Styczeń 2018

Nissan pracuje nad samochodami sterowanymi siłą woli

Firma Nissan ogłosiła początek nowego programu badawczego, którego celem jest stworzenie interfejsu mózg-samochód (B2V - Brain to Vehicle). Zakłada się, że nowa technologia pozwoli kierowcom prowadzić pojazd za pomocą myśli.

 

System, który odczytuje sygnały pochodzące z mózgu jest w stanie przewidzieć działania, które zamierza podjąć kierowca, na przykład będzie w stanie nacisnąć na pedał gazu lub zahamować szybciej niż może to uczynić kierowca. Technologia oparta jest na metodzie elektroencefalografii (EEG).

 

Na głowie kierowcy umieszcza się elektrody, który rejestrują aktywność mózgu a algorytmy sztucznej inteligencji będa interpretować te sygnały przesyłając je do systemów pojazdu. Według specjalistów z Nissana, system B2V będzie w stanie skrócić prędkość reakcji nawet o pół sekundy.

 

Zdaniem ekspertów, B2V będzie czymś innym od systemów autonomicznej jazdy, forsowanych jako wizja przyszłości, gdzie ludzie oddadzą kontrolę nad jazdą samym pojazdom. Filozofia działania technologii B2V jest pod tym względem odwrotna, co powoduje, że nie ma takich obaw co do moralności wyborów maszyny, gdy musi wybrać mniejsze zło w przypadku kolizji drogowej. 

Ponadto system B2V będzie też w stanie przewidzieć inne działania kierowcy, o których pomyśli. Może na przykład włączyć klimatyzator lub podgrzewane siedzenia, albo sterować wycieraczkami czy nawigacją satelitarną.

 

Dodaj komentarz

loading...

Czy Polska zostanie europejskim liderem technologii 5G?

Liczne państwa na świecie zaangażowały się w technologiczny wyścig zbrojeń. Sieć 5G ma odmienić wiele sektorów, w tym komunikacyjny i informatyczny, produkcyjny oraz transport. Nowa technologia trafi również w ręce mieszkańców, którzy będą mogli cieszyć się bardzo szybkim internetem i lepszą komunikacją mobilną. W niektórych krajach już testowano sieć 5G a w niedalekiej przyszłości zostanie oficjalnie wdrożona.

 

Zainteresowanie siecią 5G jest bardzo duże między innymi ze względu na możliwość bardzo szybkiego pobierania wielkich plików z internetu. Nowa technologia pozwoli nam ściągać np. filmy o "wadze" 1 GB w ciągu kilku sekund. Chiny zamierzają zostać liderem w tej dziedzinie a jedna z tamtejszych firm, ZTE, zaprezentowała nawet prototyp smartfona obsługującego sieć nowej generacji.

 

Wygląda również na to, że Polska chce wykorzystać okazję, aby stać się regionalnym liderem tej technologii. Ministerstwo Cyfryzacji chce, aby nasz kraj przewodził w sieci 5G w Europie. W lipcu 2017 roku podpisane zostały dokumenty rozpoczynające szeroką współpracę na rzecz wprowadzenia sieci piątej generacji w ramach Strategii "5G dla Polski".

 

Rząd widzi w nowej technologii przede wszystkim szansę na lepszy rozwój gospodarki. Wciąż nie potrafimy precyzyjnie opisać jak wiele sektorów może skorzystać z nadchodzącej sieci 5G i jak wielkie będą korzyści, ale potencjał jest ogromny. Do końca 2020 roku mają pojawić się pierwsze komercyjne produkty dla tej technologii a Łódź stanie się pierwszym miastem, w którym funkcjonowała będzie nowa sieć. W kolejnych latach sieć 5G rozprzestrzeni się na wszystkie miasta i stanie się dostępna w całej Polsce.

 

Źródła:

https://www.gov.pl/cyfryzacja/strategia-5g-dla-polski

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C414806%2Cstrezynska-polska-moze-byc-liderem-...

https://www.tulodz.com/wiadomosci,najszybszy-internet-pojawi-sie-najpierw-w-lodzi-tu-bedzi...

Dodaj komentarz

loading...

W USA powstała pierwsza fabryka, która będzie masowo produkować ludzkie tkanki i organy

Amerykański przedsiębiorca i wynalazca chce zrewolucjonizować transplantologię z pomocą najnowszych technologii, automatyzacji i zaawansowanego druku przestrzennego. W Stanach Zjednoczonych znajduje się pierwsza na świecie fabryka, która skupi się na produkcji ludzkich organów wewnętrznych na masową skalę.

 

Drukarnia narządów mieści się w mieście Manchester w stanie New Hampshire. Fabryka powstała w starych budynkach XIX-wiecznych szwalni. Dawniej był to największy kompleks przemysłowy w Stanach Zjednoczonych, lecz wkrótce rozpocznię się tam wytwarzanie tkanek i narządów.

 

Zakład należy do Deana Kamena, właściciela firmy DEKA, który nawiązał silną i bardzo szeroką współpracę z uczelniami, laboratoriami, firmami o różnych specjalizacjach, a nawet Pentagonem. Przedsiębiorca chce całkowicie odmienić transplantologię i rozwiązać problemy ponad 120 tysięcy Amerykanów, którzy dziś czekają w kolejce na dawcę organów, a lista stale się wydłuża.

 

Firma DEKA z pomocą drukarek 3D i bioreaktorów będzie produkować skórę, organy i tkanki z komórek pacjentów na skalę przemysłową - dziesiątki tysięcy funkcjonalnych nerek, serc, płuc i innych narządów ma docelowo powstawać każdego roku. Zaangażowani w ten wielki projekt naukowcy i specjaliści z różnych dziedzin mają przed sobą wiele pracy zanim rozpoczną masową produkcję, mimo ogromnego wsparcia oraz zainwestowanych środków finansowych, które sięgają 300 milionów dolarów.

Dotychczasowe badania wykazały, że produkcja organów i narządów przeznaczonych do przeszczepu jest możliwa. W ostatnich latach druk 3D pozwolił wydrukować kości, niektóre organy ludzkie oraz skórę. Zanim powstałe w ten sposób narządy znajdą swoje zastosowanie koniecznie trzeba dopracować metodę produkcji, aby organy nadawały się do przeszczepu, nie zostały odrzucone przez organizm biorcy i były wytrzymałe.

 

Według szacunków, w ciągu pięciu najbliższych lat fabryka z Manchesteru zacznie produkować funkcjonalne organy i tkanki, które zapoczątkują rewolucję i będą pomagać ludziom na większą skalę. Z biegiem czasu, liczba pacjentów oczekujących na transplantację zostanie znacznie zredukowana aż spadnie do zera, a sukces może zachęcić do zbudowania kolejnych takich fabryk w USA i na całym świecie.

 

Dodaj komentarz

loading...

Sztuczna inteligencja potrafi odtwarzać obrazy z mózgu

Naukowcy pochwalili się niezwykłym osiągnięciem. Z pomocą sztucznej inteligencji udało się zrekonstruować obrazy z ludzkiego mózgu. Technika po dopracowaniu pozwoli czytać w myślach, a nawet wkraść się do ludzkiej wyobraźni.

 

Zespół naukowców z Uniwersytetu Kioto zaprosił do eksperymentu trzy osoby - dwóch mężczyzn w wieku 23 i 33 lat oraz 23-letnią kobietę. W pierwszym etapie pokazywano im obrazki przedstawiające różne obiekty, zwierzęta, ludzi, kształty geometrycze lub litery alfabetu. Następnie ochotnicy podczas kilku sesji musieli sobie przypomnieć co widzieli na obrazkach.

 

Sesje trwały maksymalnie przez dwie godziny i odbywały się w przeciągu 10 miesięcy. Osoby biorące udział w eksperymencie używały wyobraźni, aby odtworzyć zawartość obrazków. W tym czasie naukowcy skanowali aktywność ich mózgów metodą fMRI, natomiast z pomocą głębokiej sieci neuronowej próbowano odczytać te sygnały i na ich podstawie zrekonstruować obraz na komputerze.

Źródło: Yukiyasu Kamitani

Wyniki może nie są powalające, ale z całą pewnością zachęcają naukowców do dalszej pracy. Obrazy odtworzone przez sztuczną inteligencję nie są idealne, lecz widać na nich wzory i kształty, które dają nam pewien wgląd w wyobraźnię człowieka. Gdy technika zostanie dopracowana, będzie można ją stosować np. u pacjentów, którzy zapadli w śpiączkę, aby zrozumieć o czym aktualnie myślą. Czytanie w ludzkich myślach z pewnością posiada znacznie więcej zastosowań.

 

Dodaj komentarz

loading...

Stany Zjednoczone zapowiadają testy pierwszego latającego lotniskowca

Amerykańska armia w dużej mierze polega na uzbrojonych w rakiety dronach bojowych, którymi można sterować z bezpiecznej odległości bez narażania życia żołnierzy. Dlatego Stany Zjednoczone rozwijają koncepcję latających lotniskowców - samoloty transportowe mają przewozić duże ilości uzbrojonych maszyn bezzałogowych, które będą prowadzić zmasowane ataki na zasadzie roju.

 

Agencja DARPA pracuje nad programem o nazwie Gremlins. Planuje się wykorzystać czterosilnikowe samoloty C-130 Hercules do transportu dronów bojowych. Według tej koncepcji, chmary uzbrojonych dronów mają być uwalniane niczym pszczoły z ulu i wyruszać na terytorium wroga. Maszyny będą posiadać konkretne zadania do wykonania i otrzymają różnorodne uzbrojenie - mogą to być rakiety, bomby, broń elektroniczna lub elektromagnetyczna.

Lochheed C-130E Hercules - źródło: U.S. Air Force/Tech. Sgt. Howard Blair/www.af.mil

Po przeprowadzeniu ataku, drony obsługiwane przez operatora będą powracać do samolotu transportowego. Ten z kolei zabierze je do najbliższej bazy, gdzie otrzymają nowe uzbrojenie i będą przygotowywane do kolejnego uderzenia. DARPA chce, aby atakujące w roju "gremliny" były gotowe do następnej operacji już w ciągu 24 godzin.

 

Pierwsza wzmianka o latających lotniskowcach pojawiła się w 2014 roku. Dziś z całą pewnością można uznać, że prace nad programem postępują - agencja DARPA planuje wykonać lot samolotem C-130, który zademonstruje umiejętność uwalniania i przechwytywania chmary dronów. Test został zaplanowany na rok 2019. Nie podano jeszcze dokładnej daty, lecz jak widzimy projekt Gremlins może zostać ukończony szybciej niż przypuszczano. Latające lotniskowce z pewnością zwiększą możliwości amerykańskiej armii.

 

Dodaj komentarz

loading...