Kwiecień 2017

Naukowcy odkryli, że mózg tworzy dwa wspomnienia o jednym wydarzeniu jednocześnie

Badacze dokonali kolejnego ciekawego odkrycia, które znów okazało się zaskakujące. Zespół amerykańskich i japońskich naukowców z RIKEN-MIT Center for Neural Circuit Genetics wykazał, że mózg zapamiętuje dane wydarzenia tworząc nie jedno, lecz dwa wspomnienia w tym samym czasie.

 

Hipokamp i kora mózgowa to dwa regiony, które pozwalają nam zapamiętać różne zdarzenia. Hipokamp odpowiedzialny jest za pamięć krótkotrwałą, zaś kora mózgowa za pamięć długotrwałą. Potwierdzono to w latach 50. XX wieku na przykładzie pacjenta Henry'ego Molaisona. W wyniku operacyjnego leczenia padaczki, jego hipokamp został uszkodzony i nie potrafił tworzyć nowych wspomnień. Co ciekawe, mężczyzna pamiętał wydarzenia, które miały miejsce jeszcze przed operacją.

 

Naukowcy doszli wtedy do wniosku, że nasze wspomnienia najwyraźniej powstają w hipokampie a następnie przechodzą i trwale zapisują się w korze mózgowej. Najnowsze odkrycie pokazuje jednak coś zupełnie innego, co zaskoczyło samych badaczy.

 

Podczas eksperymentów, które przeprowadzono na myszach, obserwowano powstawanie nowych wspomnień oraz reakcję neuronów na szok elektryczny. Okazało się, że wspomnienie dotyczące jednego wydarzenia powstaje jednocześnie w hipokampie i korze mózgowej ale pamięć długotrwała uaktywniała się dopiero po kilku dniach. Co więcej, gdy naukowcy zerwali połączenie między tymi dwoma regionami w mózgu, pamięć długotrwała nie potrafiła "dojrzeć" i pozostawała wyłączona.

 

Odkrycie w oczywisty sposób zaskoczyło badaczy, gdyż zdołało obalić przypuszczenia, które powstały dekady temu. Mózg to skomplikowany organ, więc nie jest to ostatnie zaskoczenie neurobiologów. Wyniki przeprowadzonych eksperymentów mogą mieć duży wpływ na powstanie nowych terapii dla osób cierpiących na różne choroby psychiczne.

 

Dodaj komentarz

loading...

Bezzałogowce dostarczają próbki pomiędzy szwajcarskimi szpitalami

Transport powietrzny przy wykorzystaniu dronów jest bardzo interesującym rozwiązaniem. Specjalne bezzałogowce od kilku tygodni dostarczają próbki pomiędzy dwoma szpitalami w szwajcarskim mieście Lugano. Jest to pierwszy przypadek komercyjnego wykorzystania tego typu transportu na potrzeby medycyny w środowisku zabudowanym.

 

Firma logistyczna Swiss Post wykonała już łącznie ponad 70 lotów testowych pomiędzy szpitalami. Okazuje się, że drony nie sprawiają żadnych problemów i z powodzeniem potrafią dostarczyć próbki w wyznaczone miejsca. Bezzałogowce idealnie spełniają się w swojej roli, ponieważ ładunek jest lekki i nie obciąża maszyn, dzięki czemu pokonują trasę w krótkim czasie.

 

Drony zostały opracowane przez amerykańską firmę Matternet. Potrafią unieść ciężar o masie do 2 kilogramów, posiadają zasięg do 20 kilometrów i osiągają prędkość maksymalną 36 km/h. W razie awarii, maszyny posiadają wbudowane spadachrony, dzięki czemu mogą bezpiecznie upaść na powierzchnię ziemi i nie uszkodzą delikatnych probówek.

 

Testy przebiegają pomyślnie do tego stopnia, że firma Swiss Post mówi o możliwym wprowadzeniu dronów na stałe do służby najpóźniej w 2018 roku. Bezzałogowce Matternet będą wykonywały regularne loty z jednego szpitala do drugiego i najprawdopodobniej znajdą z czasem więcej zastosowań, nie tylko w medycynie.

 

Dodaj komentarz

loading...

Grafenowe sito niezwykle skuteczne w odsalaniu wody

Naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze stworzyli grafenową membranę, która potrafi odsolić wodę i usunąć z niej różne zanieczyszczenia z wysoką wydajnością. Wynalazek może zapewnić wodę pitną milionom ludzi, którzy nie mają do niej dostępu.

 

Dotychczasowe badania potwierdziły, że grafenowe sito pozwala na filtrację wody i separację gazów. Tym razem, Narodowy Instytut Grafenu na Uniwersytecie w Manchesterze zademonstrował możliwość oczyszczania wody z nanocząsteczek, cząsteczek organicznych a nawet soli.

 

Opracowane przez naukowców grafenowe sito pozwala przekształcić wodę morską w wodę nadającą się do spożycia. Membrana oczyszcza ją z soli i wszelkich zanieczyszczeń ze skutecznością 97%.

Źródło: Uniwersytet w Manchesterze

Twórcy uważają, że można byłoby rozpocząć masową produkcję grafenowych membran o dowolnych rozmiarach otworów. Kraje, które ze względów finansowych nie byłyby w stanie zbudować wielkich instalacji, mogłyby otrzymać urządzenia w pomniejszonej skali. Nie wiadomo jednak kiedy faktycznie nastąpi masowa produkcja tej technologii.

 

Dodaj komentarz

loading...

Słynny brytyjski astronom twierdzi, że za kilkaset lat roboty zapanują nad światem

Roboty i sztuczna inteligencja rozwijają się znacznie szybciej od człowieka. W kwestii nadchodzącej zagłady cywilizacji ludzkiej wypowiedział się znany brytyjski astronom, Martin Rees. Uczony zwrócił uwagę, że ludzie, istoty biologiczne, potrzebowały około 4 miliardów lat aby rozwinąć się do obecnego poziomu, podczas gdy maszyny wyprzedzą nas już za kilkaset lat.

 

Martin Rees przewiduje, że w przeciągu 20 lat będziemy posiadali możliwość poszukiwania życia pozaziemskiego na innych planetach. Jednak obcy, według brytyjskiego astronoma, raczej nie będą na poziomie dzisiejszej cywilizacji ludzkiej i prawdopodobnie przybiorą lub już przybrali formę maszyny aby przystosować się do trudnych warunków w kosmosie, tj. uchronić się przed zabójczym promieniowaniem i skrajnie niskimi temperaturami.

"Myślę, że jeśli odkryjemy pozaziemską cywilizację, nie będzie w żaden sposób nas przypominać. Będzie to coś w rodzaju elektronicznej jednostki."

Niestety organizm człowieka nie jest doskonały, dlatego Rees uważa, że już za kilkaset lat roboty nas zdominują i rozpoczną eksplorację odległego kosmosu. Zgodnie z jego przewidywaniami, cywilizacja maszyn będzie istniała przez kolejne miliardy lat.

 

Martin Rees wypowiada się w podobny sposób co Elon Musk czy Stephen Hawking. Światowej sławy naukowcy i najbogatsi przedsiębiorcy są praktycznie przekonani, że nasza przyszłość jest w rękach maszyn i sztucznej inteligencji a pewnego dnia nastąpi era robotów.

 

Dodaj komentarz

loading...

Polski zespół inżynierów jest w finale drugiej edycji konkursu Hyperloop Pod Competition

Zespół Hyper Poland, który pracuje nad superszybką kolejką Hyperloop, zakwalifikował się do finału drugiej edycji konkursu Hyperloop Pod Competition oraz do półfinału Hyperloop One Global Competition. 25-osobowy zespół składający się z inżynierów z Politechniki Warszawskiej i Politechniki Wrocławskiej rozpoczął zbiórkę na budowę pierwszego prototypu kapsuły.

 

Finał drugiej edycji Hyperloop Pod Competition ma odbyć się w sierpniu bieżącego roku w Kalifornii. Zespoły mają zaprojektować oraz zbudować prototyp kapsuły, który zostanie wypróbowany na torze testowym. Z kolei Hyperloop One Global Competition to wielka rywalizacja zespołów z całego świata, które prezentują trasy na terenie swoich krajów, na których może powstać kolejka Hyperloop. Do półfinału dostało się 35 drużyn, w tym Hyper Poland, spośród 2600 zgłoszeń.

 

Projekt kapsuły oraz trasa wyznaczona przez zespół Hyper Poland cieszy się dużym zainteresowaniem. Obecnie trwa zbiórka pieniędzy na budowę pierwszego prototypu kapsuły za pośrednictwem strony internetowej OdpalProjekt.pl. Za 150.000 zł, polscy inżynierowie będą mogli opracować podstawową wersję bez napędu. 220.000 zł pozwoli zbudować kapsułę o napędzie elektrycznym, zaś za 310.000 zł będzie można stworzyć w pełni funkcjonalny prototyp, wraz z zaawansowaną elektroniką i systemem lewitacji magnetycznej.

W chwili obecnej udało się uzbierać ponad 33 tysiące złotych. Do końca zbiórki pozostało jeszcze 21 dni. Dla Hyper Poland jest to niepowtarzalna szansa aby przyczynić się do budowy rewolucyjnego transportu Hyperloop. Pozostaje więc trzymać kciuki za Polaków!

 

Dodaj komentarz

loading...

Udany drugi lot i lądowanie rakiety Falcon 9

Firma Elona Muska osiągnęła coś niezwykle ważnego, co pozwoli w przyszłości radykalnie obniżyć koszty związane z lotami w kosmos. Wystrzelona przez SpaceX rakieta Falcon 9 wykonała niedawno drugi lot i z powodzeniem wykonała wszystkie zadania, po czym wylądowała na specjalnej platformie.

 

Pierwszy lot rakiety miał miejsce 8 kwietnia 2016 roku. Falcon 9 dostarczyła wtedy ładunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną i wykonała kontrolowane lądowanie na bezzałogowej platformie na Atlantyku. Niemal rok później, tj. 30 marca, ta sama rakieta została ponownie wystrzelona z Centrum Kosmicznego imienia Johna F. Kennedy'ego na Florydzie i umieściła na orbicie satelitę komunikacyjnego SES-10, zaś SpaceX zdołał odzyskać pierwszy stopień rakiety.

Źródło: SpaceX

Ryzyko potencjalnej awarii było większe niż podczas standardowego lotu, lecz misja zakończyła się powodzeniem. Pierwszy stopień rakiety jest jej najdroższą częścią. Możliwość odzyskiwania i ponownego wykorzystywania tych części, co zostało kilka dni temu zaprezentowane przez SpaceX sprawia, że rakiety wielokrotnego użytku pozwolą firmie obniżyć koszty związane np. z wynoszeniem ładunku na Międzynarodową Stację Kosmiczną, co zapewni jej zdecydowaną przewagę nad konkurencją.

 

Falcon 9 została ponownie użyta po niemal 12 miesiącach od ostatniego lotu. Remont oraz przeprowadzenie odpowiednich testów zajęło 4 miesiące. Elon Musk zapowiedział nowy cel, który chciałby zrealizować - będzie to ponowne użycie rakiety w ciągu 24 godzin od pierwszego lotu. Jest to bardzo ambitny plan, który prędzej czy później z pewnością zostanie zrealizowany. Będzie to kolejny przełom w technologii kosmicznej.

 

Dodaj komentarz

loading...

Firma Neuralink chce połączyć mózg ze sztuczną inteligencją

Prace nad ideą transhumanizmu wchodzą na kolejny etap. Elon Musk ogłosił powstanie firmy Neuralink, która będzie zajmowała się tworzeniem specjalnego interfejsu, pozwalającego na połączenie ludzkiego mózgu z komputerem i sztuczną inteligencją.

 

Na dzień dzisiejszy, medycyna pozwala na umieszczanie implantów w mózgu aby zwalczać różne choroby. Jest to jednak ostateczność, ponieważ wiąże się to z poważnymi niebezpieczeństwami. Pacjenci zwykle decydują się na taki krok gdy wszystkie inne terapie okazują się nieskuteczne.

 

Jednak w następnych latach ma się to zmienić. Nowa firma Elona Muska ma przybliżyć nam to, co dotychczas pozostawało domeną powieści sci-fi. Neuralink będzie pracować nad podłączeniem mózgu człowieka do komputera. Pojawi się więc konieczność dokonania transmisji danych między mózgiem a maszyną oraz ustanowienia odpowiedniej prędkości transmisji. Jeśli uda się tego dokonać, człowiek będzie mógł podłączyć się bezpośrednio do internetu.

 

Na świecie jest wielu zwolenników transhumanizmu, którzy postanawiają wykorzystać swoje wpływy i możliwości aby wdrożyć tę koncepcję w życie. Uważa się, że człowiek połączony z maszyną i sztuczną inteligencją będzie mógł pokonać wszystkie ograniczenia. W pierwszej kolejności należałoby dobrze poznać ludzki mózg, ponieważ naukowcy do dziś bywają zaskoczeni gdy dokonują kolejnych niezwykłych odkryć.

 

Dodaj komentarz

loading...