prowadzony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Polega na nadzorowaniu przestrzeni kosmicznej i śledzeniu obiektów kosmicznych. W tych zadaniach ma pomóc naziemny teleskop NEOSTEL, który pozwoli wykrywać najróżniejsze zagrażające Ziemi obiekty.

 

Sercem teleskopu będą superczułe kamery CCD (ang. Charge Coupled Device) wykorzystywane do obserwacji astronomicznych. Za opracowanie i wyprodukowanie kamer odpowiada polska firma Creotech Instruments S.A. W październiku pierwsza z kamer zarejestrowała swój pierwszy obraz. Na razie w laboratorium i jeszcze bez specjalnego systemu soczewek. "Właśnie rusza produkcja pierwszych sztuk kamer, w które będzie w 2017 roku wyposażony pierwszy z teleskopów docelowych" - wyjaśnia Brona.

 

Jeden teleskop - niczym oko np. muchy - może mieć kilka tego rodzaju kamer, by rejestrować jak najszerszy obraz. "Zgodnie z założeniami ESA w 2018 roku powstanie kolejnych 20 kamer. Co więcej, w 2019 r. może ruszyć projekt, w ramach którego na naszym globie powstanie około 30 teleskopów tego typu, wyposażonych w ponad 200 polskich kamer. Taki system wykryje zawczasu kosmiczne zagrożenia dla Ziemi oraz kosmiczne śmieci, które mogłyby zagrozić kosmonautom obecnym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - informuje w przesłanym komunikacie Creotech Instruments S.A.

 

Kamery chłodzone są do minus 50 stopni oraz utrzymywane w warunkach bliskich próżni, dzięki czemu po instalacji na teleskopie są w stanie zaobserwować obiekt wielkości piłeczki tenisowej z odległości 1 tys. kilometrów. Pozwoli to nie tylko wykrywać planetoidy zagrażające Ziemi, ale także kosmiczne śmieci, które mogą zagrozić działającym satelitom i spowodować uszkodzenie lub zniszczenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

 

Oprócz programu Space Situational Awareness Europejska Agencja Kosmiczna realizuje dwa inne związane z obserwacją kosmosu: Copernicus – satelitarnej obserwacji Ziemi i Galileo - pozycjonowania i nawigacji satelitarnej. W zagadnienie ochrony Ziemi przed zagrażającymi jej obiektami wpisuje się też europejski projekt SST (ang. Space Surveillance and Tracking) - optycznej obserwacji i śledzenia obiektów w przestrzeni kosmicznej. Do programu ogłoszonego przez Parlament Europejski i Radę Europy Polska dołączyła w 2014 roku.

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Dodaj komentarz

loading...